Hej, mam pytanie. Czy czytał ktoś książki Zygmunta Krzyżanowskiego? Właściwie przypadkiem kupiłem jedną z jego powieści, "Powrót Munchhausena" (zainteresował mnie tytuł gdyż lubię postać barona Munchhausena) i powiem szczerze, że była to jedna z najlepszych rzeczy jakie przeczytałem w życiu. Tak poetyckiego i lekkiego języka nie widziałem jeszcze u nikogo! Normalnie miód na moje serce, niektóre zdanie mogę czytać po kilkanaście razy, wciąż zachwycając się ich konstrukcją i urodą. Czytałem gdzieś że Krzyżanowski porównywany był do Kafki i Gombrowicza (żył mniej więcej w tych samych czasach, w Rosji), ale jego książki jakimś dziwnym trafem dopiero teraz zostały odkryte. Wiem, ze wyszły w Polsce jeszcze jego dwa zbiory opowiadań, czytał może ktoś?