-
Postów
8 162 -
Dołączył
Treść opublikowana przez elo
-
Praca licencjacka z rozdziałem o osobowości / tożsamości
elo odpowiedział(a) na wiecznie młody:) temat w Off-topic
chodzilo mi o to ze niemozliwym jest zrobienie z tego wszystkiego jednego rozdzialu i musisz zdecydowac co zostawic a co odrzucic serio lepiej sie skupic porzadnie na jednym zagadnieniu niz pobieznie opisac kilkadziesiat niekoniecznie ze soba scisle powiazanych -
wszystkie zatloczone miejsca i idzie mi az za dobrze kiedy ostatnio robiles/as zakupy inne niz spozywka?
-
szkola!!! nie no serio musze sie przejechac na moje obie uczelnie i nic wiecej twoje plany na najblizsze pol roku?
-
Praca licencjacka z rozdziałem o osobowości / tożsamości
elo odpowiedział(a) na wiecznie młody:) temat w Off-topic
chcesz te wszystkie myslniki upchnac w 1 rozdziale? jaki masz temat pracy? -
moje wakacje od 3 lat wygladaja tak samo: w lipcu ostrava a w sierpniu szpital twoja ulubiona miejscowka w sieci
-
bo wrzucanie wiekszej prywaty badz tez calego swego zycia do sieci to juz glupota http://next.gazeta.pl/next/7,151243,20585036,oto-98-informacji-na-twoj-temat-ktore-facebook-przekazuje-reklamodawcom.html Mądry brat, słusznie wywalił. Nie należy obrażać uczuć religijnych. Dzieciak jeszcze nie skażony głupotą. watpie czy slusznie skoro nie obrazilam wtedy zadnych "uczuc religijnych" no ale ty ofc wiesz lepiej co zaszlo [a dzieciak ten ktory juz przestal byc nastolatkiem zwyczajnie nie ma za grosz dystansu do siebie ani do swiata]
-
szkoda ze nie ma leku na glupote i zawisc najbardziej na forum smieszy mnie nie trollerka a sort userow ktorzy nigdy u psychiatry nie byli/lekow nie brali/na psychoterapie nie chodzili i tylko taplaja sie w tej swojej nienawisci negujac wszystkie cudze sukcesy zdrowotne bo swoich oczywiscie nie maja
-
mnie najmlodszy brat wywalil ze znajomych za to ze [uwaga cytuje] "smieje sie z jezusa na fb" i jeszcze poszedl do matki na skarge przypal ;/ ale potem znowu przyjal mnie gdy w wigilie polubilam mu zdjecie z choinka
-
bo to jest wlasnie piekno internetu! a ta roznorodnosc sprawia ze totalnie smiac mi sie chce kiedy ktos w xxi wieku mowi o "uzaleznieniu od internetu" - to tak jakby twierdziec ze alkoholik jest uzalezniony od butelki a pracoholik od dlugopisu :> o jezu ja tez ale co najlepsze - tych ludzi ktorych nie znam osobiscie [w przeciwienstwie do "prawdziwych znajomych"] nie odobserwowuje masowo bo zwykle sa to persony z zajebistym gustem/ciekawymi postami i ich aktywnosc wydaje mi sie nadzwyczaj interesujaca hehe i czasem mi nawet wstyd ze w realu nie potrafie poznac tylu fajnych osob noale nolife to juz styl zycia a z drugiej strony ciesze sie gdy ktos obcy do mnie pisze ze chcialby mnie poznac bo gdzies tam w sieci zetknal sie z moimi wypocinami i mu sie spodobaly
-
osobiscie bardzo nie chce wierzyc w istnienie zjebow ktorzy oceniaja innych ludzi przez pryzmat liczby znajomych na portalu spolecznosciowym... ale na wszelki wypadek u siebie ustawienia zmienilam tak by nikt poza mna nie mogl tego obczaic bo jeszcze by doszedl do wniosku ze jestem za bardzo spoleczna ziomkow ze studiow musze trzymac w znajomych ze wzgledu na wspolne projekty ale ze tak bardzo nie obchodzi mnie ich zycie to wszystkich odobserowawalam i dzieki temu ich aktywnosc mi sie nie wyswietla - oni zreszta tez nie maja mozliwosci zobaczenia mojej bo dostosowalam grono odbiorcow moich postow do wlasnych potrzeb tym samym doszlo do tego ze "sledze" ledwo 1/10 znajomych z ktorymi mam dobry kontakt a ktorzy i tak rzadko kiedy cos publikuja [a jesli juz to zwykle jest to cos ciekawego] poza tym na fejsie udziela sie wiele tworcow ktorych darze szacunkiem i ich z nieukrywana radoscia ogladam badz czytam i nie musze codziennie robic rundki po ulubionych pejach bo wiem ze z fb szybciej sie dowiem o najnowszych wrzutkach sama nie rozumiem tej fiksacji na punkcie liczb bo o wiele bardziej od pustego lajka ktorym nawet sie podetrzec nie moge cenie se ludzi z ktorymi moge pogadac o czymkolwiek co do artykulu to na lepsze trafialam ale z jednym sie zgodze - to nie w portalach jest problem a w ludziach ktorzy nie potrafia z nich korzystac co do grupy forumowej to naturalnie taka istnieje lecz od dwoch lat nikt nowy nie zostal dodany i sa w niej glownie osoby ktore dzis juz praktycznie sie tu nie udzielaja [prywatnosc ofc jest wybrana tajna takze jesli ktos jest zainteresowany to niech pisze]
-
ojej odwzajemniam to lubienie bardzo
-
japierdole co za chuje bawia sie zmutowana wiertarka o 7 rano [chociaz no z wiertarka te odglosy maja malo wspolnego ehhh]
-
faktycznie teraz widze ze nie brzmi to zbyt dobrze... i moim zdaniem to jest najgorsze w zdradzie - nie to ze uprawial seks z kims innym tylko ze oszukal
-
jezeli oboje podejmuja swiadoma decyzje i godza sie na seks z innymi to spoko - ich wybor i nie ma w tym nic zlego co innego zdrada bo to juz nie chodzi o to ze ktos cos gdzies komus wkladal ale o zdrade zaufania/klamstwo/niedotrzymanie slowa/zerwanie umowy niestety w tym chorym spoleczenstwie zdrada zdaje sie byc coraz bardziej akceptowalna przez wiekszosc normikow [ktorzy zeby bylo smieszniej maja czelnosc wyzywac swingersow od najgorszych bo to przeciez tacy wielcy zboczency...]
-
proponuje aniekete jak za starych dobrych lat
-
zboczenie podpowiada mi ze ten pierwszy ale niestety nie mamy pewnosci czy kazdy by zalapal wiec ten drugi chyba bardziej bezpieczny
-
no i o tym mowie - tez miewam problemy z poprawna polszczyzna ale na poziomie podstawowym radzilam sobie [tu juz nieskromnie powiem] zajebiscie
-
kiedy matke dopadla depresja najmlodszy mial 3 latka - niby wszystko spoko bo jest calkowice zdrowy ale ledwo skonczyl szkole juz nie mowiac o tym ze w zyciu radzi sobie jeszcze gorzej niz ja ze schizofrenia paranoidalna padaczka i ocd co zas do lekcji jezyka polskiego do moze nie uwazalam albo nauczycielka w podstawowie taka zjebana: pobawilbym sie kim/czym? ta zabawka - narzednik skasowalbym kogo/co? te zabawke - biernik naturalnie na koncu powinny byc ogoniki ale te juz se sami dopiszcie w wyobrazni
-
Czy osoby,bezdzietne są gorsze ?
elo odpowiedział(a) na wiejskifilozof temat w Problemy w związkach i w rodzinie
carlos teraz to nawet nie chodzi o te cale kwestie finansowe a o przegromny bol i cierpienie towarzyszace chorym przez cale zycie zreszta takie zycie to nawet nie zycie - taki jezus to sobie powisial na krzyzu przez chwile a niektorzy musza sie meczyc latami -
Czy osoby,bezdzietne są gorsze ?
elo odpowiedział(a) na wiejskifilozof temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Do tego jakie to ob ciążenie dla służby zdrowia i państwa. Pieniądze zamiast iść na pomoc dzieciom mającym szanse na względnie normalne życie są wydawane na podtrzymywanie życia kogoś kto i tak nie długo umrze czy na osoby-roślinki. no a do tego niesamowicie kosztowna rehabilitacja/wyjazdy do sanatorium/opieka 24/7 [*] -
Czy osoby,bezdzietne są gorsze ?
elo odpowiedział(a) na wiejskifilozof temat w Problemy w związkach i w rodzinie
identycznie do tego podchodze kurde anka szklanka nawet nie wiesz jak bardzo ciesze sie z tego ze wrocilas na forum bo brakowalo mi tu takich postow he he najbardziej to juz rozpierdolila mnie typiara ktorej lekarze powiedzili z gory ze nie ma szans na urodzenie zdrowego dziecka no ale ta wiedziala lepiej... i wyprodukowala chlopca z nadprogramowym chromosomem - dzieciak nie mogl sie rozwijac i w wieku 6 lat przestal chodzic juz nawet nie mowiac o mowieniu w dodatku dniami i nocami wyl z bolu i tak az do smierci no ale oczywiscie doczekal sie rodzenstwa bo kobieta stwierdzila ze co tam yolo zaryzukuje zycie kolejnego chorego dziecka no a potem jeszcze kolejnego iii wchuj mnie smuci fakt ze to moja wlasna matka byla do tego zdolna -
Czy osoby,bezdzietne są gorsze ?
elo odpowiedział(a) na wiejskifilozof temat w Problemy w związkach i w rodzinie
to ze wy jestescie wielce dorosli i juz wiecie ze ta szmata z przyry za zielnik nie robi wiekszej roznicy nie znaczy ze dzieciak z podstawowy tez to wie i tego nie przezywa - moze was zaskocze ale dzieci maja troche inna psyche i przejmuje sie innymi rzeczami proponuje wykrzesac z siebie szczatkowa empatie i wczuc sie w dziecko ktore po prostu jest ambitne [tak z samo z siebie!] i chcialoby miec warunki do nauki i dobre stopnie dla siebie a nie nauczycieli... a zamiast tego dostaje kolejny opieprz od matematyczki za to ze sie nie uczy no bo przeciez sie nie przyzna przy calej klasie dlaczego te wlasnie braki psychologiczne moga okazac sie bardziej krzywdzace dla potomka niz braki finansowe -
ego nijak bo nawet sie nie zastanawiam nad tym czy do was dolaczyc ;] chyba jednak za bardzo kocham siebie by sie nie przespac w tym momencie <3
-
kocham siebie konkluzja zycia typie