Skocz do zawartości
Nerwica.com

Carols

Użytkownik
  • Postów

    85
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Carols

  1. Kn24 to na pewno nie żadna choroba, żaden atak serca, ani nic innego ! po prostu wydaje Ci się, że się nie stresujesz! a poza tym nerwica atakuje NAJMOCNIEJ wtedy, gdy człowiek się rozluźni i próbuje nie myśleć, bo jakoś ten cały stres musi wyjść
  2. Wiem, wiem.. ale z węzłami bym się uspokoiła chyba po wycięciu, takie mam wrażenie. Pewnie! wkręciłabym sobie coś nowego na 150% ale może łatwiej byłoby zweryfikować czy to prawda, czy blef. a tak to wycięcie jest jedyną odpowiedzią . Ja ostatnio używam Garniera, ale w sumie też w kulcę :> choć wcześniej używałam dezodorantów w spray'u typu nivea . Byłam na USG piersi i w wyniku miałam napisane "pachy z węzłami o prawidłowej wielkości, kształcie , bla bla" ale też dzień wcześniej się goliłam, choć te węzły czuję , albo nie wiem co to jak nie węzły. Właśnie z tą alergią to nie wiem, bo jedni lekarze mówią ,że tak ,tak przy alergii (radiolodzy i jeden laryngolog) a inni mówią, absolutnie nie -mam alergię wziewną, więc te węzly szyjne mogłyby być. Nie wiem czy nie mam też pokarmowej, bo w gastroskopii wyszło zaczerwienienie przełyku, żołądka i XII stniy na pewno nie toleruję laktozy..
  3. Hah. no właśnie ciężko o chorego hipochondryka, choć pewnie się zdarza [ zaraz myśli, pewnie ja będę wyjątkiem ). W moim domu wszyscy się śmieją,że tak przebadany jak ja , to mało kto jest a ja i tak wciąż sobie coś wymyślę, faza na węzły została , bo o ich charakterze jedynie może powiedzieć wycięcię i zbadanie pod mikroskopem. Morfologię mam w sumie lepszą niż 2 i 3 miesiące temu, bo miałam odchylenia a po lekach na alergię mi się poprawiło, w rozmazie z automatu mam trochę za mało granulocytów, ale za to w ręcznym tzw leukogramie, jest wszystko jak najbardziej ok, no może poza monocytami które ciągle mam albo na granicy, albo o 1 za dużo
  4. Mam nadzieje Miro !! :). Strasznie mi pomagacie, dziękuje Wam za to :). W ogóle co sądzicie o tym powiedzeniu ,że "Takim gadaniem "[ w sensie mówieniu ,że boimy się że mamy raka] możemy sobie wygadać , to czy tamto". To jest taka moja druga zmora, boję się że wygadam w jakiś sposób, ale nie mogę przestać o tym myśleć. . Macie jakieś facebooki ?.
  5. Ja rzadko mam takie odczucie, że nic mi nie jest, miałam chwilkę zapomnienia, po czym znów wyczułam tam coś pod pachą, tam coś na szyi i zaczęło się na nowo świrowanie. U mnie to się chyba nigdy nie skończy Jem te leki na alergię i mam nadzieje, że te węzły mi zejdą, ale raczej wątpie...
  6. ŻycieJestPiekne z węzłami byłam u hematologa, pomacała mnie trochę, ale wydaję mi się że tego największego węzła nie zbadała, bo musiałam jej pokazywać gdzie je mam, a tamtego jeszcze nie "znałam". Niedoczynność tarczycy mam z przyczyny nieznanej , ale nie wynika z przyczyny autoimmunologicznej (potwierdzone badaniami AntyTPO i AntyTG przeciwciała są bardzo niskie) z tego co wiem PCOS również nie jest chorobą autoimmunologiczną, tylko chorobą spowodowaną zaburzeniami hormonalnymi, więc to odpada. Wiem o tym, że przy PCOS jest taki problem , ale strasznie się boję , jestem tak słaba psychicznie. Poza tym jem leki na alergie a ciagle mam katar
  7. perełko.. mnie też jeździ, każdemu kto się wsłucha w swój organizm coś się rusza, coś jeździ , coś kluje. Ja np. ciągle mam wzdęcia non stop. a wypróżniam się nie całkiem tak jak powinno być, chodzi o konsystencje i jestem przebadana od góry do dołu [ no w sumie oprócz kolonoskopii] jakoś nic z moimi jelitami się nie dzieje, a już dłuuuugo mam takie problemy !. Naprawdę Kochani ! a ja jutro wyjeżdżam w góry do soboty ! kurdee.. jak ja bez Was wytrzymam ! powiedzcie coś co uspokoi mojego węzłowego świra
  8. Nooo, niestety mam nadzieję, że niebawem na temat węzła to tylko Sośnickiego będzie rozmawiać, ale gdzie mi tam do 10lat z tymi węzłami, jak nawet jeszcze pełny rok nie minął Miro , a Ciebie od 10lat ciągle te węzły męczą? czy miałeś jakieś przerwy ?
  9. Miro ! kurdee.. szkoda że moje węzły też nie maja 10 lat albo i więcej :( Ja nie mogę obiecać ,że nie będę macała , bo zwykle tak to sobie obiecuje dziennie, a za chwilę znów muszę sprawdzić czy aby na pewno coś się nie zwiększyło, stwardniało, złączyło Kurde myślicie że od grudnia do teraz wiedziałabym już ,że to rak , gdyby było to rakiem? dlaczego ja wcześniej nie znalazłam tych węzłow , w sensie nie badałam . Tak swoją drogą mam te zaczerwienie przełyku, żołądka i XII stnicy , nie mogę mieć od tego węzłów?? Ja bym chciała groszki choć na 1 dzień Ania Witaj, my jesteśmy na etapie węzłowej, znaczna większość czyli chłoniaki, ziarnica, biaczki, przerzuty do węzłów
  10. Ja spotkałam, może nie osobiście, ale na tym forum dawno, dawno temu pisała jakaś dziewczyna, że wykryła u siebie ziarnicę w 1 stadium.. z tego co czytałam ,to już jest 12 rok w remisji bez żadnej wznowy ze względu na wczesne rozpoznanie, ale pisała też że miała dużo węzłów w dole nadoboj. Kurdeee..... zawsze wszystko sobie wmawiałam, ale cholera , te węzły tam są , nie tylko ja je czuje
  11. Miro - Ty jesteś w korzystniejszej sytuacji, skoro masz tak długo te węzły ,to z dużą dozą prawdopodobieństwa, a nawet 100% są to pozostałości po czymś tam, po 10 latach z rakiem, to na trylion milionów by Ciebie już tutaj nie było, taka jest prawda. Ja wiem o moich węzłach od grudnia, więc zasadniczo krótko, wszystko się może zdarzyć taka jest prawda ,albo tak jak mówisz, mam chory film i nawalone w bani jednak szukam dalej przyczyny ich powiększenia. Najgorsze jest to,że przeczytałam znów w tym durnym necie, o dziewczynie które miała niby węzły odczynowe, przesuwalne i bolące, a okazało się że wiadomo co... PO JAKIEGO JA TO CZYTAM Malibu dzięki Kochana, mam nadzieję że masz racje , ale co jak nie Poza tym , dla Ciebie limit złych rzeczy w takim razie się skończył, możesz spać spokojnie, odetchnij
  12. Kn24 z czym co to będzie?? No właściwie to jest chyba dość dużo przypadków gdy kobieta zachodzi w ciąże i w czasie ciąży dowiaduje się, że ma raka i ciąża napędziła przebieg ? ja czytałam na forum , o chyba 2 albo 3 takich przypadkach , ehh.. Te węzły nie dają mi żyć, chlamydia jest moją ostatnią deską ratunku , zrobie to badanie , a jak nie wyjdzie, tzn że już nie mogę mieć od niczego innego tych węzłow niż wiecie..
  13. malibu - tak to chyba ma każdy nawet mój facet, kuzyni, wszystkie osoby które znam, mają tak że przy stresie fruu do kibelka i to żeby raz Malibu ? za co mnie tak kochasz
  14. No właśnie.. ja nie dość , że bym chciała , to nawet powinnam , bo mam PCOS , niedoczynność tarczycy więc czas jest moim sprzymierzeńcem , a widzisz- mam te węzły i boję się,że ciąża napędzi je w zły wir, w sensie ,że mają w sobie jakieś złe komórki i hormony to rozbujają , a potem to pójdzie gładko
  15. Miro Kurde zrobiłam badania wszystkie jakie są możliwe , nie wyszło NIC co mogłoby powodować powiększenie tych węzłów , robiłam wymazy z nosa, gardła kurde! zrobiłam test na mononukleozę, i teraz toksoplazmozę i cytomegalie (tyle,że w 1 klasie igm) no i co ? znowu NIC! co mi pozostało , skoro wykluczyłam wszystkie możliwe przyczyny nienowotworowe?. Dobra , może i przechodziłam ospę kiedyś, może i świnkę i też miałam pasożyty 2 razy , no ale w takim razie węzły wyszłyby w obrazie USG jako zwłókniałe, a nie ODCZYNOWE no nie?? kurde!! co mi jest ... no alergia? ok no mam, ale nie wierzę w taką moc alergii żeby oddziaływała na węzły, rozumiem jeszcze jeżeli ktoś ma AZS , ale roztocza kurzu ? trawa? kurde, no bez jaj..
  16. No właśnie, nawet jak to węzły, to chyba są dość małe, bo jak podniosę rękę, tzn ułożę ją za głową , to już kompletnie NIC nie czuje, jedynie czuje w pozycji siedzącej , gdy moje ręce są wzdłuż tułowia położone , wtedy tam skaczą jakieś kulki żyłki i inne . -- 20 sie 2013, 15:22 -- Mam wyniki, nie mam ani cytomegalii , ani toksoplazmozy nie mam powodu by mieć powiększone węzły, żadnego , oprócz wiadomo czego tak chciałam by wyszło choć jedno dodatnie
  17. Ale ja mam to niezależnie od dnia cyklu , ciągle coś mi tam skacze, w rowie pachy , na środku pachy w górnym odcinku , nie wiem może to są jakieś ścięgna, bo mam to jakby symetrycznie, pod drugą pachą też .. Ogólnie mam problemy z hormonami więc różnie to tam może być u mnie , dziś mam bardziej doła egzystencjonalnego , bo jak żyć z takim kimś jak ja, kto ciągle mówi o chorobach i symptomach , mając 22 lata;/
  18. Ja się macam wszędzie , jestem na etapie pach i ciągle mi coś tam skacze . Miro a Ty masz partnerkę ??
  19. Ja też miałam duszności.. również podejrzewali astmę, byłam u pulmonologa , miałam spirometrię i NIC! nie wiadomo skąd przyszło i jak poszło.. aczkolwiek u mnie to trwało z 2-3 miesiące, więc nieźle, tak samo miałam z zawrotami głowy, czułam się jabym chodziła wciąż po schodach ruchomych, ziemia mi się ruszała pod nogami sama jakby, neurolog nic złego u mnie nie wyczaił, dostałam skierowanie na rezonans głowy i też nic nie wykazało (na szczęście) zawroty mijały po lekach na uspokojenie ,a później minęły po prostu i póki co nie wróciły, ale czasem wracają co jakiś czas -na jakiś czas!. Kurdę a ja mam dziś dzień KUPY.. koleżanka mi wysłała zdjęcie swojego nowo narodzonego dziecka, jest idealny czuję wielką beznadziejność, jestem taką egoistką , myślę tylko o sobie, o swoich węzłach, ze strachu boję się zajść w ciąże , ze strachu nie tylko o dziecko, ale też o siebie, w końcu zostane całkiem sama, jak palec
  20. perła, nie kombinuj ok każdego boli brzuch przed załatwianiem, wątpie by kogoś nie bolał, to by dopiero było...chore . mnie nadal atakują węzły, w dodatku gardło mnie boli od tej gastroskopii jak nie wiem, w sumie konkretnie przełyk mnie boli , ale wszystko można przetrwać wiedząc od czego to jest i pod warunkiem, że nie jest to rak, nowotwór etc. itd. itp. zastanawiam się.. czy te węzły mi kiedyś ZNIKNĄ? ehhhhhh
  21. perła moja babcia miała okropny kaszel, z krwiopluciem i nie zmarła tak szybko jak mogłoby się wydawać, walczyła dość długo, ale ze świadomością że leczy się paliatywnie. Jak ja sprzątam to też jestem zmęczona! i to jak :). Ja trochę uspokoiłam się z tym rakiem żołądka, w sumie ja nie mam jakichś szczególnych dolegliwości ,ale dość często mi niedobrze no i pomyślałam, że może to da mi odpowiedź skąd moje węzły, ale związku z tym , że nie pobrali mi wycinka, to chyba się nie dowiem skąd te zapalenia etc.. STRASZNIE boli mnie przełyk ;/. Ciągle macam te węzły i wydaje mi się , że największy jakby się "rozwala" jest taką miekką kluchą;/ i taki jakby nie gładki
  22. No nie wiem , bo ostatnio jak miałam gastroskopie , kilka lat temu - to też miałam ten sam wynik, zapalenie błony śluzowej żołądka i XII stnicy ;/ a teraz jeszcze doszło t zdanie 'bardzo żywe odruchy żoładka' ?. Możliwe jest żebym miała raka żołądka , a wyszło to tylko w hist pat? chyba byłoby coś widać, jakieś zmiany, nacieki itd.? kurde czemu Oni nie wzięli tego wycinka jak tak się namęczyłam ;/
  23. Jestem po gastroskopii , ble ,ble dla mnie to był po prostu DRAMAT z oczu łzy, bekanie , wymiotywanie etc... także nie polecam żadnemu hipochondrykowi zafundowania sobie tego badania . Z wyniku ,że mam "bardzo żywe odruchy żołądka i stan zapalny żołądka dwunastnicy i przełyku" nie pobrali mi wycinka na hist pad i już szaleje !! kurde, czemu Oni mi tego nie pobrali?? przecież mam jakieś "Zaczerwienienie" no niee?? . Może od tego mam te węzły? mogę to mieć od stresu czy co.. PROSZĘ niech ktoś mi sprawdzi o co chodzi z tym zaczerwieniem przełyku, żołądka i XII stnicy oraz żywymi odruchami żołądka Jak zacznę czytać to będzie koniec
  24. A ja mam znowu wkręta na nowotwór , mam wrażenie że moje węzły zmiękły żeby się powiększyć i stwardnieć
  25. No właśneee miałam chwilę spokoju po czym zaczęłam macać i macać , wyczułam że mój węzeł śledź jest jakiś dziwny , jakby nie gładki i jak nigdy miekki dosłownie jak śledź. Jak to się dzieję ,że te moje węzły raz są miękkie jak śledź, a raz raczej twarde?. Nie rozumiem tego !! kurde.e.e.e. Kn24 - mnie zawsze potrafiło uspokoić, gdy wchodziłam na stronki gdzie były objawy nerwicy i czytałam w kółko, NA PEWNO znajdują się na liście symptomy ,które towarzyszą Tobię , a mogą się identyfikować z chorobami , które sobie UROIŁAŚ , bądź pewna, to nie SM , nie SLA , nie zanik mięśni, a na BANK nerwica, ja Ci to mówię i wszyscy inni podpiszą się czterema łapkami, diagnozujemy u CIEBIE chorobę-tak , ale NERWICĘ-to masz na pewno i symptomy z nią związane, a nie z niczym innym. I tak dla poparcia, jakaś dziewczyna mająca podobne problemy do Twoich, żyjąca w strachu przed chorobami których boisz się Ty , zapytała lekarza o poradę i otrzymała odpowiedź ; "Opisane objawy mogą być wywołane zaburzeniami lękowymi. Umysł potrafi silnie wpływać na ciało i powodować wiele trudnych dolegliwości. Warto, żeby oprócz leczenia farmakologicznego nerwicy, zgłosiła się Pani do psychologa. Lęki powstają w psychice i dlatego pomoc psychologiczna pozwala przyspieszać powrót do równowagi psychicznej. U podłoża zaburzeń lękowych leżą trudne doświadczenia, uwarunkowania osobowościowe oraz wewnętrzne konflikty. Dlatego farmakoterapia nie zawsze przynosi oczekiwane i trwałe efekty. Warto, żeby podjęła się Pani psychoterapii, ponieważ w ten sposób może Pani dotrzeć do przyczyn powstania zaburzenia i wpływać na poprawę swojego samopoczucia. Tak więc może być? MOŻE :) Tak swoją drogą, jutro mam GASTROSKOPIĘ na 10 ,błagam trzymajcie kciuki żebym się nie spawiła hah. to po 1 , a po 2 żeby okazało się, że w środku nie ma nic, oprócz tego co być musi
×