Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ravciu

Użytkownik
  • Postów

    39
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Ravciu

  1. Ja pieprze startery Efectinu 37,5 - 10 tabsów po 42 PLN, masakracja trzeba będzie wejść na 150 bo 75 + 37 to finansowe harakiri juliadw, będzie dobrze smutek trzeba wyrażać później jest ulga. Bądź cierpliwa, ja trząsłem się ze strachu jak osika nie spałem ze dwa tygodnie, u mnie lek naprawdę wolno się rozkręcał i nie wiem jak to zrobiłem ale normalnie chodziłem do pracy gdzie warunki emocjonalne przypominają te z okopów I Wojny Światowej, z nadwrażliwca robię się coraz bardziej wymagający i stanowczy czy to lepiej nie wiem, ale dawno taki nie byłem. Nie mam już gonitwy straszących myśli a wszyscy umniejszacze i złośliwcy mogą pocałować mnie w .......jak w tym wierszu Tuwima i na chwilę obecną to jest mój Hymn. I cieszę się, że nie wpakowałem się w alkohol. Są oczywiście gorsze dni ale ataki paniki to rzadkość i pewnie gdybym się słuchał psychiatry i wcześniej zwiększył dawkę, szybciej było by lepiej. No i powinienem zmienić nicka z Ravciu na Rafał. :'> BĘDZIE DOBRZE trzymam za ciebie kciuki Wenlafaksyna 112,5 Mirtazapina 15 (połowa 4 miesiąca)
  2. Kurcze, ja nie wiem czy zwiększenie dawki Wenli mi tak doskwiera, czy to zmniejszenie Mirtazapiny w zeszlym tygodniu. Mam takie dziwne prądy czy świąd od krzyża w dół mieliście coś takiego ? Wenlafaksyna 112,5 + Mirtazapina 15
  3. U mnie dzisiaj gorzej wczoraj zrobiłem 40 km na rowerze a dzisiaj wybudzałem się w nocy i delikatne lęki od rana pewnie to efekt zwiększenia Wenli i zmniejszenia Mirtazapiny, Boże daj mi siłę.
  4. cytrynka84, Na razie mogę sobie pozwolić na oryginalny bo jeszcze pracuję ale najchętniej zrobiłbym sobie roczne wakacje, Mirtazapinę lekarka kazała powoli odstawić a Wenlę zwiększyć, wczoraj zmniejszyłem Mirtę do 7,5 (no zależy jak się ukroi gilotynką ). Wenlę biorę teraz 75 + 37,5 ale tylko przez 17 dni a później wchodzę na 150. Jeszcze raz dziękuję Ci za wsparcie i fajnie, że zagadujesz bo nie bardzo z kim mam o tym wszystkim pogadać a psychiatra to kurcze szybkie pół godziny recepta i do widzenia za miesiąc. Mimo, że nie mogę wcześniej zasnąć to jest odczuwalnie lepiej w ciągu dnia no i na razie jak są jakieś lękowe myśli to nie mam tych prądów tylko takie ciarki czy dreszcze albo fale gorąca, zobaczę co będzie dalej pod koniec tygodnia, ale mam w odwodzie 150 wiec napawa mnie to optymizmem
  5. marnr, Ja zawsze miałem chyba zbyt duży popęd a do tego brak realizacji, teraz mam ochotę ale unikam zachowań kompulsywnych, zwracam bardziej uwagę na ciepło ze strony kobiet niż na ich fizyczność i to jest fajne. Rano jest erekcja więc na razie się nie martwię. No i mam fajne sny erotyczne. A jaką dawkę bierzesz ?
  6. cytrynka84, Dzięki za wsparcie, tak zrobię, jutro zwiększam o 37,5. Neuroleptyki no na ale lękowość ale powiedziała, że najlepsze efekty są na jednym leku. Powiedziała, że wszystko sobie utrudniam i nie pozwalam sobie pomóc. Zwiększam więc. pozdrawiam.
  7. Zwiększać czy nie zwiększać, o to jest pytanie ? -- 10 sie 2012, 17:04 -- zaczynam 4 miesiąc, lekarka powiedziała żeby zwiększyć Wenlę na 150 bo inaczej mi neuroleptyk doda, ogólnie jest ok tylko w pracy w środku tygodnia zaczyna być niedobrze znaczy lękowo. Brak mi zdecydowania.
  8. Madzialenka, ja jeszcze nie wiem ale podobno dwa tygodnie, dasz radę wszystko będzie dobrze. Dzisiaj 20 minut biegania no może nie takiego prawdziwego ale zawsze (nawet już wiem jakie buty muszę kupić do biegania bo zależy jak się stawia stopę supresyjnie czy jakoś tam inaczej), a na rowerze 10 km solidnej szybkiej jazdy, jak zsiadłem z roweru to jakbym się napił czegoś z %. Co ciekawe zauważyłem, że z wzrostem odwagi (kurcze używam tego słowa fajnie) coraz bardziej podoba mi się świat i ludzie nie jestem już tak cholernie wymagający. Moja dziewczyna od poniedziałku chodzi na terapię wreszcie udało mi się ją namówić, wraca kontrola nad życiem. Muszę tylko wytrwać i ruszać się jak najwięcej (sport) mam nadzieję, że w tym roku będą narty kurcze nie mogę się doczekać. Pozdrawiam wszystkich. A teraz trochę pogram w Max-a Pain-a III -- 24 lip 2012, 22:45 -- Elissa, Zastosowałem się do twoich rad ze sportem, to naprawdę pomaga.
  9. Tullus, Najważniejsze to szukanie pozytywów, oraz otaczanie sie pozytywnymi ludźmi. Dodatkowo polecam psychoterapię i sport. Bryza81, Bardzo miło przeczytać, że Ci się udało. Elissa, Fajnie, że się dobrze czujesz, u mnie też ok, może z jakimiś małymi wahaniami (to dopiero 12 tydzień) ale ogólnie o'k, teraz zamiast lęków jakie odczuwałem w danych porach dnia mam takie przyjemne mrowienie. Kiedyś było b. dobrze, teraz jest dobrze ale będzie b. dobrze, nie zamierzam tego psuć ani alkocholem ani negatywnym zachowaniem.
  10. Cały czas jest bdb w pracy się pytają dlaczego mam taki dobry humor, nawet żartowałem, że wziąłem się za "robienie dzieci" :) pozdrawiam wszystkich trzymajcie się.
  11. Witajcie Kochani ! Wenlafaksyna to cudowny niesamowity lek, powinien być dostępny chyba tylko dla agentów CIA (żartuję oczywiście) ale naprawdę dziękuję Panu Bogu za ludzi, którzy go wynaleźli Nie odzywałem się bo nie chciałem zapeszać ale dzisiaj czwartek tj. 19.07.2012 r. mam cudowny dzień, w którym to dziwne mrowienie na pograniczu lęku zamieniło się w przyjemne dreszcze, wreszcie znowu po 6-ciu i pół m. mam pozytywne myśli odwagę, jestem cierpliwy i wyrozumiały dla ludzi . A co najważniejsze wreszcie wyrażam z odwagą swoje zdanie, dzisiaj sprzeciwiłem się mojej dziewczynie w spokojny sposób mówiąc co czuję i myślę niesamowite ! I wcale nie boję się, że mnie opuści, i tak najbliżej kobiety jestem we snach więc co gorszego może się zdarzyć mam dość bycia masochistą. W pracy wymiatam nieeeeesaaaamooowiiiteee ! Wreszcie nie boję się spojrzeć na inne kobiety Reeeeweeelaacjaaaa. Chyba zacznę chodzić na siłownię. Nie mam zamiaru być kurą domową pamiętającą o rachunkach karmie dla psa, porządkach itd przecież ja nie mam dzieci za jakie grzechy mam się tak dla kogoś poświęcać no f way. Mam nadzieję, że to nie minie i moja dziewczyna nie zastraszy mnie kolejnym kieliszkiem wypijanego wina mam to gdzieś chcę być wolny ! Mam w d za przeproszeniem problemy jej rodziców i brata nie jestem ich psychoterapełtą są dorośli niech sobie radzą. A co z naszym życiem, miały być dzieci i rodzina, obiecanki cacanki oświadczałem się trzy razy wtf, teraz rozumiem co mój kolega miał na myśli mówiąc o jemiole................... o kurna nawet ta myśl mnie już nie straszy jest dobrze moi Kochani. Przepraszam, że się tak uzewnętrzniam ale moja Najwspanialsza na Świecie Psychoterapełtka powiedziała żebym siebie wyrażał i nie bał się tego robić, że depresja to nie wyrażony smutek. Prawda wyzwala najpierw straszy później wyzwala jak się nie wyrażamy jesteśmy w niewoli jak jesteśmy w niewoli to się boimy jak się boimy to jesteśmy smutni jak jesteśmy smutni to mamy depresję. (a to już moje zdanie) niegłupie nawet. amelia83, Tak sny są super wyraźne nie zawsze przyjemne ale bardzo wyraźne, wiele w nich moich pragnień i niezauważanych w życiu lub celowo pomijanych przeszkód Elissa, Musisz zatem mieć fajną figurę , ja wolę ważyć koło 85 kg wtedy czuję się "bezpiecznie" i chyba wyglądam najlepiej nie mam oponki ani kaloryfera jest poprostu o'k na razie waga staneła mi w miejscu nie zwiększyłem Wenli ani Mirtazapiny jem dużo warzyw i piję soki owocowe bez grapefruta bo podobno zaburza działanie leku. Cieszę się, że możesz już odstawiać Wenlę z tego co rozumiem Paroksetyna jest słabsza czyli Progres czyli Pozytyw Madzialenka, GRATULACJE !!! No Cudownie chyba powinienem zacząć od Ciebie bo jak w pracy przeczytałem Twojego posta to po prostu radość taka, no bo przecież jak Ty w ciąży to niby dlaczego ja miałbym nie mieć pociesznego bobaska no wszyscy mi mówią, że już czas na dzieci ale sam sobie nie zrobię, ale jest nadzieja jest światło w tunelu dzięki tobie Dziewczyno ! Dodałaś mi odwagi. Jeszcze raz Gratuluję trzymam kciuki A teraz idę grzecznie lulu. -- 19 lip 2012, 23:41 -- frustrated, Słuchaj u mnie cara się poprawiła nie wiem czy to po Wenli czy po Mirzatenie, ale zniknęły wypryski, nie miałem ich dużo jakieś tam krostki się zdarzały seryjnie na czole ale teraz cerę mam ok. Ale wydaje mi się, że Wenla bardziej wysusza cerę, bo jak dodałem Mirtę to tam od czasu do czasu jakaś krostka wyjdzie. Mirta wydaje mi się zwiększać natłuszczenie skóry Wenla chyba wysusza. Zresztą zobacz w ulotce w mojej pisze że występują z ubocznych częstość nieznana: wysypka skórna mogąca prowadzić do powstawania pryszczy i złuszczania skóry, poczekaj to na pewno minie, pamiętam ja na początku miałem bardzo wysuszoną skórę pod oczami i tak troche się łuszczyła teraz w 11 tygodniu cera jest super. -- 19 lip 2012, 23:41 -- No dobra to teraz już naprawdę idę spać
  12. Elissa, Mi energi nie brakuje są tylko lęki teraz to taki świąd kurcze trudny do opisania trochę w nogach trochę w rękach ale to wszystko zszarpane nerwy. W weekendy śpię do 15, wieczorem mam kupę energii w sobotę odkurzyłem mieszkanie o 11 wieczorem pomyłem gary wytarłem kurze itd., wydaje mi się, że te sny są właśnie po Wenli, Mirtazapina działa jakoś tak, że usypia ale nie trzeba długo spać żeby być wyspanym. Wszystko czego pragnę to nie czuć lęków ani tego mrowienia. Też nie wszedłem na 150 Wenli bo się boję, że stracę libido a to jest czynnik życia, który uwielbiam i wiele przyjemności sprawia mi widok pięknej kobiety więc nie chcę tego stracić. Natomiast po Mirtazapinie widzę, że tyję może nie bardzo ale jakoś taki napuchnięty się robię i chyba ból głowy od niej. Mam też w lodówce 37,5 i 150 W ale kurde się boję zwiększać. Elisso, dziewczyna w aptece powiedziała, że lepiej zostać przy 75 i sport trenować i nie wchodzić na 150 bo to już dużo. No właśnie muszę więcej się ruszać bo sport to naturalny antydepresant ale poczekam, aż lęki miną. Zazdroszczę Ci, że możesz chodzić na basen chyba też się zmuszę. Daj znać czy zwiększyłaś Wenlę, pozdrawiam
  13. Elissa, Dziękuję za życzenia :) mam 150 w lodówce ale boję się zwiększyć, zwiększyłem Mirtazapinę do 15 mg na noc. U mnie jest tak, że jak śpię to jest wszystko ok (na prawdę fajne sny psychoterapełtka mówi, że w życiu boję się realizować swoje fantazje a we śnie czuję się bezpieczny stąd te cudowne sny), jak się budzę to trochę lęki czuję takie mrowienie. Ogólnie wieczorem czuję się bdb. rano i po przebudzeniu gorzej. Dziewczyna w aptece powiedziała, że 150 to duża dawka, a 75 jest "najmodniejsza" i że trzeba sport trenować trochę mnie nastraszyła, teraz co najwyżej z psem spaceruję i wszędzie samochodem czasami rower. Shinobi mnie pocieszył swoimi wypowiedziami. A co u Ciebie zwiększyłaś na W150 ? Mnie polecono jeszcze Solgara L-Teaninę z homeopatycznych to jest wyciąg z zielonej herbaty, podobno dobre.
  14. Witajcie, jestem po wczorajszej wizycie u psychiatry, mogę zwiększyć mirtazapinę do 15 mg mam też receptę na Wenlę 150 ER,w nocy dwie pobudki, dzisiaj nie byłem w pracy i znowu brak apetytu. Rano wziąłem W75 i dodatkowo 7,5 Mirtazapiny spałem do 16 z przerwami. Teraz czuję się nieźle ale jak myślę o pracy to czuję niepokój, ale nie lęk. Uwielbiam spać śnią mi się nagie kobiety wspaniała sprawa dlatego tak lubię Mirtazapinę pozwala mi spać i jeść. Jadę do apteki. może kupię opakowania 2x75 jeszcze zobaczę. Psychiatra powiedziała, że za bardzo kombinuję i się nie słucham no ale tak udało mi się przeżyć do tej pory. pozdrawiam Wszystkich trzymajcie się.
  15. Witajcie, jestem po wczorajszej wizycie u psychiatry, mogę zwiększyć mirtazapinę do 15 mg mam też receptę na Wenlę 150 ER,w nocy dwie pobudki, dzisiaj nie byłem w pracy i znowu brak apetytu. Rano wziąłem W75 i dodatkowo 7,5 Mirtazapiny spałem do 16 z przerwami. Teraz czuję się nieźle ale jak myślę o pracy to czuję niepokój, ale nie lęk. Uwielbiam spać śnią mi się nagie kobiety wspaniała sprawa dlatego tak lubię Mirtazapinę pozwala mi spać i jeść. Jadę do apteki. może kupię opakowania 2x75 jeszcze zobaczę. Psychiatra powiedziała, że za bardzo kombinuję i się nie słucham no ale tak udało mi się przeżyć do tej pory. pozdrawiam Wszystkich trzymajcie się.
  16. tahela, Bardzo Ci dziękuję za wsparcie, wieczorem wiąłem 7,5 Mirtazapiny, usnąłem pobudka o 2 ale spałem później do rana, rano już lęk, w pracy ledwie starcza mi odwagi żeby napisać coś na forum. Chyba zwiększę Wenlę bo na 75 er nie daje rady a było już tak dobrze nie rozumiem. Mineło 9 tygodni może to jeszcze krótko. Dzisiaj już nawet apetytu nie mam a parę dni temu martwiłem się, że tyję. Michuj, Jak długo brałeś 150 ? i czy włączyłeś odrazu Mirtazapinę czy na początku była sama Wenla ? Wenlafaksyna 75 Er, Mirtazapina 7,5 mg
  17. tahela, Bardzo Ci dziękuję za wsparcie, wieczorem wiąłem 7,5 Mirtazapiny, usnąłem pobudka o 2 ale spałem później do rana, rano już lęk, w pracy ledwie starcza mi odwagi żeby napisać coś na forum. Chyba zwiększę Wenlę bo na 75 er nie daje rady a było już tak dobrze nie rozumiem. Mineło 9 tygodni może to jeszcze krótko. Dzisiaj już nawet apetytu nie mam a parę dni temu martwiłem się, że tyję. Michuj, Jak długo brałeś 150 ? i czy włączyłeś odrazu Mirtazapinę czy na początku była sama Wenla ? Wenlafaksyna 75 Er, Mirtazapina 7,5 mg
  18. Elissa, Może to zwariowany pomysł ale naczytałem się wielu wypowiedzi na tym forum i wiem, że był już poruszany temat odnośnie powrotu lękowości w trakcie ciepłych miesięcy, nawet jakaś dziewczyna pisała, że uwielbia zimę, dziwiło mnie to bo ja zawsze bez leków gorzej znosiłem miesiące zimowe a w lato zawsze było wszystko dobrze. I tak sobie wymyśliłem, że może poprostu lek nie zadzialał bo był wystawiony na podwyższoną temperaturę. A zgodnie z informacją na opakowaniu należy go przechowywać w temperaturze poniżej 30 stopni C, ostatnio temperatury w cieniu często przekraczały 30 C. Ja trzymam Wenlę w lodówce bo skoro ta informacja została umieszczona na opakowaniu to coś w tym musi być. Oczywiście może się mylę i snuję jakieś teorie spiskowe, a może ta informacja się komuś przyda. pozdrawiam Wenla 75 Er (10 tydzeń), Mirtazapina 7,5 Mg -- 09 lip 2012, 17:14 -- I jeszce chciałem dodać moi Drodzy, że dzisiaj pierwszy bezlękowy dzień w pracy, od ponad pół roku -- 10 lip 2012, 21:08 -- Masakra dzisiaj po 18-ej znowu lęki a później negatywne myśli wyrzuty sumienia o tym, że piszę na forum o swoim życiu i związku z moją dziewczyną, a tak naprawdę to ja nie jestem bez winy bo już dawno powinienem się z nią ożenić i chyba teraz tylko dla niej jeszcze żyję i to znoszę. Boże daj mi siłę. Mam takie poczucie beznadziejności i niskiej samooceny, chyba ze mną naprawdę źle. W pracy było całkiem dobrze nawet miałem dobry humor. Może niepotrzebnie czytałem na Wikipedii o SSRI i to mnie nakręciło Jutro wizyta u psychiatry może dlatego panikuję, no i ten lęk przed samotnością i opuszczeniem co będzie jak nie wyzdrowieję. Wczoraj zmniejszyłem wieczorem dawkę Mirtazapiny 7,5/2 może to jest powód. proszę odezwijcie się bo może wszystkich wystraszyłem tymi moimi wywodami ależ jestem beznadziejny
  19. Elissa, Może to zwariowany pomysł ale naczytałem się wielu wypowiedzi na tym forum i wiem, że był już poruszany temat odnośnie powrotu lękowości w trakcie ciepłych miesięcy, nawet jakaś dziewczyna pisała, że uwielbia zimę, dziwiło mnie to bo ja zawsze bez leków gorzej znosiłem miesiące zimowe a w lato zawsze było wszystko dobrze. I tak sobie wymyśliłem, że może poprostu lek nie zadzialał bo był wystawiony na podwyższoną temperaturę. A zgodnie z informacją na opakowaniu należy go przechowywać w temperaturze poniżej 30 stopni C, ostatnio temperatury w cieniu często przekraczały 30 C. Ja trzymam Wenlę w lodówce bo skoro ta informacja została umieszczona na opakowaniu to coś w tym musi być. Oczywiście może się mylę i snuję jakieś teorie spiskowe, a może ta informacja się komuś przyda. pozdrawiam Wenla 75 Er (10 tydzeń), Mirtazapina 7,5 Mg -- 09 lip 2012, 17:14 -- I jeszce chciałem dodać moi Drodzy, że dzisiaj pierwszy bezlękowy dzień w pracy, od ponad pół roku -- 10 lip 2012, 21:08 -- Masakra dzisiaj po 18-ej znowu lęki a później negatywne myśli wyrzuty sumienia o tym, że piszę na forum o swoim życiu i związku z moją dziewczyną, a tak naprawdę to ja nie jestem bez winy bo już dawno powinienem się z nią ożenić i chyba teraz tylko dla niej jeszcze żyję i to znoszę. Boże daj mi siłę. Mam takie poczucie beznadziejności i niskiej samooceny, chyba ze mną naprawdę źle. W pracy było całkiem dobrze nawet miałem dobry humor. Może niepotrzebnie czytałem na Wikipedii o SSRI i to mnie nakręciło Jutro wizyta u psychiatry może dlatego panikuję, no i ten lęk przed samotnością i opuszczeniem co będzie jak nie wyzdrowieję. Wczoraj zmniejszyłem wieczorem dawkę Mirtazapiny 7,5/2 może to jest powód. proszę odezwijcie się bo może wszystkich wystraszyłem tymi moimi wywodami ależ jestem beznadziejny
  20. Tullus, Zgadza się ludzie są okrutni a czym bardziej ograniczeni tym bardziej okrutni, jakieś cztery lata temu koleżanka w pracy zwierzyła mi się, że mąż ją zdradził podczas gdy ona w ciąży była, wiec ja wrażliwy otwarty emocjonalnie i empatyczny pocieszałem ją mówiąc - nie przejmuj się i opowiadając jednocześnie jak to mnie partnerka oszukiwała a później zostawiła i wylądowałem na psychoterapii, poradziłem jej, że może wybierze się do psychologa. Odwdzięczyła się opowiadając ludziom w pracy, że chodzę na psychoterapię i jeden taki prosty cham ze wsi docinał mi, że wariatom to Bóg rozum odbiera. Ale buraka wyrzucili bo chciwe bydle było i wsiowy błąd popełniło A poza tym dziś czuję się świetnie po prostu rewelka, nawet dziewczynie wreszcie zacząłem stawiać normalne wymagania i ogarnęła wreszcie swój bajzel (to ta sama co mnie zostawiła i wróciła a ja od tego momentu przestałem się szanować i lubić) ale jest coraz lepiej przestaję płaszczyć się przed ludźmi, nie wiem o co chodzi z tą Wenlą ale to jest naprawdę dobry lek - mam nadzieję, że nie przestanie działać i nie rąbnę o ziemię kolejny raz i jakoś to życie się ułoży według moich oczekiwań pozdrawiam wszystkich. WENLA 75 Er (9-ty tydzień) Mirtazapina 7,5 Mg
×