Skocz do zawartości
Nerwica.com

orangejuice1

Użytkownik
  • Postów

    40
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez orangejuice1

  1. Witam wszystkich, jam jest nowicjuszem zmienny, no padnę ze śmiechu chyba czy mi się wydaje, czy Ivann po prostu był zmęczony?
  2. Witam wszystkich, jam jest nowicjuszem zmienny, no padnę ze śmiechu chyba czy mi się wydaje, czy Ivann po prostu był zmęczony?
  3. Zakręcam wszystkie butelki tak, że ich potem sam odkręcić nie mogę no bo się przecież woda "wygazuje". Poza tym w toaletach publicznych nie dotykam klamek. Wchodzę akurat, gdy ktoś wychodzi/wchodzi i otwiera drzwi. Z wychodzeniem jest trudniej, jeśli akurat nikogo nie ma - chyba że są papierowe ręczniki, wtedy używam ich jako ochrony dłoni. W przeciwnym razie naciskam klamkę... stopą Kiedyś straciłem przy tym równowagę i padłem na plecy. No i standard - potrafię z parteru wracać na swoje czwarte piętro trzy razy, by sprawdzić, czy zamknąłem drzwi.
  4. Zakręcam wszystkie butelki tak, że ich potem sam odkręcić nie mogę no bo się przecież woda "wygazuje". Poza tym w toaletach publicznych nie dotykam klamek. Wchodzę akurat, gdy ktoś wychodzi/wchodzi i otwiera drzwi. Z wychodzeniem jest trudniej, jeśli akurat nikogo nie ma - chyba że są papierowe ręczniki, wtedy używam ich jako ochrony dłoni. W przeciwnym razie naciskam klamkę... stopą Kiedyś straciłem przy tym równowagę i padłem na plecy. No i standard - potrafię z parteru wracać na swoje czwarte piętro trzy razy, by sprawdzić, czy zamknąłem drzwi.
  5. Żadna kwestia Twojego charakteru! Zachowanie Twojej mamy jest NIEDOPUSZCZALNE! Trzeba coś z tym zrobić, nie możesz żyć w takich warunkach! Porozmawiaj chociaż z psychologiem/pedagogiem szkolnym.
  6. Żadna kwestia Twojego charakteru! Zachowanie Twojej mamy jest NIEDOPUSZCZALNE! Trzeba coś z tym zrobić, nie możesz żyć w takich warunkach! Porozmawiaj chociaż z psychologiem/pedagogiem szkolnym.
  7. vifi, no to pozostaje mi chyba próbować coś z tym robić, prawda? do jakiegoś psychologa iść czy coś... klarunia, zapewne jest to prawda, byłem chowany trochę pod kloszem i mimo że teraz jestem już dość samodzielny (zarabiam trochę pieniędzy i mieszkam w innym mieście), to nadal jestem bardzo od rodziców zależny. Jakby mogli mi zrobić Bóg wie co
  8. vifi, no to pozostaje mi chyba próbować coś z tym robić, prawda? do jakiegoś psychologa iść czy coś... klarunia, zapewne jest to prawda, byłem chowany trochę pod kloszem i mimo że teraz jestem już dość samodzielny (zarabiam trochę pieniędzy i mieszkam w innym mieście), to nadal jestem bardzo od rodziców zależny. Jakby mogli mi zrobić Bóg wie co
  9. (tak gwoli ścisłości - orangejuice to ja, coś mi się z hasłem popieprzyło) klaruniu, żartowałem z tym przygadaniem, wybacz. Nie chciałem, żeby zabrzmiało to tak, jak najwyraźniej zabrzmiało.
  10. (tak gwoli ścisłości - orangejuice to ja, coś mi się z hasłem popieprzyło) klaruniu, żartowałem z tym przygadaniem, wybacz. Nie chciałem, żeby zabrzmiało to tak, jak najwyraźniej zabrzmiało.
×