Skocz do zawartości
Nerwica.com

pawel_1111

Użytkownik
  • Postów

    28
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pawel_1111

  1. Moze to daltego ,ze tato jest rodzicem i w zasadzie po smierci mamy jest jedyny.
  2. Moze to daltego ,ze tato jest rodzicem i w zasadzie po smierci mamy jest jedyny.
  3. No ale chyba nie szkoda, ze staniesz sie wariatem albo innym czlowiekiem? Ponoc antydepresanty to bezpieczne leki. Ja slyszalem, ze wyrownuja to co zaburzone a wiec wychodzi na to, ze serotonine w wypadkach lekowych i depresyjnych. na mojej ulotce Cital nie ma wpisu, ze dzialanie jest nieznane do konca.
  4. Czy te proszki zmieniaja "cos w glowie" czy tylko wyrownuja poziom serotoniny, ktora spada przy stresie, zalamaniu?
  5. Bral ktos dawme Citalu pol tabletki przez cala kuracje? Mi taka dawka pomaga pozbyc sie natretnych mysli, choc moze to placebo? Co sadzicie?
  6. Dzieki! Ludzie naprawde mi pomgacie! Oby Wam wynagrodzono :) -- 17 sty 2013, 12:05 -- Czyli mam sie poddac tej mysli, potraktowac ten "atak", dac im mnie powalic i wtedy zobaczyc, ze nic sie nie stalo mimo tego, ze mnie zaatakowaly te leki? Bo faktycznie spychanie ich powoduje, ze wracaja. W sumie postawienie sie im tez bedzie powodowac powroty ale rozumiem, ze beda one mialy mniejsza sile az zanikna, bo bede wiedzial, ze nic mi nie robia tak? To co nie uniknone czyli smierc, albo jakies kataklizmy moga byc ale nie wiadomo jak sie zachowam kiedy beda, wiec nie ma co sobie wyobrazac tego jak to moze wygladac, bo w sumie nigdy sie z tym naprawde nie spotkalem i kazda mysl to tylko wyobraznia i wyolbrzymiony problem. Dobrze kumam Wasze odpowiedzi i wiadomosci na forum? Chodzi o oswojenie leku i przez to jego zmniejszenie a w koncu pokonanie (zanik calkowity)? -- 22 sty 2013, 15:45 -- Czy do nerwicy np. ntakiej z ktorej nie da sie wyjsc mozna zwariowac?
  7. Ezekiel masz calkowita racje, to ja przez swoj lek puki co jeszcze w 100% nie moge tego dopusic do glowy ale bede to czytal 1000 razy i analizowal az wrescie pojme, ze jestem debilem i nie powinienem bac sie tych mysli ani apokalipsy etc.. Chora wyobrazna dziala - patrze za okno i widze jak idzie ciemnosci na 3 dni (to z tej przepowiedni) - no co za glupie mysli! Czas chyba na trening i walke z samym soba aby pojac, ze nie ma sensu bac sie smierci ani przepowidni, bo to i tak nie zalezy ode mnie, tylko od Boga. Z drugiej strony jak sobie pomysle, to to zycie tutaj mi sie podoba - rodzina, dziecko, etc.. I to chyba mnie tez przeraza, ze moglo by sie cos im stac.. ehhh... Dzieki chlopaki za pomoc - naprawde wiele mam teraz do pracy nad soba ale przynajmniej wiem gdzie szukac! Pewnie bede Was jeszcze meczyl
  8. No ok bardzo fajne, logiczne i prawdziwe to jest co cytujecie. Zgadzam sie w 100% ale moim problemem jest to, ze ja wierze w apokalipse, wierze ze ta przepowiednia o 3 dniach ciemnosci moze byc prawda, bo to nie byle kto ja przewidzial i cholera to jest dla mnie realne zagrozenie... Wprawdzie nie wiadomo kiedy to bedzie i generalnie kosciol nie karze czekac na kataklizmy a na przyjscie Chrystusa ale jak tu sie nie bac takich przepowidni? Chcialbym cofnac czas i nie czytac tego.. choc z drugiej strony torche sie nawrocilem, zdalem sobie sprawe z kilku grzechow.. Odpowiedzi na moj problem zapewne nie ma, bo nikt nie zna daty konca swiata i to stawia mnie w "gotowosci" -wiem, wiem to znow wyobraznia. Poradzcie cos albo pomodlcie sie za mnie, zebym glupio nie myslal :)
  9. Ja kiedys bralem cital przez 6mcy i nie mialem mysl samobojczych ani spadku libido - wszystko bylo ok :) Byles u lekarza, moze to cos innego spowodowalo az tak mocne natezenie impotencji?
  10. Ja dostalem Cital w dawce polowa tabletki na cala kuracje a powodem byly natretne mysli bez objawow somatycznych. Czyli chyba mam dawke prawie zerowa? Ja nie pije alkoholu na codzien, to ma byc jednorazowy wyskok.
  11. Te objawy sa dosc zadkie i wspolczuje ich pojawieniu sie. A kiedy byly pierwsze oznaki? Podczas leczenia, czy po odstawieniu?
  12. Ja to boje sie tej przepowiedni, bo wychodzi na to ze cos w tym jest prawdziwego... Najgorsza jest ta niepewnosc, ze moze byc w kazdej chwili. I ten kontrast Boga milosiernego i dobrego a karzacego smiercia
  13. Ja biore prawie 2 tygodnie cital (polowe tabletki) i bede bral tak do konca terapi i nie mam problemow z libido. Czy birac krotko np. 4-6 mcy mozna miec stala impotencje? Czy to tylko przy dlugotrwalych okresach np. roku, paru lat jest takie ryzyko?
  14. To az 99 stron! Kurcze nie dam rady -- 13 sty 2013, 21:31 -- Przeczytalem caly watek i.... nie znalazlem odpiwiedzi na moje pytanie Czy ktos pil wodke np. 5-8 kieliszkow na weselu albo jakis imieninach przy citalu? Ja mma brac caly czas polowke tabletki czyli 10tke. Czy takie leki zmieniaja cos w glowie? Ja to dziala?
  15. Cital - boje sie chemii Witam, od tygodnia biore 1/2 Citalu - mam tak brac caly czas bez zwiekszania dawki. Lek dostalem na natretne mysli i obnizony nastroj - przestraszyem sie konca swiata i nie moglem pozbyc sie tych mysli. Dzisiaj jest juz o wiele lepiej (moze to przez ten lek - biore tydzien). Czy przy tej ilosci (1/2 tabletki) mozna sie napic 2 piwka? Albo kilka lufek wodki - beda imieniny niedlugo w rodzinie. Czy ssri sa szkodliwe i zmieniaja "w glowie"? Boje sie tego lekarstwa, ze stane sie "dziwny" Jak dziala taki lek? Czy on podnosi poziom serotoniny obnizony z powodu smutku, stresu i to wszystko a potem przy odstawianiu mozg ma "prawidlowa chemie" - sprzed "smutnych dni" i spokojnie mozna lek odstawic bez skutkow ubocznych na reszte zycia?
  16. Z rana znow mysli o koncu swiata no i strach przed smiercia :/
  17. Ehh dzisiaj znow wracaja te mysli strachy... w nocy sie obudzilem z lekiem A niby juz sobie powoli zaczalem tlumaczyc wszystko to znow. Czy nzacie jakies lnki do stron traktujacych o apokalipsie? Jakeis sensowne wyjasnienia teologiczne?
  18. Moze to wina lekarstw? Raczej nie wygląda to na schizofrenie, bo boisz się tych "przewidzeń" :) BTW. wiesz, ze w nerwicy wszystko jest wyolbrzymione i "straszne" - to pewnie wyobraznia i wysotrzone zmysly.
  19. Tak Viii o to wlasnie chodzi - o potwierdzenie dla zaspokojenia leku. Kiedys tez mialem "akcje z sercem" i podobnie jak Ty - zaczalem to walic i... przeszlo :)
  20. Mysle,ze problemem jest lek przed katastrofa, koncem swiata w sensie filmu 2012 i straszaka z ostatnich tygodni. Akurat wtedy tez naczytalem sie o karach Boskich i dlatego sie boje. Oczywiscie modle sie, chodze do kosciola, nie mam obawy przed modlitwa ani przed nie uciekam - wrecz prosze Boga o spokoj ducha, zeby mi przeszly te leki i wyobraznia i zebym mail sile by nie grzeszyc. Wiadomo - czlowiek boi sie smierci itp. Apropo tego co mnie wystraszylo -> http://www.fronda.pl/blogi/o-wierze-modlitwie-zyciu/trzy-dni-ciemnosci,22724.html Aha to o Ojcu Pio to nie jest prawda - wyjasnili to juz, ze to oszustwo bylo.
  21. Swoja droga jaka ta nerwica jest glupia :) Zeby taka kolomyje z glowy robic.. jak to sie dzieje, ze "wariujemy"?
  22. NO wlasnie problemem jest ta mysl, ze nie wiem kiedy to bedzie i wkrecam sobie, ze moze za chwile i juz jestem w "gotowosci" :) Matko jakie to glupie... Boga z jednej strony wyobrazam sobie jako milosiernego a z drugiej jako mega karzacego - moze boje sie, ze trafie do piekla... ehhh
  23. Tak mysle o tym o moze sie stac - mam rodzine i sie boje o katastrofe. O tyle jest to ciezka sytuacja gdyz w Apokalipsie nie ma dat i czlowiek sobie wkreca, ze moze w kazdej chwili.... Vifi podeslal mi bardzo dobry artykul apropo Apokalipsy itp i wychodzi na to, ze to nie bedzie "katastrofa jak w filmie 2012" - tak przynajmniej wyczytalem. Mysli oczywiscie sa natretne i jak na chwile zapomne to wracaja z podwojna sila w stylu "zartujesz?! przestajesz myslec, czuwac?!" i pojawia sie znow lek... Co musialbys zrobic zeby bac sie jak ja? Hmm... wyobrazic sobie, ze nadchodzi katastrofi i, ze giniesz razem z rodzina np. duszac sie... Wiem, Bog nie jest morderca tylko miloscia ale moja wyobraznia jest chora.
×