
Rzaba
Użytkownik-
Postów
163 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
Osiągnięcia Rzaba
-
Linka i ja się cieszę ze Cię widzę Chociaż wolałabym wiedziec że jestes zdrowa..ale nic sie nie martw. To psakudztwo na szczęście jest uleczalne. ściskam :)))
-
no to się wpisuję:) Jetsem od prawie roku zdrowa i szczęśliwa. Zadałam na prawko i zasuwam focusem:) Jest pieknie!!!!!!!!!!
-
To ja Rzaba Pamietacie mnie jeszcze? Chciałam przywitać "satrych " bywalców" i nowe biedne duszyczki zmagające się zta paskudna choroba.. Czuję się wspaniale :) Pamietam doskonale poczatki mojej depresji. Było to dokładnie rok temu. BYłam potwornie zagubiona, nieszczęśliwa i przerazona. A teraz? Treaz jest tak Trzymam kciuki za was! Wy tez wyzdowiejecie. Ps. ja tez robię prawko własnie. Idzie mi...hmmm..kiepsko
-
Podpisuję się pod Twoimi słowami ! Jetsem zdrowa i szczęśliwa Dzisjaj mialam pierwsza jazdę L -ką po Wrocławiu Poradziłam sobie, chocią zjednego dziadka o mało ni eprzejechałam bo pomyliły mi się pedały Mam tez szczeniaczka, którym się opiekuję. Życzę wam wszytskim, zebyści erówniez wyszli z tej paskudnej choroby! Sciskam Was mocno!!!!! zajrzę tu za jakiś czas i liczę na więcj ozdrowiłaych! papap
-
Pewnie że sie uda! Ja tez bardzo bałam sie odstawinia leków i chyba niepotrzebnie. Bez nich radzę sobie bardzo dobrze. I jeszcze jedno. Stałam się bardeziej otwarta i pewniejsza siebie. Zapisąłam się nawet na kurs prawa jazdy , a mąż nie mógł mnie namówic przed 20 lat naszego wspólnego życia A teraz myśle zupełnie inaczej i traktuje to jak sprawdzian moich możliwości . I wiem, że poradzę sobie!!!!!!!
-
witajcie Seronilki To ja Rzaba Pamietacie mnie jeszcze??? Musze się wam przyznać, ze wchodze tu bardzo rzadko, bo depresja odeszła chyba juz n adobre ( odpukac.... ). Widze nowe twarze i nowe załamane Seronilki Wieci eco Wam powiem! Wasze przykr eodczucia, objawy uboczne leków chwieljny nastrój, poczucie bezsensu, lek..ja to wszytsko przerabiałam...I byłam pewna, ze nic mi ni epomoże, ze takl bedzie zawsze. Zapadałam się w sobie ...to było koszarne. N aszczęście moge o tym mówic w czasie przeszłym... Chciałam pocieszyć zwłaszcza te osoby, które zaczynaja walke z depresją : julie 24 i iwę..dziweczyny jest wa teraz cięzko, ale ni epoddawajcie się, walczcie. Bedzi edobrze, zobaczycie. Wyzdowiejecie!!! Trzymam za was kciuki
-
Daria...lepiej nie drąż.. po co?? nawet jeżeli cos było a nadal chce być z Tobą to znaczy ze Ciebie kocha. Wiem, ze łatwo pisac, ale uwierz mi, ze to najlpesze rozwiązanie. I ni ewypytuj go, ani nie wymuszaj zwierzeń. To tylko zaboli ( jeżeli rzeczywiście cos jest).....czasem lepiej nie znac prawdy. Kazdemu może przytrafić się fascynacja inną osobą..Tobie również. Nie panikuj, przytul się do niego. Niech wie, ze Ty jestes lepsza I nie martw się już
-
Juz od tygodnia jestem bez prochów( brałam 8 miesięcy) i.... czuje sie świetnie!!!!!!!!!!!!! Czyżbym była następnym dowodem na to, ze depresja jest uleczalna. ŻYCIE JEST PIEKNE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
To miłe co piszesz. pamietam, ze tez po 3 miesiącach czułam sie rewelayjnie... Ale pamietaj, ze nie wolno Ci przestac brac. W ZADNYM RAZIE. ja niestey w 4 miesiącumilam kryzys i lekarz przepisął mi 2 tabletki. Dopiero wtedy znów wróciłam do zycia. 6 miesięcy to minimum... [ Dodano: Dzisiaj o godz. 12:18 pm ] O tak..nic mi nie smakowało. jadłam na siłę i schudłam do 45 kilo Potem zmineiłam lek n aCitaxin i obecnie ważę 54 kg. Az ise boje czy aby rozstępów nie bedzie
-
answer miło czytać taka opinię...naprawde miło
-
własnie gdzie byłaś? pewnie juz zdrowa jak ryba jesteś, co???
-
dzisiaj wzięłam ostatnią tabletkę. Od jutra spróbuję zyć bez nich i wierze mocno w to, że bedzie dobrze
-
hmm.. poczułam się wywołana do odpowiedzi..dlaczego?? bo od wielu lat pracuje w liceum jako nauczycielka w-f. I jest mi strasznie wstyd , bo takie opinie na temat tego przedmiotu i nauczycieli w-f spotyka się coraz częsciej. Przykro mi, że trafiłes własnie na takich ludzi. A to, ze stało się to przyczyna Twojej choroby jeszzce bardziej mnie zbulwersowało Mam nadzieję, ze nigdy nie usłyszę takich opini o moich lekcjach i o mnie.. Wierze Ci, ze znienawidziłes w-f tego , skoro panowała tam taka atmosfera. Pamiętam jak byłam jeszcze uczennica to moja nauczycielka w-f faworyzowała te sprawniejsze ( mnie równiez) a dręczyła te przy kości ( akurat była to moj abliska kolezanka, która przez to znienawidziła sport). Może dlatego sama nie popełniam takich błedów. Staram się kazdemu pomóc, zachęcac i wynagradzac choćby małe postępy. No i zawsze staram się być miła i nie stawiac 1 żeby zmusić do cwiczeń. Mimo to zawsze znajdzie sie ktoś, kto nie znosi sportu i nie robię z tego tragedii, nie każdy musi byc sportowcem tak ja nie kazdy ma talent do muzyki czy matematyki.. Generalnie moim celem jest to, ze by u mnie na lekcji młodziecz odpoczęła, pobawiła się i posmiała. A jak po maturze ktoś z absolwentów powie mi, że wpoiłam mu chęć do sportu to jest to dla mnie prawdziwa nagroda za mój wysiłek. W-f jest potrzebny , ale musi dawac energie i radość. w przeciwnym razie powinien zniknac z programu szkoły Pozdrawiam
-
zostao mi 4 dni do zakończenia leczenia...teraz czuje się świetnie...al ejak bedzie gdy zupełnie odstawię..