
lifeless
Użytkownik-
Postów
62 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez lifeless
-
Witam :) Zaparz sobie herbatkę z melisy lub rumianka (pomoże zebrać myśli i uspokoi), będzie łatwiej chłonąć wiedzę z forum :) lifeless
-
Witam :) Zaparz sobie herbatkę z melisy lub rumianka (pomoże zebrać myśli i uspokoi), będzie łatwiej chłonąć wiedzę z forum :) lifeless
-
Nie no masakra człowiek właśnie najbardziej liczy na wsparcie bliskich osób (wiem ze swojego doświadczenia), a u ciebie taki cios :/ pamiętaj, że nie maja racji mówią ci tak bo tak jest łatwiej, boją skonfrontować się z rzeczywistością - smutne niestety żyjemy w zacofanym państwie w którym psychiatra postrzegany jest jako lekarz od czubków, wariatów, osób słabych i nienormalnych Dobrze, że zarejestrowałaś się na forum tu każdy da Ci wsparcie pozdrawiam lifeless
-
Nie no masakra człowiek właśnie najbardziej liczy na wsparcie bliskich osób (wiem ze swojego doświadczenia), a u ciebie taki cios :/ pamiętaj, że nie maja racji mówią ci tak bo tak jest łatwiej, boją skonfrontować się z rzeczywistością - smutne niestety żyjemy w zacofanym państwie w którym psychiatra postrzegany jest jako lekarz od czubków, wariatów, osób słabych i nienormalnych Dobrze, że zarejestrowałaś się na forum tu każdy da Ci wsparcie pozdrawiam lifeless
-
Witaj apacz :) walcz o zdrowie!! na pewno się uda lifeless
-
Witaj apacz :) walcz o zdrowie!! na pewno się uda lifeless
-
Nitro tylko bez takich :) Jeśli nie byłeś jeszcze u psychiatry to zachęcam, sam pamiętam 2 miesiące temu jak poważnie myślałem o tym żeby ze sobą skończyć :/ nie miałem siły walczyć - a teraz pozbierałem się dzięki lekom (w które też nie wierzyłem) i życie powolutku wraca do normy. Więc Nitro bierz się w garść życie jest tylko jedno a tyle do zrobienia...:) a tak wogóle to witam lifeless
-
Nitro tylko bez takich :) Jeśli nie byłeś jeszcze u psychiatry to zachęcam, sam pamiętam 2 miesiące temu jak poważnie myślałem o tym żeby ze sobą skończyć :/ nie miałem siły walczyć - a teraz pozbierałem się dzięki lekom (w które też nie wierzyłem) i życie powolutku wraca do normy. Więc Nitro bierz się w garść życie jest tylko jedno a tyle do zrobienia...:) a tak wogóle to witam lifeless
-
Ja od siebie chciałem dodać, że efekt przeciwlękowy i antydepresyjny miałem po ok 30 dniach (cały czas dawka 20mg Paxtin), ale ciekawe jest to że od okołu 4 dni (60 dzień przyjmowania) zauważam że paroksetyna zmniejsza natręctwa myślowe i zaczynam się coraz mniej przejmować - życie zaczęło bardzo powoli wracać do normalności :D ale nadal daleka droga...wszystkim tego życzę lifeless
-
Ja od siebie chciałem dodać, że efekt przeciwlękowy i antydepresyjny miałem po ok 30 dniach (cały czas dawka 20mg Paxtin), ale ciekawe jest to że od okołu 4 dni (60 dzień przyjmowania) zauważam że paroksetyna zmniejsza natręctwa myślowe i zaczynam się coraz mniej przejmować - życie zaczęło bardzo powoli wracać do normalności :D ale nadal daleka droga...wszystkim tego życzę lifeless
-
witam :) u mnie działa to tak: przychodzę do pracy przez 3 minuty wszystko jest ok, wtedy przypominam sobie że coś mi zawsze przeszkadza i zaczyna mi przeszkadzać :) potem opanuje to ignorując napady myśli gdy się udaje za klika minut przychodzi myśl "udało mi się nie myślę o tym" i wszystko wraca i zaczynam analizować i myśleć - MASAKRA :/ Pozdrawiam
-
witam :) u mnie działa to tak: przychodzę do pracy przez 3 minuty wszystko jest ok, wtedy przypominam sobie że coś mi zawsze przeszkadza i zaczyna mi przeszkadzać :) potem opanuje to ignorując napady myśli gdy się udaje za klika minut przychodzi myśl "udało mi się nie myślę o tym" i wszystko wraca i zaczynam analizować i myśleć - MASAKRA :/ Pozdrawiam
-
Rikohud ten przykład z TV i punktem oddaje dokładnie to o co mi chodzi tak właśnie teraz mam tylko, że wcześniej potrafiłem to jakoś odrzucić i mijało a teraz wróciło z 1000 razy większą mocą :/ Ja miałem dokładnie tak jak ty tylko wtedy przeszkadzał mi zegarek na TV wyświetlający czerwone cyfry :) W ogóle jak sięgnę pamięcią to choroba trapi mnie od bardzo dawna oto przypadki które pamiętam: - zawsze musiałem mieć równo ramki oprawki okularowej inaczej wpadałem w szał - potrafiłem tak godzinami wyginać okulary żeby wszystko było równo choć to niemożliwe żeby było cały czas idealnie - dalej temat okularów zauszniki musiały być odgięte odpowiednio mocno żeby nie ściskały głowy - dochodziło do tego że wywalałem zauszniki i chodziłem bez :) - nie daj Boże żeby przy bokach oprawek były jakieś wystające elementy montażowe o masakra od razu musiałem pilnikiem je spiłować - obrączka na palcu był okres że wmówiłem sobie że mi przeszkadza i tak z 2 miesiące nie mogłem wytrzymać - drukarka przy kompie - nie wiem dlaczego :/ ale przeszkadzała - wszelkie błyskające diody w zasięgu pola widzenia - modemy 3g, wzmacniacze z wyświetlaczem itd - zegarek choć idealny noszę go do dziś przez miesiąc przeszkadzał mi - za ciasny po miesiącu idealny - bluzy i bluzki z długim rękawem albo za krótkie rękawy ale za długie rękawy - zwariować można, czasami ciasne otwory na szyję itd - spodnie przez rok wszystkie były dla mnie niewygodne nie ważne jaki rozmiar itd jak tylko znalazłem inny obiekt obsesji nagle wszystkie są wygodne i dobre i pewnie wiele innych bym znalazł wiele innych przykładów - umysł jest wielką zagadką zgodnie z radu ignoruje myśli i nie analizuję ich i jest dużo lepiej, w ogóle lek SSRI bardzo pomógł i już tak bardzo się nie dołuje tym wszystkim :) rikohud dzięki za odpowiedź lifeless
-
Rikohud ten przykład z TV i punktem oddaje dokładnie to o co mi chodzi tak właśnie teraz mam tylko, że wcześniej potrafiłem to jakoś odrzucić i mijało a teraz wróciło z 1000 razy większą mocą :/ Ja miałem dokładnie tak jak ty tylko wtedy przeszkadzał mi zegarek na TV wyświetlający czerwone cyfry :) W ogóle jak sięgnę pamięcią to choroba trapi mnie od bardzo dawna oto przypadki które pamiętam: - zawsze musiałem mieć równo ramki oprawki okularowej inaczej wpadałem w szał - potrafiłem tak godzinami wyginać okulary żeby wszystko było równo choć to niemożliwe żeby było cały czas idealnie - dalej temat okularów zauszniki musiały być odgięte odpowiednio mocno żeby nie ściskały głowy - dochodziło do tego że wywalałem zauszniki i chodziłem bez :) - nie daj Boże żeby przy bokach oprawek były jakieś wystające elementy montażowe o masakra od razu musiałem pilnikiem je spiłować - obrączka na palcu był okres że wmówiłem sobie że mi przeszkadza i tak z 2 miesiące nie mogłem wytrzymać - drukarka przy kompie - nie wiem dlaczego :/ ale przeszkadzała - wszelkie błyskające diody w zasięgu pola widzenia - modemy 3g, wzmacniacze z wyświetlaczem itd - zegarek choć idealny noszę go do dziś przez miesiąc przeszkadzał mi - za ciasny po miesiącu idealny - bluzy i bluzki z długim rękawem albo za krótkie rękawy ale za długie rękawy - zwariować można, czasami ciasne otwory na szyję itd - spodnie przez rok wszystkie były dla mnie niewygodne nie ważne jaki rozmiar itd jak tylko znalazłem inny obiekt obsesji nagle wszystkie są wygodne i dobre i pewnie wiele innych bym znalazł wiele innych przykładów - umysł jest wielką zagadką zgodnie z radu ignoruje myśli i nie analizuję ich i jest dużo lepiej, w ogóle lek SSRI bardzo pomógł i już tak bardzo się nie dołuje tym wszystkim :) rikohud dzięki za odpowiedź lifeless
-
Każdemu można pomóc niestety ostateczną walkę będziesz musiała stoczyć sama - ale my cię przygotujemy :) lifeless
-
Każdemu można pomóc niestety ostateczną walkę będziesz musiała stoczyć sama - ale my cię przygotujemy :) lifeless
-
Witaj :) Dokładnie tak jak u mnie dodatkowo dodałbym jeszcze "Życie mi ucieka, a ja czuje się bezradny i nie mam siły by je zatrzymać" Pozdrawiam lifeless
-
Witaj :) Dokładnie tak jak u mnie dodatkowo dodałbym jeszcze "Życie mi ucieka, a ja czuje się bezradny i nie mam siły by je zatrzymać" Pozdrawiam lifeless
-
Jak radzicie sobie z natręctwami myślowymi w pracy, w nauce?
lifeless odpowiedział(a) na Ewka23 temat w Nerwica natręctw
muszę to wypróbować -
Jak radzicie sobie z natręctwami myślowymi w pracy, w nauce?
lifeless odpowiedział(a) na Ewka23 temat w Nerwica natręctw
muszę to wypróbować -
Jak radzicie sobie z natręctwami myślowymi w pracy, w nauce?
lifeless odpowiedział(a) na Ewka23 temat w Nerwica natręctw
Moje natrętne myśli szybko zdominowały całe życie gdyż dotyczą różnych obiektów w zasięgu wzroku Na początku dostawałem mega silnych ataków paniki i lęku bo starałem się za wszelką cenę walczyć z tymi myślami - doprowadziło to do silnej depresji i psychiatry. Leki naprawdę bardzo mi pomogły wyciszyły uspokoiły i pozwoliły troszeczkę zacząć panować nad umysłem :) Testuje obecnie metodę płynących wolno myśli i muszę powiedzieć, że działa naprawdę rewelacyjnie i intensywność myśli spadła o 25% a to dla mnie gigantyczny sukces :) Po prostu akceptuje stan umysłu i mimo że przeszkadza mi wszystko jestem spokojny i robię wszystko co chce :) i o dziwo myśli zaczęły się wyciszać i coraz mniej przeszkadzać - polecam wszystkim, szczególnie w pracy nie jest to łatwe ale warto. To tym bardziej dowodzi tezy, że największym naszym wrogiem jesteśmy my sami :/ -
Jak radzicie sobie z natręctwami myślowymi w pracy, w nauce?
lifeless odpowiedział(a) na Ewka23 temat w Nerwica natręctw
Moje natrętne myśli szybko zdominowały całe życie gdyż dotyczą różnych obiektów w zasięgu wzroku Na początku dostawałem mega silnych ataków paniki i lęku bo starałem się za wszelką cenę walczyć z tymi myślami - doprowadziło to do silnej depresji i psychiatry. Leki naprawdę bardzo mi pomogły wyciszyły uspokoiły i pozwoliły troszeczkę zacząć panować nad umysłem :) Testuje obecnie metodę płynących wolno myśli i muszę powiedzieć, że działa naprawdę rewelacyjnie i intensywność myśli spadła o 25% a to dla mnie gigantyczny sukces :) Po prostu akceptuje stan umysłu i mimo że przeszkadza mi wszystko jestem spokojny i robię wszystko co chce :) i o dziwo myśli zaczęły się wyciszać i coraz mniej przeszkadzać - polecam wszystkim, szczególnie w pracy nie jest to łatwe ale warto. To tym bardziej dowodzi tezy, że największym naszym wrogiem jesteśmy my sami :/ -
bvb to mamy bardzo podobnie tyle że mi się przyplątały do głowy te myśli, że mi przeszkadzają różne jaskrawe kontrastowe obiekty i nie mogę normalnie pracować, odpoczywać - masakra, bez antydepresanta nie dał bym rady a wytrzymuje naprawdę dużo :/ Pytałem wczoraj psychiatry czy ta asymetria może wywoływać takie świństwa i stwierdziła, że często takie przypadki się zdarzają ponieważ ta cześć mózgu odpowiada za wiele funkcji życiowych jak pamięć, orientacja przestrzenna, kojarzenie wzrokowe, przetwarzania pamięci świeżej w trwałą i wiele innych niestety - prawdopodobnie to od któregoś wstrząsu mózgu lub urazu głowy (2 raz w dzieciństwie uraz głowy oraz ze 3 wstrząsy później). Ponoć urazy z dzieciństwa często pozostawiają mikro uszkodzenia które wraz ze wzrostem mózgu dają o sobie coraz bardziej znać - i tak to gówno się rodzi, tak bardzo chciałbym normalnie żyć...mieć zwykłe problemy a tak jest 100% koncentracji na nerwicy przez co nawet prosta czynność wydaje się bezsensowna i skomplikowana... budząc się wiem jak będzie wyglądał każdy dzień każda minuta i sekunda, co będzie mi przeszkadzać i kiedy będzie najgorzej. Najbardziej boli ta pier****** bezradność, czasami myślę, że wolałbym nie mieć nogi albo ręki - oczywiście to bzdura bo ci ludzie dopiero wiedzą co to ciężkie życie... No nic życzę wszystkim by nadchodzący tydzień był najlepszy jak tylko to możliwe bez odbioru...lifeless
-
bvb to mamy bardzo podobnie tyle że mi się przyplątały do głowy te myśli, że mi przeszkadzają różne jaskrawe kontrastowe obiekty i nie mogę normalnie pracować, odpoczywać - masakra, bez antydepresanta nie dał bym rady a wytrzymuje naprawdę dużo :/ Pytałem wczoraj psychiatry czy ta asymetria może wywoływać takie świństwa i stwierdziła, że często takie przypadki się zdarzają ponieważ ta cześć mózgu odpowiada za wiele funkcji życiowych jak pamięć, orientacja przestrzenna, kojarzenie wzrokowe, przetwarzania pamięci świeżej w trwałą i wiele innych niestety - prawdopodobnie to od któregoś wstrząsu mózgu lub urazu głowy (2 raz w dzieciństwie uraz głowy oraz ze 3 wstrząsy później). Ponoć urazy z dzieciństwa często pozostawiają mikro uszkodzenia które wraz ze wzrostem mózgu dają o sobie coraz bardziej znać - i tak to gówno się rodzi, tak bardzo chciałbym normalnie żyć...mieć zwykłe problemy a tak jest 100% koncentracji na nerwicy przez co nawet prosta czynność wydaje się bezsensowna i skomplikowana... budząc się wiem jak będzie wyglądał każdy dzień każda minuta i sekunda, co będzie mi przeszkadzać i kiedy będzie najgorzej. Najbardziej boli ta pier****** bezradność, czasami myślę, że wolałbym nie mieć nogi albo ręki - oczywiście to bzdura bo ci ludzie dopiero wiedzą co to ciężkie życie... No nic życzę wszystkim by nadchodzący tydzień był najlepszy jak tylko to możliwe bez odbioru...lifeless