agapla

Pozwolę się z tym nie zgodzić candida albicans to rodzaj grzyba drożdzowego występ. w ukł.pokarmowym,moczowym,rozrodczym,ustach i gardle.Ogólna nazwa danego schorzenia to kandydoza która atakuje organy wewnętrzne i skórę.Powoduje alergie,biegunki,zaparcia,bóle mięśniowo stawowe,bóle głowy,złe samopoczucie,nadpobudliwość i jeszcze trochę innych rzeczy ale nie ma nic wspólnego z lękami!!!!!!!, i atakami paniki!Wcale czesto nie występuje u nerwicowców ,może wystąpić u każdego kto ma obniżoną odporność lub brał przez długi czas antybiotyki! Tak naprawdę samo wystepowanie grzybka w gardle nie jest niebezpieczne ,niebezpieczna jest grzybica ukł.pokarmowego .Dlatego powinnaś sobie zrobić dodatkowe badanie na obecność grzyba w kale.Moim zdaniem masz osobno nerwicę i grzybicę.Nie ma co sie tym przejmować bo jeśli chodzi o grzybicę to można to spokojnie wyleczyć bardzo dobry jest w tym czosnek i citrosept, + dieta .Natomiast nerwicę traktuj osobno !pozdro

Mogłabyś wyjaśnić co ma wspólnego stan migdałków z lękami? Bo nierozumiem Z tego co wiem zakażenia grzybicze nie powodują lęków

Speed ależ ty jesteś pesymistą

Moniczka wybacz ale ciężko mi to zrozumieć przecież juz chodzisz od dłuzszego czasu po różnych lekarzach , robiłaś wszelkie badania łącznie z rezonansem i co dalej nie wierzysz ze to nerwica?Dla porównania ja nie robilam zadnych badań oprócz eeg (które i tak wyszło kiepsko) ,mam nadzieje że to tylko nerwica a jak nawet nie to obecnie i tak to chrzanie.Skoro psychiatra ci pomaga to najwazniejsze pozdrawiam.

A dlaczego nie? Jeżeli człowiek będzie dobrze nastawiony do innych,pomocny i dobry ,uczciwy i uczuciowy to zarówno przyjaciele jak i miłość sama przyjdzie to akurat zależy od nas!

Wiesz tabletek ziołowych i ziół jest dużo ale ty musisz w tym wszystkim uważać bo skoro bierzesz leki na serce i psychotropy a jeszcze chcesz brac zioła to nie wiem czy aby nie za dużo?Trzeba sie na coś zdecydować bo co w nadmiarze to szkodzi pozdro

Posłuchaj nic Ci nie będzie szkodzić jak raczej skupisz uwagę na pozytywach i co najważniejsze nie można sie wkrecać! Ja tez jak pierwszy raz zaczęłam czytac to forum to byłam bliska załamania bo akurat trafiłam na takie załamujące posty, a teraz wracam do zdrowia i chcę pomagać innym .Prawda jest taka nerwica jest uleczalna tylko potrzeba trochę pracy nad sobą,swoim życiem i problemami pozdrawiam Cię i Witam!

Cześć nie martw się będzie dobrze ,napisz coś o tai-chi bo tak sie zbieram żeby sie zapisać pozdro

Przykro mi że musisz brać leki przez całe życie, ja tez miałam obiawy związane z sercem ale wyleczyłam sie bez leków ,z lęku tez się leczę bez leków i już jestem prawie zdrowa .Jak widac każdy z nas jest inny .To co panu x pomoże ,panu y zaszkodzi .Pozdro

Speedcore prosze Cię! jeżeli ktos chce brać leki a co najważniejsze mu pomagają no to niech bierze! ale nie mów że nie mozna sie wyleczyć bez leków bo to nieprawda! Wiadomo kazdy jest inny i kazdemu co innego pomoże ale przeciez nie można siebie skazywać na branie leków przez całe życie.Z tego co wcześniej pisałes to ty nie chorujesz na nerwicę to skąd ta pewność co do skutecznośći leczenia farmakologicznego w nerwicy ?

Chyba najlepiej dowiedzieć się albo w aptece albo u lekarza niestety tu na forum nie mamy żadnego specjalisty pozdro

Głowa do góry ! nie takie przeszkody się pokonywało ,z nerwicy można wyjść ja już z niej wychodzę ! Tobie też się uda ,nie ma co sie załamywać tylko wziąć sprawy w swoje ręce i zacząć zmieniać własne życie.Leczysz się jakoś?

Słuchaj ja miałam bardzo silną nerwicę lekową ,duzo by było opowiadać ale wszystko sie zaczęlo już dawno właśnie od problemów z sercem (mam tzw wypadanie płatka) później doszły inne czynniki aż zakończyło się takim lękiem że nie mogłam wyjść z domu a leczyłam się sama naturalnymi sposobami ziołami na uspokojenie,magnez+witaminy,miód gryczany ,non stop meliska żeby zasnąć! Do tego afirmacje ,pokonywanie lęków drobnymi kroczkami,pozytywne myślenie.Jeszcze masz do wyboru metode Schulza, homeopatię, jogę, akupunkturę,bsm i dużo innych omawianych na forum wystarczy poszukać powodzenia!

Owszem leki ziołowe itp ale nie psychotropy

Zgadzam się z Marhą!

Bo sam psycholog może ci tylko wskazać drogę a ty bedziesz musiała sama nad sobą popracować,nie ma lekko w walce z tym swiństwem

Hollow wyluzuj! jak masz zamiar brac prochy to je sobie łykaj ale nie wsiadaj na innych jak mają odmienne zdanie. W końcu możemy miec watpliwości co do skuteczności leczenia farmakologicznego!Do mnie też sie wcześniej czepnąłeś ale jakoś przetrawiłam ale nie mogę juz patrzeć jak bez przerwy piszesz do ludzi ,,pieprzysz'',,,bzdurzysz'',,chrzanisz;; a ty niby co wszechwiedzący?

Ale masz stwierdzoną chorobę serca?Chodzi mi o to czy masz chore serce + nerwica, czy odwrotnie nerwica sie pojawiła później opisz wszystko dokładnie bo nie rozumiem leczą cie i na nerwicę i na serce?

Ja myśle że na psychoterapię powinieneś iść od razu a nie czekać .Jeśli chodzi o leki to jestem ich wielką przeciwniczką istnieją inne metody wystarczy przejrzeć tematy na forum . Ja też miałam przepisany ten lek i teraz cieszę się że go nie brałam ,wracam do normy o własnych siłach a wierz mi nie było lekko! pozdr

Jestes podenerwowana, ciągle sprawdzasz puls i cisnienie,podejrzewam że dokładnie słyszysz bicie swojego serca (przynajmniej ja tak mam) i to cię jeszcze bardziej denerwuje jak w takich warunkach masz być zdrowa?Trzeba sie uspokoić wyluzować ,rozpocząc natyralne metody leczenia i psychoterapię . Oczywiście jeżeli jesteś zdrowa fizycznie ale ztego co napisałaś to problemy z sercem były już wcześniej i co na to lekarze ?

Kamil masz w tym wszystkim rację ja np wcale nie uwazam się za chorą ,ale jak wiadomo otoczenie nie jest takie łaskawe i to o czym napisałam wcześniej o tym jak odbierają nas tzw zdrowi jest niestety prawdą chociaz też są czasem wyjątki pozdr. Cześć [/b]Czarna

A ja mysle że nie ma co się tak przejmować oceną innych .Ludzie tzw zdrowi i tak uważają i nerwicowca i schizofrenika za nienormalnych więc jedziemy razem na tym samym wózku pozdro!

Nie chodzi o choroby lepsze czy gorsze ani o wywyższanie się ale trzeba sobie powiedzieć że są pewne różnice w przeciwnym wypadku byłaby jedna grupa a nie dwie nie uważasz?

Powiem Ci szczerze że przez miesiąc to raczej trudno sie wyleczyć z nerwicy ,jeśli chodzi o rodzinę to wszystko jest możliwe ,tego typu tematy to raczej warto poruszać z psychologiem on powinien ci wszystko wyjasnić pozdro

Przecież i tak każdy to wie, po to żeby usłyszeć że nie jestem chora na żadną groźną chorobę nie muszę chodzic do psychiatry!