Aranjani, To też mi się kojarzy z babą z roboty która nazywa chłopa swojego "zimnym gburem" itd,bo rzadko prawi pierdolety (komplementy itd),w zamian zawsze mówie żeby się cieszyła że jest jaki jest a nie należy do kółka rurkowców dżenderowców i reszty
Aranjani, nie wiem,w sumie coś w tym jest, z tego co czytam wynika że po dziś dzień jedną z skuteczniejszych metod "zdobywania" bab jest "za włosy i do jaskini"
Ach,młot bojowy,oręż roztrzaskujący czaszkę na drzazgi,powodujący wyrzut z impetem jeszcze ciepłego parującego mózgu na ścianę bądź wykładzinę,śmirć szybka,makabryczna i efektowna.
Biorę.