Skocz do zawartości
Nerwica.com

leniek644

Użytkownik
  • Postów

    362
  • Dołączył

Treść opublikowana przez leniek644

  1. @Tanti masz dobry pomysł, tylko nie wiem co by to mogło być ze mnie zająć. Ja ostatnio całymi dniami niestety siedzę w telefonie albo oglądam seriale, nic produktywnego nie jestem w stanie zrobić. Ciężko jest ostatnio, ta pandemia jeszcze pogorszyła mój stan. Mam coraz głębsze przemyślenia, nie mam pomysłu na siebie, czuje ze życie mi ucieka na to bezsensowne zamartwianie. Bardzo chciałabym mieć już dzieci ale myśl o ciąży, porodzie mnie po prostu paraliżuje. Jestem przekonana ze będę miała cukrzyce ciążowa chociaż cukier mam w normie ale takie mam właśnie myślenie. Ze będę mieć nadciśnienie, jestem w grupie ryzyka oboje z rodziców maja nadciśnienie. Ja mam na granicy, jeszcze nie do leczenia ale na pewno mnie to nie ominie. W sytuacjach stresowych potrafię mieć bardzo wysokie. I ogólnie ciśnieniomierz powoduje ze od razu serce zaczyna mi walić Jak sobie pomyśle o kontrolnych wizytach w ciąży to sobie tego nie wyobrażam. Mi się nie da zmierzyć ciśnienia u lekarza bo serce wali mi jak oszalałe. Boje się ze zostanę sama...
  2. U mnie cały dzień było całkiem ok do teraz. To co napisze będzie głupie. Weszlam na swój profil na fb na telefonie. Na samym dole ekranu mamy 3 kreski ( noe wiem czy macie tam konto) po kliknięciu wyświetla się nazwisko pod spodem dodaj relacje i sa 3 kropki weszłam w to a tam na samym dole „ustawienie statusu in memoriam”. Pomyślałam sobie ze nie widziałam czegoś takiego. Wpadłam w jakaś panikę ze Facebook coś mi sugeruje? No zwiariowalam już całkiem. Wiem ze to chore. Sprawdziłam u męża on czegoś takiego nie ma. Nie wytrzymam zaraz sama ze sobą.
  3. @babycrab haha jakieś kilka dni temu masowalam sobie szyje z tylu i wyczułam kręgi a zaraz potem myśl, ze może jednak to węzły. Ale od razu odepchnęłam od siebie ten pomysł. Stwierdziłam ze już zaczynam przeginać. Zaraz wieczór i zaczynam myśleć od nowa o tej wściekliźnie. Już mam takie czarne myśli...
  4. Węzły są twarde, na pewno nie są jak galaretka. Także to raczej nie to
  5. Ja miałam wtedy usg węzłów szyjnych bo tam je czułam. Ale można zrobić usg węzłów całego ciała. Jak masz miec badania to rzeczywiście poproś o sprawdzenie tych węzłów. Jak będzie coś nie tak to na pewno zleci dalsze badania.
  6. @Tanti jak ja miałam takie silne napady z węzłami to uspokoiła mnie tylko wizyta u lekarza i usg. Dopóki nie miałam usg to macalam te miejsca. Po wizycie jak lekarz spytał jak ja wyczułam to małe coś to mnie to totalnie uspokoiło. pamietam wtedy jak kazałam mojemu mężowi wymacac te kuleczki to powiedział ze w ogóle nic nie czuje i ze jak zwykle wymyślam i spytam a co to są woge ge węzły... Boże jak ja bym chciała żyć w takiej nie wiedzy
  7. Dokładnie, ja na dodatek od października nie pracuje i mam mnóstwo czasu na wymyślanie. Nie zanosi się ze szybko znajdę prace, dzieci nie mam, przez pandemie nigdzie się ruszyć nie da. Boje się ze to się złe dla mnie skończy. Próbuje znaleźć sobie jakieś zajęcie ale to tyłki na chwile, słomiany zapał do wszystkiego.
  8. @babycrabdziekuje już się trochę uspokoiłam. Ale i tak myśle ze może powinnam się zaszczepić. A z drugiej strony gdybym się zaraziła w ten sposób to byłby chyba ogromny pech. @Tanti węzły to mija zmora. Kilka lat temu miałam faze Na sprawdzanie całej szyi. Codziennie wciskałem paluchy aż ge węzły same z sobie się powiększały bo jej non stół męczyłam. Ile usg zaliczyłam myślałam ze już się uporalam z ta mania. Ale niestety 2 miesiace temu pod prysznicem wydawało się mi się ze wyczułam węzła pod pachą. I znów przepadlam. Nie mogłam później znaleźć tego węzła i pchałam paluchy tak ze już mnie cała pacha bolała narazie jest u mnie ok No ale zawsze mam coś dla siebie w zanadrzu tym razem padło na wściekliznę
  9. @Tanti ja tez psa mam już 10 lat i do tej pory nic mi nie było ale jak sobie pomyśle ze ta kupa była w lesie to od razu myśle o wściekliźnie. Kleszcze to druga sprawa chociaż od niego nie umrzesz a od wścieklizny już tak.
  10. @babycrabtez próbuje sobie wytłumaczyć ze nie pewno będzie wszystko dobrze. Ale wiesz jak to jest drugi głos mi podpowiada ze mój pies w sumie w lesie nigdy nic nie zjadł a już na pewno odchody.
  11. Hej wszystkim, dawno mnie nie było na forum. Miałam ostatnio faze z węzłem pod pachą. Niby wyczułam kulkę ale później jej znaleźć nie mogłam i popadlam w manie sprawdzania. Musiałam trochę się ogarnąć i nawet mi to wyszło dzisiaj natomiast wymyśliłam coś co aż wstyd pisać. Byłam na spacerze z psem w lesie. A ze mój pies je wszystko włącznie z odchodami (nie jestem go w stanie oduczyć) to właśnie na naszej trasie znalazła się kupa. I niestety nie zdarzylam go odciągnąć. Niby ok poszłam dalej ale włączyła mi się myśl co jeśli to kupa jakiejś zwierzyny ze wścieklizna.... popadlam w paranoje. Niby mój pies był szczepiony ale wymyśliłam ze mógł mnie później polizać po ręce i przeniosłam tego wirusa na siebie. Jeszcze jak przeczytałam ze niestety jak są pierwsze objawy to jest już za późno. Nie wiem co robić. Oczywiscie powiedziałam o moich obawach mężowi to mnie wyśmiał...
  12. @misha777 być może coś w tej pogodzie było. Dzisiaj już cały dzień ok bez bólu. Chociaż teraz wieczorem cały czas sprawdzam czy mnie głowa nie boli. A wiem ze jak tak będę sprawdzać to zaraz naprawdę mnie zacznie bolec
  13. A mnie zaczęła wczoraj wieczorem głowa pobolewac. Położyłam się spać z nadzieja ze mo w nocy przejdzie ale niestety. Nad ranem jak się obudziłam miałam taki ból ze masakra. Dopiero mnie przestała po 3 tabletkach iIbuprofenu ok 13. Nigdy mnie tak chyba nie bolała bez powodu. Czułam się jakbym miała kaca stulecia. Oczywiscie zaczęłam sobie wkręcać guza. Ale chyba gdyby to był guz to by mi nie przeszła po tabletkach. Ciśnienie sobie mierzyłam No to jak na mnie to ok.
  14. Mnie dzisiaj w nocy złapał niesamowity dziwny ból. Nawet nie wiem jak go opisać. Ból pod mostkiem taki jakby ktoś mnie uderzył w splot rozchodzący się na boki i promieniujący tez na odcinek piersiowy kręgosłupa. Ból nie jest kłujący bardziej taki rozległy trochę jakby piekący. Myślałam ze już nie wytrzymam, pół nocy nie spałam. W internecie miałam nie szukać ale nie wytrzymałam i od razu rak trzustki. Cały dzień w sumie ok się czułam a teraz wieczorem znów boli odcinek piersiowy. Wykończę się naprawdę.
  15. Mnie tez koronawirus zaczyna od nowa przerażać a już był w sumie u mnie spokoj. Nigdzie nie łażę tylko sklep spożywczy. Dlatego waham się tez z tym usg. Bo boje się ze znowu pójdę „niepotrzebnie” i złapie coś u lekarza. Niby teraz w ogóle nie czuje tego węzła, ale wkręciłam się w ciagle sprawdzanie. Cały czas mam myśl w głowie „sprawdź węzeł bo może nagle się powiększył”.
  16. @misha777no właśnie miałam taki plan na usg jakiś rok temu. Ale zwlekałam potem ten koronawirus i w końcu nie poszłam. A teraz się boje ze mi coś znajda wręcz jestem pewna... @acherontia styx a z węzłami to czasem nie jest na odwrót ze jak boli to stan zapalny a ja nie boli to rakowy? Tak mi się wydaje ze tak właśnie jest. I mnie właśnie nie boli. @laveno ja tak z nogami miałam kilka razy jakbym przed chwila robiła przysiady i miałabym ze zmęczenia takie jak z waty. I uderzenia gorąca tez mi się zdarzały nie raz. Twarz mnie piekła miałam wrażenie ze mam gorączkę. Ale temperaturę miałam idealna. Ostatnie dni w nocy jest mi strasznie gorąco. Wydaje mi się ze to z nerwów. Ja już jestem pewna ze wyczuwam tego węzła. Jest ale malutki jak fasola. A raczej nie powinnam nic tam wyczuć. Miałam kiedyś węzła pod pachą powiększonego ale to był po tym jak mnie końska mucha obok ugryzła i miałam ogromny stan zapalny. Jestem przerażona.
  17. Ja od samego rana dopadłam się do tej pachy. Już mnie boli od wczorajszego wpychania palców. Nie wiem co mam robić. Czy lecieć od razu na usg. Mężowi nie mam co mówić bo jak zobaczy jak ja wpycham tam te palce to od razu mnie opierniczy. Jak normalnie przykładam rękę do pachy to nic tam nie cZuc. Dopiero konkretnie jak przycisnę to miejsce to wyczuwam taka grudkę wielkości ziarnka grochu? Niby to małe ale z tego co wiem to pod pachą w ogóle nic nie powinno być wyczuwalne. @misha777 a ja Ciebie podziwiam za ten rower ja bym pewnie miała myśli ze gdzieś padnę po drodze na zawał
  18. @Alexandra ja miałam takie objawy jakiś miesiąc temu. Tylko ze Poraz pierwszy. Straszne zawroty jakbym dosłownie była pijana i z tych zawrotów tez mdłości. Niby już jest lepiej ale zdarzają mi się jeszcze lekkie zawroty. Ja mam tez często uczucie jakby mrowienia, drżenia w mozgu. Jakbym miała zaraz zemdleć. Najgorzej bo dzisiaj pod prysznicem wydawało mi się ze wyczułam węzła pod pachą powiększonego. Później go nie mogłam znaleźć. I tak raz czuje ze jest i ze jest powiększony a raz nie mogę go odnaleźć. A ja już miałam kilkakrotnie wkretke na węzły ale na szyji. Tylko ze pod pachą to wiem ze to już coś poważnego.
  19. @misha777 wkręt na serce to byl mój pierwszy nerwicowy wkręt. Ale kilka wizyt u kardiologa rozwiały minę wątpliwości ze coś mi jest. Poszło w inna stronę. Ale te nerwobóle to taki klasyk chyba już u nas. Ja mam je często i staram się nie zwracać na nie uwagi. Samo przechodzi. Ja za to właśnie straciłam prace, tzn nie przedłużyli mi umowy. I w związku z kryzysem wątpię ze coś szybko znajdę online w ogóle. Boje się ze teraz mina nerwica da niezły popis. a cały czas mam te drgania w brzuchu. Coś jakby mnie dziecko kopnelo. Raz pod mostkiem raz po środku brzucha a raz w dole. Strasznie się boje ze to tętniak aorty. W internecie właściwie tylko na to kierują podejrzenia. Okropne jest to uczucie jakby ktoś w środku siedział i mnie dotykał od wewnątrz.
  20. Dzisiaj ogólnie jest niskie ciśnienie, ja tez jestem jakaś taka śpiąca i zmęczona. Mam pytanie czy macie coś takiego, nie wiem jak to wytłumaczyć. Takie uczucie jakby dziecko kopnelo w brzuchu albo taki drganie jak Np drga powieka. To wszystko czuje zazwyczaj pod mostkiem czasem ale rzadziej w dole brzucha. Jak wpisałam w neta pulsowanie w brzuchu to wyszło ze tętniak aorty. Od kilku miesięcy nie mogę się pozbyć leku przed wlasnie tętniakiem. Ale tak sobientlumacze ze wtedy to by było takie pulsowanie w rytmie naszego pulsu. A nie drganie jak powieka... nie wiem.
  21. Ja się do tego nie dam rady przyzwyczaić... dzisiaj do godz 16-17 spokoj i w pracy znów mi się zaczęło. A wczoraj już mialAm dosyć otworzyłam sobie piwo i mi przeszło. A miałam już takie zawroty ze aż mi nie dobrze było. Dziwne ze po alkoholu mi to przeszło i to całkiem. Czuje czasami takie coś jakbym miała zemdleć. Ja prdl już bym wolała żeby mnie coś bolało.
  22. Witam wszystkich po bardzo długiej przerwie. Od paru dobrych miesięcy mina nerwica była w uśpieniu. Zero objawów chorob, zero szukania w Google, miałam jakieś małe objawy ale szybko je wyrzuciłam z głowy. A od zeszłego tygodnia wróciło i to bardzo. Mam takie zawroty głowy ze masakra. Wydaje mi się ze wieczorem największe. Dzisiaj to aż mi nie dobrze z tego. Właściwie jak leżę to jest ok. Nawet nie chce szukać w necie co to może być.
  23. @nerwa matko zazdroszczę, to chyba najgorszy wkręt jak dla mnie. Bo jest to tak jakby na wierzchu i można własnymi palcami sprawdzać. O i ja jak jestem w fazie to potrafię pchać tam palce co 5 min. I po kryjomu bo jak mój mąż to widzi to na mnie krzyczy
  24. Powiedzcie mi czy jak macacie węzły pod pachą to czy wyczuwanie tam „coś” Czy całkiem nic gładko. Mi się włączyła faza na węzły. Brzuch mi trochę przeszedł jeszcze trochę pobolewa ale już jest dużo lepiej. To musiało mi się coś nowego załączyć. Dawno temu miałam ogromne fazy na węzły. Boje się ze znowu się zacznie sprawdzanie co 5 min. Czuje tam coś twardego ale nie wiem czy to węzeł czy mięsień.
  25. @nerwa znam to uczucie niby się człowiek cieszy ze jest zdrowy ale szuka dalej chorób bo przecież skądś te objawy muszę się brać . Mnie zaczął dodatkowo bolec kręgosłup w odcinku piersiowym już w ogóle się ruszać nie mogę. Kiedyś czytałam wywiad z jakimś profesorem to bylo chyba po śmierci Ani Przybylskiej. Ze trzustka nie daje żadnych objawów dopiero w sumie jak jest za późno. I ze ze często właśnie boli kręgosłup w tym odcinku. A ja z moim bólem brzucha po lewej stronie do tego ten kręgosłup. Ehh :(
×