psychidae, powiedziałam mu że czuje sie wybrana przez "Pana" Boga, Jezusa Chrystusa, że prześladują mnie opuszczone budynki, bardzo sie dopytywał żebym mu wyjaśniła dokładnie ale cieżko mi zebrac myśli, jestem rozkojarzona, trudno mi rozmawiać, układać zdania, często brakuje słów, by wyrazić co myślę,brakuje mi płynności myślenia i mówienia, odczuwam pustke i chyba nie dokladnie wyjaśniłam to wszystko.
powiedziałam mu ze sie dobrze czuje i niepotrzebuje leków. Wizyta trwała godzine, nie przepisał mi żadnych leków tylko powiedział ze porozmawia z moją psycholog.