Skocz do zawartości
Nerwica.com

missajgon

Użytkownik
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez missajgon

  1. Hej. Nie umiera sie od atakow paniki czy nerwicy. Boze ludzie czy wy nie czytacie, nie poglebiacie wiedzy o swojej chorobie???Ja jestem od jakis 6 dni bez tabletek po raz pierwszy od 2 lat. Jak narazie nie zapeszac, jest oki. Mozna z tego wyjsc, mozna!!!Trzeba tylko zaczac na sile myslec, ze jest dobrze, ja tak robie, na sile wmawiam sobie, ze nic sie nie dzieje. To jest odwrotnie do paniki, ktora tez sobie wmawiamy. Dlatego ja nakrecam sie na pozytywny tok myslenia a nie negatywny i jakos to do przodu idzie.Ja tez mialam leki, nie moglam przelykac, suchosc w jamie ustnej, palpitacje serca itd...., a teraz gdy tylko sie cos zaczyna, zaczynam myslec(intensywnie myslec), ze jest oki, nic sie nie dzieje i tak forsuje swoj umysl, ze chyba zaczyna wierzyc bo wszystko ustaje, wtedy albo siegam po ksiazke i czytam albo ide na spacer. kochani nie poddawajcie sie, przeciez musimy zyc a nie ciagle ogladac sie za siebie i bac sie czy nerwica nie zaatakuje. pozdrowienia i udanego dnia.
  2. heja. ecik1983 jak masz zajecie to nie myslisz, jak nie myslisz to nie masz czasu na ataki, tak najprosciej powiedziec. zacznij robic to co kochasz, graj na gitarze, tworz stronki www wszystko co ci pomoze zapomniec i da powody do nie myslenia o tej francy. jesli pytasz o kawe i alkohol mi pomoglo nie picie kawy i alkoholu. po alkoholu ja mialam ataki murowane, a kawa jak wiesz rozdraznia wiec to twoj wybor czy chcesz pic czy nie. pamietaj jedno stres nie ulatwi ci powrotu do zdrowia, wiec jak najmniej stresu kolego. powodzenia. p.s. szkoda, ze nasi wtopili, co nie oznacza ze jestem z nich dumna.
  3. Witam serdecznie Mam na imię Grzegorz i piszę do was w konkretnej sprawie. Tekst mój jest przydługawy ale proszę o odczytanie go. Czesc Grzegorzu. Tak, to w czystej postaci atak paniki, ze3 tak sie wyraze. Do psychiatry powinienes sie udac i na terapie oraz leki. W kazdym razie pamietaj nie umrzesz, ja mam takie ataki od ponad 2 lat, juz sie przyzwyczailam i jak przychodzi to wiem co i jak. Ja radze sobie z tym tak, ze nie odrzucam ataku tylko przyjmuje, szybciej przechodzi, ale kazdy jest indywidualnym przypadkiem. Biore leki (lexapro, tanszy mozarin i na sen apo-zolpin). Nie moge pic alkoholu(mimo to czasami pozwole sobie na piwko lub winko),ale pamietaj alkohol pobudza i moze powodowac nerwowosc.Rzucilam palenie, to dobrze i nie pije nic co z kofeina, mozna kupic kawe(jesli lubisz sypanke)bezkofeinowa, poza tym nie pijam herbaty czarnej, zielonej tylko biala i czerwona. I tym sposobem jakos udaje mi sie zyc z ta franca jaka jest nerwica lekowa okraszona atakami paniki od czasu do czasu. Powodzenia. P.S. Nie kryj przed najblizszymi co Ci dolega, gdyz ich pomoc jest niezrownana.
  4. Hej. Martek86 nie masz co sie matrwic. to zwykla nerwica z atakami paniki. mam to ponad 2 lata. poprostu musisz isc do psychiatry i zaczac brac leki. jesli wolisz sprobowac sama nad tym zapanowac, coz zycze powodzenia. ja tez myslalam, ze jestem silna osobowoscia, ale sie mylilam.od 2 lat jestem na lexapro i na noc biore stilnox. kochana od czasu do czasu mam ataki, rowniez okresy otepienia, ale trzeba jakos zyc. ty masz dzieci dla ktorych musisz byc silna. powodzenia i nie rezygnuj z pomocy lekarza, mi pomogl.rowniez uwazam,iz forum kardiolo.pl jest bardziej pomocne niz to tutaj.trzymaj sie.
  5. Heja. Bardzo chcialabym sie poddac hipnozie, gdyz mam juz docyc nerwicy. cale zycie mi zapieprza. niestety nie znam dobrego hipnotyzera, ktoremu bym zaufala. raz gdy bylam dzieckiem bylam u profesora hipnotyzerk, ktory okazal sie cos nie tak do dzieci, dobrze, ze mama byla ze mna wtedy. A teraz zeby mi tylko ktos pomogl z ta pieprzona nerwica to dalabym sie pokroic. jesli macie jakiekolwiek info o dobrej metodzie na nerwice z gory dzieki.
  6. hej!ja mam nerwice z atakami paniki od dwoch lat. po smierci wuja i naglej smierci babci(w ciagu 2 miesiecy). jest ciezko, ataki sa straszne, ale chyba najwazniejsze zeby je zaakceptowac. bo i tak sie pojawiaja. a nikt jeszcze od atakow paniki nie umarl.poza tym cierpie na bezsennosc i lykam rozne swinstwa, ale leki dzialaja. jak kolega wyzej z dnia na dzien przestalam palic i ograniczylam alkohol, mimo iz uwielbiam wina, ale niestety alkohol powoduje u mnie ataki wiec wek.slucham muzyki relaksacyjnej, czytam i chyba to pomaga, tak mysle. biore lexapro. co myslicie o tym leku?trzymajcie sie.
  7. BSN ja probowalam melatonine o przedluzonym dzialaniu i chyba musze ci powiedziec, ze nie dzialala na mnie. poza tym melatonina podobno dziala na jakosc snu. nie pomaga w zasypianiu!!!ja niestety uzywam mocniejsze leki na sen ale moze sprobujesz cos takiego jak kalms (naturalny) lub mniej naturalny bellergot(nie wiem czy dobrze napisalam, a nie chce mi sie wstac po opakowanie).w kazdym razie bron sie rekoma i nogami przed chemia (oczywiscie jak mozesz). pozdro.
  8. hej. dzieki samuraxo za rade. postaram sie dostac co proponujesz. nie chce jakis jazd czy czyms podobnych efektow, ja chce tylko zasnac i nie miec koszmarow.
  9. czesc. jestem tutaj nowa.cierpie na nerwice od 2 lat. na sen biore apo-zolpin, stilnox i hypnogen. najlepszy moim zdaniem jest apo-zolpin. natomiast po hypnogenie mialam niezle jazdy, bol w klacie, jakies koszmarne leki, nie moglam lykac. powrocilam do apo i jest zdecydowanie lepiej. poza tym macie jeszcze jaies dobre propozycje na sen????
×