Noxon

Nie wiem. Może ktoś już kiedyś wrzucał, ale wszystkim zmagającym się z derealizacją czy depersonalizacją polecam film "Facet, który się zawiesił". Bardzo dobrze oddaje to co się w nas dzieje. Wrzucam link i mam nadzieję, że komuś w jakiś sposób pomoże. Jeśli był już dodany to przepraszam, ale nie chciało mi się niestety przeglądać wszystkich 341 stron tego działu

Witam. Powodzenia w powrocie do zdrowia. Masz wiarę, a to jest najważniejsze. Wierzę, że Ci sie uda!

Często organizujecie takie zloty? Jak to wygląda i czy każdy forumowicz może się wybrać? Tym razem na pewno mi się nie uda, ale może następny.

Ja chodzę do psychologa jakoś od stycznia. I mam zamiar zacząć u niego psychoterapie jednak nie specjalnie jestem zadowolony z Pani psycholog. Chodzę z NFZ. Jak by ktoś miał jakieś namiary na dobrego psychoterapeutę czy coś to byłbym wdzięczny.

Może masz po prostu gorsze dni. Poczekaj spróbuj się czymś zająć, jakieś hobby, cokolwiek. Spotkaj się ze znajomymi. Jesteś młoda i w Twoim wieku takie problemy często się pojawiają. Myśl pozytywnie a wszystko będzie dobrze. Jeśli taki stan trwa dopiero kilka dni to raczej ciężko stwierdzić czy coś Ci dolega.

Nie wiem tak jak by z dnia na dzień słabnie, ale nadal go czuję Śmiać mi się chce bo jak ktoś przechodzi z fajką czy coś to ja z daleka ją już czuję a sam palę i wcześniej zupełnie nie czułem szlug xD Teraz jak wchodzę do zadymionego pomieszczenia to mówię wszystkim, że śmierdzi a oni zdziwieni. Jak palę to też szlugi dziwnie smakują. ^ ^

Również jestem z Kielc i chętnie porozmawiam z kimś o podobnych problemach do moich. Myślę, że nikt nie zrozumie mnie tak dobrze jak ktoś kto odczuwa coś podobnego. Chętni pisać na pw.

Ja także Kielce.

Kiedy jestem w stanie upojenia nie czuję się jakoś źle czy coś, ale kace są okropne i potrafią się ciągnąć do kilku dni. Tak czy inaczej przed tą ostatnią imprezą było bardzo pozytywnie czułem się super, ale teraz cierpię. Zaraz zresztą wychodzę gdzieś na miasto z grupką znajomych, ale pić nie zamierzam.

Na kacu już różne rzeczy się ze mną działy dlatego podejrzewam, że to jeden z kolejnych efektów ubocznych przepicia. Nie powinienem pić w ogóle, ale ostatnio to już w ogóle przeszedłem samego siebie.

Właściwie to nie przypomina nic konkretnego, ale odczuwam go tylko w miejscach gdzie pali się papierosy i tak jakby właśnie z papierosów ten zapach pochodzi. Może po prostu za dużo wypaliłem na tej imprezie i też stąd to się wzięło tym bardziej, że dzisiaj zauważyłem jak by to troszkę osłabło. Myślę jednak, że i tak odwiedzę jakiegoś neurologa bo te myśli typu coś ze mną jest nie tak wcześniej też się pojawiały. Jak pójdę do lekarza to przynajmniej będę miał pewność, że nic mi nie jest.

Witam. Zacznę od tego, że od około 3 miesięcy leczę się na nerwicę lękową. Przyjmuję lek Mozarin od 2 tygodni. Ostatnio nawet zauważyłem znaczną poprawę. Niestety 2 dni temu byłem na imprezie i ostro przecholowałem z alkoholem i papierosami. Następnego dnia po imprezie czułem się tragicznie, jak to zwykle kac, ale oprócz tego pojawiło się coś dziwnego. Odczuwam dziwny intensywny zapach. Wydaje mi się, że zapach ten pochodzi od papierosów jednak nie odczuwam go tak jak zwykle jest tak jakby bardziej mdły i inny niż zwykle. Naczytałem się na internecie, że może być to objaw guza mózgu itd. Nie robiłem jeszcze żadnych badań neurologicznych i stąd moje pytanie co o tym myślicie?

Ja mam dzisiaj 2 dzień z Mozarin 10mg i nie najlepiej się czuję. Odczuwam ciągły lęk, że mi się jeszcze pogorszy. Zupełnie czuję się jak naćpany ;/ Nie wiem czy przerwać czy dalej to brać. Przed było dużo lepiej

Dziękuję bardzo za odpowiedź. Trochę się przestraszyłem bo na prawdę rzadko zdarzają mi się ataki paniki. Do tego czuję się teraz nie najlepiej.

Witam. Ja także jestem tu nowy. Walczę z nerwicą. 3 dni temu miałem swoją pierwszą wizytę u psychiatry. Przepisał mi Mozarin. Od 2 dni biorę po pół tabletki 10mg. Jeszcze przed tym zanim zacząłem brać Mozarin było znośnie, właściwie nie miałem żadnych złych doświadczeń. Sporo naczytałem się o skutkach ubocznych typu napady lęku itd. I właśnie w tym problem. Biorę ten lek dopiero 2 dni i już dziś przytrafił mi się mój pierwszy od miesiąca atak paniki. Mam pytanie czy te skutki uboczne pojawiają się tak szybko czy to po prostu placebo w wyniku naczytania się o skutkach ubocznych tego leku? I co myślicie. Powinienem przerwać branie czy kontynuować? Wizytę mam dopiero za miesiąc i nie mam gdzie szukać porady. ;/