Skocz do zawartości
Nerwica.com

xxxl96

Użytkownik
  • Postów

    106
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez xxxl96

  1. Sam już nie wiem , aż żałuję , że to wszystko napisałem , wiedziałem , że to nic nie da :/ Po prostu jestem skazany na nieszczęście , i cierpienie ! Wiem , że potrzebuję pomocy ale boję się o nią poprosić . Zrozum to nie takie proste , gdybym umiał to zrobić to nie pisałbym tu :/ -- 10 lut 2013, 20:37 -- Niestety sprawdziłem w moim mieście poradni wychowawczej nie ma :/ Co do psychologa , to słyszałem , że jak jest się niepełnoletnim to trzeba z rodzicem do psychologa ... Wstydzę się powiedzieć o tym wszytkim mamie , ona sama choruje dość poważnie , co mnie dodatkowo dobija , do tego problemy z tatą , i problemy finansowe :/ Napisałem na tym forum bo nie mam już na to wszystko siły , nie radzę sobie ... Całe moje życie legło w gruzach :/ Nie ma tu kogoś o podobnych problemach , bardzo bym chciał z kimś pogadać , tu na forum anoniomowo na pewno jest mi łatwiej , tym bardziej , że jutro znów muszę iść do szkołyy , nie wiem jak ja to zniosę znów to odchoruję całym popołudniem płaczu :/ Najbardziej to ja lubię noc , wtedy nie myślę, problemy znikają ... Ehh ale mnie dziś wzięło , po 40 dniach bez słodyczy już prawie wyszedłem z nałogu obżarstwa , tyle osiągnąłem a tu wszystko runęło , a obiecałem sobie , że tym razem wytrwam ... Nie mam już siły zaczynać znowu od nowa, robię to prawie od roku i mam już dość , dość wszystkiego :/
  2. Dziękuję za odpowiedź :) Stosunek z mamą mam dobry , z tatą nie , on mnie wręcz nienawidzi i uważa za najgorsze zło ! Wiem , że w szkole jest pedagog ale raz nie przepadam za tą panią , dwa raz koleżanka była u niej to potem o jej problemach wiedzieli wszyscy nauczyciele :/ Bardzo chciałbym porozmawiać z mamą , ale nie chcę jej dokładać problemów , sama ma ich bardzo dużo i ledwo sobie z nimi radzi :/
  3. xxxl96

    Witam

    Witaj Mam nadzieję , że wyjdziesz z tego :)
  4. Długo się wahałem , żeby tu w ogóle napisać , ale stwierdziłem , że to moja ostatnia deska ratunku ... Mam rocznikowo 17 lat ? Rok temu ja ? Szczupły szczęśliwy chłopak z masą znajomych i średnią 4,5 na koniec ... Niestety od wakacji wszystko zaczęło się psuć ! Niby dostałem się do szkoły średniej do której chciałem ale , po pierwsze przytyłem , roztyłem się wpadłem w pułapkę głodówka-obżarstwo , środki przeczyszczające tyłem wciąż ... Sytuacja w domu ? Wolę nie mówić mama ma problemy zdrowotne , mamy problemy finansowe , tata ma problemy z uzależnieniem . A ja ? Mam problem ze wszystkim , wszystko mi sprawia trudność . Wstanie z łóżka , udawanie , chodzenie do szkoły , klasa mnie nie lubi , źle się uczę , ale to akurat najmniejszy problem i totalny brak samooceny wieczorami płacze , mam ochotę bić swoje ciało gdy patrzę na ten tłuszcz ... na tą twarz nienawidzę siebie od stóp do głów , próboje sie uczyć robie to mimo tego dostaje wiekszosc jedynek , ledwo zdalem na pierwszy semestr , mam problem z jedzeniem jestem na racjonalnej diecie 5 posilkow mimo tego mam zaparcia i w ogle nie chudne po czym rzucam sie na jedzenie i znow tyje , od nowego roku chcialem to zmienic a dzis co ? znow obzarstwo jutro szkola nie mam juz na nic sily , nie mam sily zyc prawie od roku walcze ale to nic nie daje .. błagam niech mi ktoś pomoże :/ to tak z grubsza o moich problemach .pozdrawiam -- 10 lut 2013, 20:06 -- Dodam jeszcze , że mam tak straszny problem z akceptacją siebie , że rzadko wychodzę do ludzi bo się wstydzę , noszę wielkie workowate ubrania , zakrywam się jak tylko mogę :/ Walczę z uzależnieniem od jedzenia i masturbacji ...
×