Skocz do zawartości
Nerwica.com

pacynka

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia pacynka

  1. pacynka

    w nic juz nie wierzę

    Locust,najważniejszy jest dla mnie syn Dla niego żyje i codziennie wstaję rano.Jego tatus wczoraj wyszedł późnym popołudniem i wrócił wieczorem.Wiesz jakie mam wtedy mysli.To tak bardzo boli.Nie dość,że myslałam o tym jak to może spotkał sie z jakąś to jeszcze nie wiedziałam czy wróci trzeźwy.Jestesmy po ślubie 15 lat z czego 4 lata to wegwtacja.Nigdy nie było nadzwyczajnie ale to co zaczeło się dziać chyba mnie pzrerosło.Jakbym chciała opisywać wszystkie jego występki i beznadziejne tłumaczenia to musiałabym napisać książkę.Nie mam dokąd iść i on dobrze o tym wie a w takiej sytuacji w jakiej tkwie to nie wiem jak długo jeszcze wytrzymam.A najgorzej,że nie spędza czasu z synem,bo jeśli juz łaskawie jest w domu to leży albo coś ogląda albo bez sensu snuje się po podwórku.Jak tylko zabieram gdzieś syna i wracam za jakis czas to jego już nie ma.A na moje zarzuty,że nie spędza z dzieckiem czasu odpowiada,że ja go ciągle gdzieś syna zabieram i on nie ma możliwości.I wmawianie ,że moja wina,choc jak jestesmy z synem w domu to tatus nie wykazuje żadnej inwencji by dziecko czymś zainteresować. Takich przykładów jest tysiące.
  2. pacynka

    w nic juz nie wierzę

    Do psychologa czasami zaglądam,ale to nie za wiele mi daje.Dla mnie te rozmowy są takie sztuczne,a ja chciałabym się po prostu wypłakać tak porządnie a czasami wykrzyczeć .Wiem to takie użalanie się nad sobą,ale nie potrafię inaczej.Od 11 lat biorę leki,ponieważ kilka miesięcy po porodzie zachorowałam na depresje nerwicowo-lękową,a w obecnej sytuacji nie mogę odstawić leków,a wręcz przeciwnie,zastanawiam się czy nie potrzebuje jakiejś większej dawki.Kompletnie się poddałam,nie potrafię się z tego wszystkiego podnieść,a najgorsze,że muszę mieszkać z tym człowiekiem,który do tego wszystkiego się przyczynił.Ta cała historia jest tak długa,że sama nie wiem od czego zacząć.To wszystko bardzo boli.
  3. pacynka

    w nic juz nie wierzę

    jestem tu nowa.Czemu tu zajrzałam,chyba dlatego bo nie wiem juz co robic ze sobą.Czuje sie nic nie warta.Mieszkam z człowiekiem który mnie zdradza,oszukuje itd.Nie mam dokąd iść ani sie pożalić.Nie zadręczam juz swoich znajomych ponieważ w tych czasach każdy ma problemy i nie chce się komuś narzucać.Jest mi źle,wszystko duszę w sobie.Duzo by pisac na temat tego co czuję i jakie nachodzą mnie myśli.Czuje sie samotna.Czy ktos mnie wysłucha???
×