Kiedyś czytałem blog kolesia, który przechodził przez hardkorową nerwicę i twierdzi, że jest już wyleczony (i nie, nie sprzedaje żadnej książki ), ale nigdy nie przewidzisz czy nagle się nie stanie coś, co rozłoży cię na łopatki a potem jeszcze kopnie... a wtedy psychika podatna znó siada.