Witam Was wszystkich ,
nigdy wczesniej nie pisalem na tym forum.
Widzac jednak ile Was tutaj jest chcialem sie dolaczyc.
Moja przygoda zaczela sie dobre 10 lat temu, bole w klatce, zmeczenie itd.
Wszystko po smierci Mamy ( rak ) i jazdy z ojcem pijakiem przez pare lat
Oczywiscie po wizytach u kardiologa i wszelkich mozliwych badaniach oprocz tomografu heada,
wyladowalem w koncu u neurologa, na poczatek Fluoksatyna + Neurol.
W miare czasu Lexapro + Spamilan, potem Rexetin + Sulpiryd a teraz Mozarin 20 ( Lexepro ) i niestety za duzo benzo - Zomiren + Zomiren SR.
Jestem teraz w delegacji i biore ten cholerny Zomiren a absolutnie nie chce w to wchodzic za dlugo.
Oprocz codziennego Mozarinu, prawie codziennie biore Zomiren 5 zwykly lub SR.
Lecze sie w poradni u Psychiatry i Psychologa od roku.
Widze jednak ze bede musial znow zmienic ten Mozarin.
Co proponujecie ?
Wiem ze jestem skazany na te cholrerne leki ale zyc musze bo mam dla kogo - coreczka 5 lat i zona.
Tylko dla nich ciagne to wszystko.
Czekam na wasze posty.
Wielki szacunek dla aktywnych osob - robicie swietna robote
pozdrawiam Was wszystkich