Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lusesita Dolores

Użytkownik
  • Postów

    9 862
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Lusesita Dolores

  1. http://www.gazetakrakowska.pl/wiadomosci/krakow/a/krakow-biegal-nago-nad-wisla-z-rozancem-w-rece-i-krzyczal-modlcie-sie,12283472/?utm_source=facebook.com&utm_medium=gazeta-krakowska&utm_campaign=biegal-nago-nad-wisla
  2. No więc wybrałam teatr ale zadzwonili do mnie z uczelni że pójda mi na reke i bede pracowała po 12h co drugi dzien od 7-19 a weekendy wolne. A powiedzieli że możliwe że w niedalekiej przyszłości bede pracowac od pon-pt po 8h. Także nie musze wychodzić w ogóle na góre. Jutro podpisuje z uczelnia umowe. Hołk
  3. Ja akurat wyjeżdżam na wakacje ale w sierpniu. ale o co mi chodzi znam minimum 3 rodziny które "narobiły" dzieciorów i są zwyczajnie biedni. Nie pojada na wakacje i długo ich nie bedzie na to stać.
  4. C&S, Ja już od 2 miesiecy nic nie robie tylko czytam i czytam o dzieciach i macierzyństwie Znalazłam fajne forum bardzo oblegane przez matki i osoby starajace sie o dziecko
  5. Lusesita Dolores

    Wakacje

    Biedni nie jeżdżą na wakacje haha
  6. warning, Rozumiem. Ja mam podobne obawy. Dlatego zmieniam psychiatre na czas starań o ciąże
  7. Madzia B, Rozmawiałam. On nie widzi problemu. Kocha syna i kocha też mnie. I uważa że musze to zrozumieć. C&S, Nie dam rady. A chłopak jest bardzo wstydliwy nie bedzie chciał ze mną sam na sam być. Ja zreszta nie mam potrzeby by spedzać z nim czas.
  8. C&S, Wiedziałam, że ma syna. Ale wtedy jego syn miał 5 lat. Mieszka w innym mieście i nie przyjeżdżał do niego. To sie zmieniło dopiero od jakiegoś czasu. Nie wiedziałam że to bedzie dla mnie takie trudne. C&S, Madzia B, a jak urodzi sie nasze wspólne dziecko to kto wtedy bedzie najważniejszy?
  9. Aneta77, Tylko chodzi o to że sam dzieciak mi nie przeszkadza. Jest bardzo grzeczny i "niewymagający". Chodzi o partnera. Wkurza mnie że w ogóle ma dziecko, że spędza czas z synem. wiejskifilozof, nie wejdzie mi na głowe bo ja się nim nie zajmuje a poza tym tak jak pisałam jest bardzo grzeczny Dziś byliśmy we 3 w restauracji.A jutro też sie gdzieś wybieramy. Ale jak wracam do siebie to znowu to uczucie wkurzenia i głupie myśli.
  10. Prawdopodobnie ketrel też podnosi mi prolaktyne bo miesiaczki jak nie było tak nie ma. Tylko jak ja mam zejść do zera z 600mg bo jestem uzależniona od tego leku. I jak mam znieść bezsenność?
  11. Pisze bo mam złe myśli i nie moge sobie z obecną sytuacją poradzić. Mój partner ma syna z poprzedniego małżeństwa. Płaci alimenty. Dzieciak ma 11 lat. Jest grzeczny i nie ma z nim problemów. Ale ja nie potrafie go zaakceptować Lubie go ale na pewno go nigdy nie pokocham. Dziś mój partner pojechał po niego do innego miasta i wziął go na 2 tyg wakacje do siebie. We ferie też tak robi. Jestem zazdrosna. I nie chce mi sie nawet z nim gadać jak dzwoni a co dopiero spotykać sie z nimi. Nie wiem jak to bedzie jak zamieszkamy razem. Staramy sie też o własne dziecko. Nie mam pojecia co robić. Mam różne myśli. Jak sobie z tym poradzić?
  12. Aligheri, No nie do końca jest to samo. Praca w teatrze jest po 12h a nie po 24h to raz Tu musze właczac jakiś alarm a w tej drugiej nie musze. I nie wiem jak jest ze sprawdzaniem pokoi. Jutro sie wszystkiego dowiem.
  13. czarny_prorok, Ale masz tak "od zawsze"? czy od jakiegoś czasu? Odczuwasz zmeczenie w ciągu dnia? Bo jak "od zawsze" to po prostu taka Twoja uroda. Jesteś nocnym markiem ale nie rannym ptaszkiem. A jak masz tak od jakiegos czasu plus zmeczenie to musisz porobić badania. Cukier, TSH, ft3, ft4, antyTG i anty TPO
  14. czarny_prorok, To znaczy co Ci sie dzieje? Opisz to. Ja też na przykład nie lubie wstawac wcześniej niż 11 i teraz mam "urlop" to sobie moge pospać, ale jak mam wstac do pracy o 5 to wstaje choć niechetnie i męcze sie strasznie. Ty po prostu też nie jesteś rannym ptaszkiem.
  15. Marysiak, O kurcze. U mnie zaczeło się identycznie. Myłam ręce po każdym dotknieciu "brudnych" przedmiotów w mieszkaniu. Mycie rąk trwało długo bo musiałam sie dobrze skoncetrować na myciu żeby mieć pewnośc że dokładnie je umyłam. W końcu jak mój partner wyjechał na wieś na weekend to straciłam nad tym kontrole. Woda sie lała całe 3 dni - rachunek za wode 500zł a ja dostałam psychozy i wylądowałam w psychiatryku. Za którymś razem w szpitalu dobrali mi leki i ten cały szał na mycie sie skończył. Teraz wygląda to tak że musze umyć rece 2 razy bardzo dokładnie i zajmuje mi to około 8minut. Próbowałam zmniejszyc mycie do jednego razu ale nie da sie. Mam wrażenie że dalej są brudne. I tak żyje z tym. Ale bez leków nie dasz rady. Terapia za długo trwa a i tak nie ma pewnosci że pomoże. Ja chodze na terapie od 2011 i niewiele mi na to pomogła. A Ty musisz natychmiast z tym skończyć bo sie wykończysz. Wykończysz siebie i męża.
  16. Lusesita Dolores

    Spamowa wyspa

    tosia_j, Tośka jak to jest że za każdym razem jak wchodze na forum to Ty jesteś. Nudzi ci sie w życiu? Zajmij sie rehabilitacja i wychowaniem swojego niepełnosprawnego syna bo później sie żalisz że Cie ugryzł
  17. czarny_prorok, ile masz lat? Jakbyś był skazany żeby sie sam utrzymać to gwarantuje Ci że do pracy rano wstawałbys szybciutko.
  18. czarny_prorok, a pracujesz Ty w ogóle? Uczysz sie? Bo jak mieszkasz u rodziców i nie masz obowiazków żadnych to śpij ile wlezie.
  19. agusiaww, wiem. ale mój psychiatra i ginekolog każą odstawić.
×