Zebrec, pierwszy dzień był najgorszy - denerwowałam się strasznie. Dziś minął trzeci i muszę powiedzieć, że te 7 godzin całkiem szybko mija. Najbardziej denerwuje mnie wszechobecny stukot obcasów Pań urzędniczek. Trudno mi się przez to skupić, ale resztę idzie jakoś przeżyć.