-
Postów
8 162 -
Dołączył
Treść opublikowana przez elo
-
o jeny gdzies ty sie podziewal? fajno moc cie czytac ponownie
-
jezuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu co sie znowu odjebalo nie zauwazylam ze waz ktory odprowadzal wode byl przeciety i zalalam cala podloge fuck dobrze ze w pore znalazlam jakas szmate i jakos ogarnelam ta cala powodz :-')
-
nie no nie opyla mi sie tera zadne zwolnienie jak i tak od tej srody do 16 lutego mam przerwe ej no to idz i kup mi cos dobrego - ja lece zrobic pranie i sniadanie bo zara z nudow tu ocipieje
-
gdzie masz ten sklepik niby ze juz wrociles eh fex ze mi przypomniales ze mialam spac
-
no przecie mam bardzo ladne piesni w podpisie mysle ze sa one w stanie rozweselic kazda nawet najsmutniejsza duszyczke i przyniesc jej nadzieje na lepsze jutro
-
mam na nia uczulenie prawie tak samo duze jak na kofe
-
za pozdrowienia serdeczne bog zaplac ale z ta adele to dojebales pozwol ze przemilcze i nie mam pojecia co z msp nie widzialam jej juz od dluzszego czasu ani tu ani na fejsie
-
no wlasnie w tym jest problem ze nie moge zadnej kawy czy energetykow bo jestem uczulona na kofe i nawet po najmniejszej dawce mi odpierdala ostatnio jakos tydzien temu we wtorek z ranca jak zarzucilam se napoj mleczno-kawowy to zasnelam dopiero w piatek i spalam do niedzieli - pozdro
-
no jak wygodnie z tym przekonaniem to spoko zyj se z nim dalej - nie zamierzam przekonywac ej za 3 h musze wstawac opyla mi sie w ogole jeszcze isc spac? chyba nie ale oczka mi sie kleja
-
serio jest tyle ciekawszych rzeczy niz siedzenie noca na foro [nie zebym cos o tym wiedziala - tak tylko zwrocilam uwage]
-
taka siodemeczka na szynach twa ulubiona forma rozrywki?
-
mam ochote sie jebnac nie spie juz od 55 h i w ogole nie odczuwam sennosci jezu czemu /?/
-
tak bardzo dawno temu ze juz nie pamietam kiedy ostatnio dobrze bawiles sie na trzezwo
-
> wypij napoj mleczno-kawowy > nie spij ponad czterdziesci h...
-
evia no ja akurat tu jestem z zupelnie innych powod i jesli chcesz wiedziec jakich to zapraszam na pewu - z checia ze szczegolami to przedstawie :> podreperowac ego mozna na sto sposob owszem nie ma w tym nic zlego ale uwazam ze czasami nie jest to warte swej ceny i po prostu nie wypada wynika to z ludzkiej przyzwoitosci i hm wydawalo mi sie to dosc oczywiste ze pewnych granic sie nie przekracza wlasnie z szacunku do drugiej osoby
-
ryj tam bo poleci zgloszonko do moderatorow ps to prawda jestem tanim sprzedawczykiem hahaters gonna hate potatoes gonna potate! wiadomix ze nie he he [ale piszcze tak samo]
-
na kolanka nie zwracam uwagi takze imo nogi dobre
-
alez prosze juz pedze z wyjasnieniami! o ile bezrefleksyjne forsowanie wlasnego zdania z przekonaniem o nieomylnosci byle tylko zaspokoic swe ego i podreperowac zanizona samoocenke jest zrozumiale w offtopach czy innej brzydocie tak w tematach takich jak ten moze przyniesc wiecej szkody niz pozytku i wypadaloby choc na chwile zaczac patrzec dalej niz czubek wlasnego noska - co przyznaje faktycznie moze okazac sie nie do przeskoczenia w koncu nie zapominajmy w jakim miejscu sie znajdujemy
-
mi tam nic nie musisz tlumaczyc bo ja akurat sie z nim zgadzam :> takze wiedz ze poprzedni post tyczyl sie ofc zupelnie kogos innego
-
swego czasu uwazalam ze zajebista he he jakiego rodzaju smutki zapijasz najczesciej
-
tyz jestem fanka kropek nienawisci! (o ile nie towarzyszy im nadmiar emot) jesli juz na sile musisz na jakies gowna zwalac wine to moze zwal ja na orty
-
tera nic ale niegdys zapijalam twoja ulubiona forma relaksu
-
zabawne wchuj jest to ze sporo czesc z was wypowiada sie tylko po to by przeforsowac wlasne super(nie)madre zdanie nie zwazajac na to ile to faktycznie przyniesie pozytku [i czy w ogole]
-
fakk moj blad ze nie umiescilam ich w ankiecie przyznaje eh tak to jest jak sie idzie na ilosc a nie na jakosc
-
niech bedzie ze prostolinijnosc i dlonie czego nie trawisz u innych najbardziej?