Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nebula

Użytkownik
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Nebula

  1. Grafika komputerowa-Print. Musialabym byc freelancerem by moc brac zlecenia poza krajem co jest malo mozliwe. Wole miec zapewniona posade w jakiejkolwiek firmie na start.Kombinuje jak mogle ale to juz trwa tyle czasu ze powoli wysiadam psychicznie.
  2. Carlos czytam forum od dawna chociaz udzielam sie dopiero od paru dni wiec sie naczytalam troche Twoich uwag.Uwazam ze moglbys nadawac sie na dziennikarza. Napisz kilka felietonow o tym co sie dzieje w Swiecie i sio ruszaj do boju, masz predyspozycje do tego ,nie marnuj sie chlopie Ja juz nie wiem co ze soba zrobic , chodze nawet na kursy zeby perfekcyjniej opanowac programy potrzebne do zawodu i co mi z tego jak i tak nikt mnie nie przyjmie a ponoc moje portfolio dobrze sie prezentuje. Wiekszosc ktora pokonczyla te same kierunki u mnie tez ma podobne problemy, mieszkam w panstewku ktory jest kropka na mapie..
  3. zmiennyJest praca typu sprzatanie itd o sklepie tez myslalam tyle ze naprawde chcialam pracowac w swoim zawodzie jako grafik komputerowy/ilustrator ale chetnych do zaangazowania jest naprawde niewielu.Wyglada na to ze jak mi z tym nie wyjdzie trzeba bedzie zmusic sie do jakies robotki za lada.To nie jest tak ze siedze i nic nie robie ja sie ksztalce dalej we wlasnym zakresie, maluje odnawiam technike, probouje nowych rzeczy tylko ilez tak mozna bez konkretnej roboty.
  4. pracowac czlowiek chce a nie ma gdzie..
  5. Nebula

    jestem odczepieńcem

    30 lat niebawem sie klania , takie mysli introwertyczne zaczely zaklucac moja osobe od 15 roku zycia czyli wtedy kiedy zaczela sie epoka zlych czasow w liceum. Doszczetne zagubienie , brak poprawnej komunikacji to wszystko trwa jeszcze do dzis . Z wiekiem na szczescie poznaje sie sie ludzi i uwierz nie wszyscy wytkna Cie palcami. Nie izolujcie sie od ludzi bo to tylko pogorszy sytuacje sama wiem jak to jest bo przechodzilam przez to wszystko bardzo dlugi okres. Czasem nadal omijam potencjalnego krzywo obserwujacego i mam ochote usunac sie w cien jednak tak anprawde warto sie zebrac na odwage i dac swoje do zrozumienia. nova88 jest tyle sposobow na poznanie nowych ludzi . Ja poznalam sowja nalepsa kumpele na traningach nie ma to jak polaczenie wspolnych pasji. Nie poddawaj sie za predko zastanow sie nad mozliwosciami. Trzymam kciuki.
  6. Sama trafilam na psychiatre w moim centrum medycznym zupelnie przez przypadek kiedy mialam silny atak paniki, wtedy to myslalam ze umre na miejscu.Chodzilam do dziadka przez rok, wciskal mi jakies tablety na zwiekszenie poziomu serotoniny ale i tak mi to nie pomoglo.Z czasem jest lepiej z czasem gorzej wszystko zalezy od sytuacji. Niskiej samooceny raczej to mi on nie wykruszyl z glowy.Problemow tez nie rozwiaze poza tym takie wizyty sa niezwykle drogie.Wlasnie dlatego pewnego dnia zdecydowalam sie zaniechac wizyt bo nie bylo juz o czym ciagnac na temat a wynikalo to z tego ze moje zycie jest malo sensowne- po co biadolic komus o tym samym w kolko.
  7. Hej od ponad 7 miesiecy.Dzis oczywiscie tez przeszukiwalam anonse na necie w moim dziale nie ma ich za wiele a jesli juz sie pojawia to sa niezwykle wygorowane az dostalam ataku paniki i sie rozryczalam jak 5 letni dzieciak. dziewczynka24 musisz miec jakies wyjscie jesli nie w Polsce to moze za granica ale z kolei i tu trzeba znac jezyki, miec kontakty. Chociaz moja kolezanka tak zyczynala kiedys na babysittingu z podstawami angielskiego a skonczyla w calikiem dobrze platnej robotce pelniac role pokojowki w hotelu. Wieksza czesc mojej rodziny tez siedzi za granica bo w Polsce nie bylo co ze soba zrobic. Dopoki ekonomia w ojczyznie sie nie poprawi beda nasi wiac gdzie pieprz rosnie. Niby sama siedze poza granicami kraju ale kryzys tez nas tu dotyka. Probuje jakos ulepszyc swoje cv wraz z portfolio moze zaniesie mnie gdzies dalej.Najgorzej jesli stoi sie w miejscu i daje sie depresji okaleczac psychike.Zbuduj sobie jakis plan B musi byc na to wszystko jakies wyjscie inaczej bedziemy tak siedziec w oplakanym stanie az zgnijemy zbulwersowani zwalajac wine na zla karme.Najwazniejsze to isc naprzod nawet jesli mi nam to w zolwim tempie.Pozdrawiam
  8. Witajcie, nie zdolalam jeszcze przebrnac przez wszystkie odpowiedzi aczkolwiek przeczytalam cala tresc tematu i to mnie sklonilo by w koncu sie odezwac po raz pierwszy na forum zwlaszcza ze tak jak utorce tematu zaraz rowniez stuknie mi 30tka. U mnie to jest tak ze wiekszosc zycia poswiecialam na nauke(studia za granica niestety nieukonczone oraz kurs ktory mial dac mi zawod).Praktycznie cale zycie zyje na czyims garnuszku(nie mam praw do bezrobocia lub tez zadnej pomocy od rzadu) z taka roznica ze zalezy mi bardzo na znalezieniu pracy ,niestety wybralam sobie taki zawod gdzie w tym malenkim kraju w ktorym zyje niemalze dekade, ciezko jest o zatrudnienie w wybranej przeze mnie artystycznej dziedzinie.Z natury jestem bardzo cicha osoba o niezwykle niskiej samoocenie ktora uksztaltowaly natretne epizody z przeszlosci . Zyje na koszt faceta z ktorym mieszkam ktory nie ma wogole mi za zle tego , iz nie pracuje wrecz przeciwnie , wciaz powtarza ze to przez kryzys i ze dla niego moge siedziec w domu. Ja jednak powoli zaczynam wariowac bez pracy w koncu i wstyd w takim wieku nie miec zadnego bagazu zawodowego od miesiecy powtarzam sobie ze nadszedl czas na uniezaleznienie sie. Tutaj moze i lepiej placa niz w Polsce (za to byt drozszy) za zwykla prace sprzatacza, lub kasjerki aczkolwiek nie po to ksztalcilam sie tak dlugo zeby pracowac gdzies co szczescia nie daje.Codziennie przeszukuje coraz to bardziej wymyslne oferty pracy gdzie kreowany jest profil na wyimaginowanego Super-Wszech-utalentowanego o stazu minimum 3lata itp.. pracownika, nawet stazu nie bylam w stanie zrobic w czasie nauki bo zawsze grzecznie mi odmawiano tego ze sie nie przyjmuje.W styczniu udalo mi sie znalezc forme ktora bylaby chetna mnie wziac do pracy za minimum, UWAGA jesli tylko bylabym na bezrobociu dzieki czemu przedstawiciele zyskaliby komfort w placeniu mniejszych podatkow… Na emeryture juz chyba nie mam co liczyc, tutaj nawet w malutkich prywatnych firemkach ludzie nie wyzyja na starosc bez odlozenia wczesniej kasy lub pomocy bliskich. Mnie nieraz lapia mysli samobojcze bez pracy jestem nikim nie mogle spelnic swoich marzen . Niby uprawiam sport a nawet sztuki walk dla przyjemnosci , ale bez spelnienia zawodowego oraz zabezpiecznia przyszlosci nie potrafie znalezc spokoju.Nie wiem byc moze jestem beztaleciem jesli chodzi o poszukiwania pracy ale napewno nic nam tego nie ulatwia. dziewczynka24 nie ogarnia Cie przygnebienie o tym jak sobie poradzisz w przyszlosci bez mamy ?(sry za dlugi post)
×