Skocz do zawartości
Nerwica.com

nerwa

Użytkownik
  • Postów

    4 912
  • Dołączył

Treść opublikowana przez nerwa

  1. A powiem wam, ze mi jest ciągle zimno. I nie to że teraz, tylko w ogole w ostatnich latach. Ubieram się ciepło, no nie wiem co wiecej robic. Ciagle zimne rece i nogi. Pewnie cos z krążeniem... ehh
  2. Ja tez praktycznie nie miewam gorączki Co najwyzej lekki stan podgorączkowy
  3. Bedzie dobrze! Najwazniejsze to nie tkwic w tym w czym sie nie chce i probowac cos zmieniac. I super że leki zaczynają działać - wszystko się pewnie niedlugo ułozy i wyjdziesz na prostą!
  4. Ja dzis caly dzien wegetowalam, czekalam tylko do wieczora zeby odespac tą ostatnia bezsennosc. A oczywiscie przyszedl wieczor i kompletnie odechcialo mi się spać... A sluchajcie - jak u was z kawą? Ja bardzo lubie, ale praktycznie nie pije Po kawie czuje takie pobudzenie w całym ciele, trzesą mi się rece i zawsze mnie to przeraza. Najgorsze, ze czasem sie skusze jak mam taką mgłe umysłową ze wydaje mi się, ze nie bede w stanie funkcjonowac - i wtedy tez dziwnie, bo otumanienie jak było tak jest, a za to fizycznie w ciele czuje takie pobudzenie. Czyli kompletnie nie rozbudza mnie umysłowo, a tylko fizjologicznie.
  5. @inesdekn ja mysle ze to wlasnie taka reakcja. Organizm jest juz po prostu zmęczony. A to że zaczełaś brac te hormony - pewnie wzmocnilo sprawe. Ale moze nawet nie fizycznie, tylko bardziej psychicznie. Bo pewnie sie balas, ze to hormony, ze nie wiadomo jak wplyną itd. a wiadomo jak to u nas jest - jak się boimy to zaraz mamy taką reakcje jakiej sie wlasnie spodziewamy Współczuje stanu, bo taka mgłą umyslowa jest straszna. I najgorzej, ze ciezko tak "na szybko" cos z nią zrobić. Mi w sumie chyba przechodzila jak przestawlam zwracać uwagę. Ja to w ogole Cie podziwiam z tym prowadzeniem lekcji. Dla mnie to jest mega stres. W ostatnich miesiacach mialam troche godzin gdzie prowadzilam szkolenie, i dla mnie to cos strasznego. Oczywiscie juz bezsenne noce itd. I stres ze musze byc "w pelni sił", bo to nie praca - ze zly czy dobry stan, to np jakos mozna przesiedziec przy biurku i przetrwac, tylko w zasadzie caly czas masz jakąś interakcje i musisz na bieząco reagowac. Mi sie wydaje, ze wlasnie to sporo się dołożyło do mojego pogorszenia i objawów w ostatnich kilku miesiacach A niestety w tym nowym roku znow czeka mnie to samo.
  6. Pewnie najlepsza bylaby taka prawca dosc angazująca ale bez wielkiej presji. Czyli zeby bylo zajecie ale zeby nie bylo stresu Ja tez wszystkim zycze jak najlepszego 2020! Obysmy mieli jak najmniej chorób i uwolnili się w koncu od tych wszystkich lęków i obaw... I zaczeli żyć jak normalni ludzie! Ja w sumie sylwester srednio... o ile w święta funkcjonowałam w miare dobrze, tak w ostatnich dniach rozłozyło mnei to ugniatanie jelit/jajnika. Staram sie nie zwracac uwagi ale jakos mnie oslabia to odczucie w brzuchu i odechciewa mi się wszystkiego, wlacznie ze świętowaniem. W piatek zapisze się do gina zeby chociaz sprawdzic tego jajnika. A jak bedzie ok to bede musiala odpuscic temat.. bo z podobnymi objawami bylam juz rok temu u gastrologa itd. i w sumie nic nie wyniklo a potem samo przeszlo. Ale troche i tak mam stresa bo bardzo podobne bóle i ugniatania mialam przy torbieli jajnika
  7. musze isc do gina niedlugo, to pogadam z nim. Problem jest taki, ze ja mialam torbiel endometrialna. I jesli nic nie bede brala, to jest duza szansa ze powstanie nowa torbie - ktora znow trzebaby usuwac operacyjnie (a chyba moze tez przeksztalcic sie w zmiany nowotworowe?). No a druga sprawa, ze ja się po tych tabletkach (tylko ja nie mam typowych anty, ale tez hormony) naprawde dobrze czuje fizycznie. Duzo lepiej niż bez nich (brak ciaglego bólu brzucha, apetyt, wiecej energii). Tlumaczylam to sobie tak, ze moze faktycznie moj organizm ma braki i potrzebuje dostarczenia sztucznie jakichs hormonow, zeby lepiej funkcjonowac...
  8. dokladnie Ja sama widze, ze jak mam caly dzien mase obowiązkow to funkcjonuje o dziwo super. Mam wiecej energii a wieczorem czuje takie fajne zmeczenie - a nie takie standardowe nerwicowe osłabienie. I jak wpadne w taki rytm to jest fajnie. Tylko potem nadchodzi chwila przerwy, niby-relaksu, i mi się zazwyczaj pogarsza.
  9. ale to wlasnie nie jest derealizacja? Ja w sumie często tez tak mam, ze poczucie otumanienia, jak we snie (ale jednoczesnie mysle logicznie i potrafie sie skupic na wykonywanej czynnosci). Kiedys mialam tez tak, ze juz naprawde chodzilam jak pijana i ciagnelo się to tygodniami. Czytalam, ze organizm w pewnym momencie chce się odciac już od lęku i wszystkiego i wtedy wpada w taki stan.
  10. tak, tylko ja mam tak, ze niekoniecznie musze siedziec fizycznie w pracy często. Czasem jest tak ze faktycznie musze byc, ale czesto po prostu to co mam do zrobienia moge zrobic na kompie w domu. Wiec wiadomo, nie chce mi sie i zostaje w domu Ale nie wiem czy to dobrze na mnie wplywa...
  11. ja to nawet nie wiem czy przy nerwicy nie bardziej. Bo chyba jak ktos ma raka to jest bardziej nastawiony na walke, zeby cos z tym robic, dzialac itd. A jak nie, to chcoiaz korzystac z zycia. A my - wiecznie w lęku, w obawie ze cos nam jest, wiec ani nie ma odpoczynku, ani w sumie działania (bo jak nic konkretnego nie ma , to co mamy robic?) ani korzystania z zycia czesto no wlansie, tez od razu pomyslalam - ze ciekawe kiedy sie i trzustka przypałęta ja chyba tez najbardziej neurologiczne mam od zawsze. Z sercem troche tez - tzn. jak mnie zaczyna cos bolec, czy mam szybki puls czy kolatanie, to mnie to od razu wyprowadza z rownowagi jakos. A jakos takich nowotworowych akcji za bardzo chyba nie mam...
  12. Ja mysle, ze ogolnie nie jest wazne czego dotycza nasze obawy, tylko sam fakt, zeby się czegos bac. I co wiecej zobaczcie - czesto jest tak, ze jak uporamy sie z jednym (np przebadamy i upewnimy sie ze jest ok), to zaczynamy się bac czegos innego. Ale pewnie tez na to co akurat padnie na daną osobę wplyw ma otoczenie (wlasnie rozne historie typu Przybylskiej, albo w rodzinie). Ja np. poki co nigdy nie mialam wkrętki na trzustke. Mimo, ze logiczne byloby miec
  13. no wlasnie, mnie ten udar wystraszyl Ja ostatnio mialam taki atak 5 miesiecy temu. Zauwazylam tez, ze czesto zdarzal mi się przy gwaltownej zmianie cisnienia atmosferycznego. Wiec teraz jak widze w prognozach duzy skok, to rano sobie biore ćwiartke aspiryny zapobiegwaczo Nie wiem czy to cos daje, chociaz niedawno trafilam na wyniki badan ktore wlasnie mowily ze nawet male dawki aspiryny potrafią zapobiec atakom migreny. Inna sprawa, jak aspiryna wplywa na żołądek Na pocieszenie napisze, ze moja znajoma miala takie aury migrenowe, a jak zaczela biegac to kompletnie jej przeszlo (juz wiele lat). Wiec moze faktycznie trzeba sie wiecej ruszac, miec lepsze krążenie i będzie ok? (u mnie z cwiczeniami i aktywnością tez jest niestety dosc kiepsko - bo wszystko mnie męczy i nie chce mi się )
  14. @maribellcherry współczuje Ale wyglada to jak "zwykla" aura migrenowa. U mnie te zygzaki trwają zazwyczaj do 30 min. U mnie działa zwykla aspiryna - jeśli wezme od razu jak pojawiają się błyski, to potem jak błyski mijaja to nie pojawia się ból głowy chociaz. Ale przyznaje, za kazdym razem jak to mam - mam dodatkowo silny lęk, bo boje się ze udar, ze to mi nie przejdzie tym razem
  15. A no tak, jeszcze wątroba Ehhh... No mi gin odkrył torbiel endometrialna, i to 6 czy 8 cm! Wiec juz niestety musialam miec usuwaną. A ja od zawsze panicznie bałam się narkozy, wiec to bylo straszne przezycie. I poki co wole brac te hormony i nie miec znow torbieli Ja mam tak, ze jak mam duzo pracy, codziennie musze gdzies jezdzic - to mam malo czasu na myslenie i jeszcze wiecej energii. A jak postanawiam posiedziec w domu i odpoczac, to mimo ze niby sprawialo mi to przyjemnosc, to potem konczylo się wlasnie osłabieniem i brakiem sił do czegokolowiek. Wiec juz nie wiem, czy ja wtedy mimowolnie skupiam sie na mysleniu o dolegluwosciach i potem czuje się tak jak się czuje? czy nie wiem o co to chodzi...
  16. Super! Gratuluje, bo wiem ze czesto to jest naprawde wyczyn. Ja bardzo malo chodze, bo nie mam siły i mam lęki przed oddaladniem sie daleko (chyba ze samochodem). Galerie i markety omijam szerokim łukiem i wchodze tylko na chwile. Ale widze tez, ze siedzenie w domu strasznie osłabia. Ja poprzedni tydzien bylam troche w rozjazdach i czulam sie w sumie calkiem niezle. Natomiast weekend spedzilam caly w domu i dzis jest masarka. Obudzilam sie wykonczona, bez sił.
  17. no wlasnie, tym się pocieszam. Chociz juz zaczyna mi byc zimno i zaraz zmierze temperature... No wlasnie ja caly czas biore tabletki, takie troche inne niz antykoncepcyjne, ale troche podobne. I ja w ogole po nich nie mam okresu to raz, a dwa - wlasnie nic mnie już od tego czasu nie boli nigdy Tez troche sie boje... one chronią przed rakiem jajnika, ale za to zwiekszaja ryzyko raka piersi wiec cos za cos. Z drugiej strony, bardzo poprawil mi się po nich komfort zycia - tzn mam wiecej energii, mniej bolu, lepszy apetet (a dlugi czas nie moglam przytyc), wiec ja wolalabym je brac. Ale z drugiej strony boje się, bo to jednak chemia... W sumie to ja juz nie wiem, moze mnie nie bolą te jelita tylko jajniki? Z drugiej strony po tabletkach ktore biore, nie bolaly mnie tak nigdy (a biore juz ze 2 lata). No najgorsze, ze to jest tam wszystko razem i ciezko stwierdzic. Czasem faktycznie pobolewa jak jajniki. A czasem boli mnie duzo wyzej pod żebrami - to bardziej jak jelita.
  18. Mnie do tej pory czesto pobolewalo jelito grube z lewej strony (przy biodrze), nawet mialam skierowanie na kolonoskopie ale ostatecznie nie poszlam Potem też to ustapiło. A teraz mam jakby cale jelita takie obolale, czuje je jak chodze - podobnie troche jak po operacji usuniecia torbieli jajnika.
  19. Mi sie wydaje, ze to normalne. Ja jak tam uciskam to tez mam taki dziwny tępy ból. Nie martw się, to pewnie kolejna wkrętka A mi nie przeszedl cały czas ból jelit... bylam pewna, ze po nocy obudze się bez bólu. Ale jest tak samo. Nie mam innych problemow gastrologicznych, ani gorączki, więc mam nadzieje, że to nic strasznego (np ze to nie poczatki zapalenia wyrostka ) Ale naprawde dziwne, jest, ze to trwa juz tyle czasu (od jakies 17-tej - czyli juz będzie 17 godzin). I to znow akurat na święta kiedy wszyscy mają wolne i ciężko dostać się w razie czego do lekarza.
  20. Mi okulistka powiedziala, ze takie odczucia mogą też być jak się ma infekcje zatok (i wtedy np w zależnosci od zatoki - czy z jednej strony czy z drugiej - to czuć na danym oku). Mnie z kolei dzis dopadl ból brzucha (tak jakby jelita), a ze dodatkowo mam 37.5 stopni, to już mam stresa ze moze wyrostek
  21. Ja cos takiego miewam dosc czesto. Mam wtedy wrazenie jakbym miala cos np w oczodole (jakiegos guza), i jakby to uciskalo mi oko. Ale w badaniach nic nie wychodzi, wiec podejrzewam, ze tez może być taki efekt od napiętych mięśni wokół oczu...
  22. Mnie dzis caly dzien boli polowa glowy A oczywiscie wczesniej przeczytalam tez o udarach - że trzeba uwazać jak się ma migreny z aurą wzrokową (a ja wlasnie takie czasem miewam )
  23. @angie1989 @Fabienka no to piątka!!! Jesteśmy w sekcji tętniakowej aktualnie. Druga sekcja utworozna na forum teraz, t widze że sekcja raka jelita Ale pamietajcie, ze nie wiadomo co przyniesię kolejny dzien, i do jakiej grupy trafimy niebawem
  24. Teraz sobie wymyslilam, ze te skolowanie w glowie i uciski mogloby byc od tętniaka Wtedy jak krew naplywa to tam jest wiecej, i powoduje zaburzenia równowagi (moze w zaleznosci jak szybko plynie krew - od aktualnego cisnienia). ehhh
  25. Mam ten problem od zawsze Nie jestem w stanie polknac zadnej tabletki (nawet malej typu no-spa). Wszystko zawsze gryze, nawet jak nie można niestety Co do antybiotyku, to jak bralam raz z 10 lat temu, to poprosilam lekarke o wersje do picia (zazwyczaj takie są). Natomiast jak mialam przepisane żelazo, to też dostałam wersje "do gryzienia". Ja nawet jak probuje polknac małą tabletke to juz automatycznie zaciska mi sie gardlo i nawet maly kawalek potrafi mi stanąc w gardle. Przy wiekszym pewnie bym się zaraz dławila, wiec juz odpuscilam i nawet nie probuje...
×