Jestem-bogiem, powiem Ci tak; nie idź tą drogą! Miałem podobny problem, dokładnie w tym samym wieku jak Ty. Coraz bardziej dostrzegałem u siebie negatywne cechy ojca, które kopiowałem mimowolnie, doszło do tego, że się denerwowałem, ba, później wpadałem w furię jak ktoś mi mówił: "jesteś taki jak ojciec." Doprowadziłem do tego, że mało co się z ojcem nie pobiłem, tak pokręconą atmosferę w domu wprowadziłem, też miałem masę myśli "s". Pomogła mi półroczna terapia, na której m.in.. przepracowałem ten problem.