Skocz do zawartości
Nerwica.com

pawelbdg24

Użytkownik
  • Postów

    384
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pawelbdg24

  1. no wlasnie co ma do tego rodzina to Ty masz byc szczesliwa nie on:)
  2. a ja uwazam,ze dziewczyny nie patrza na to czy mialas kobiete czy nie,jesli sie jej spodobasz to nie bedzie to mialo znaczenia,ten moj niby przyjaciel tez jest prawiczkiem i nie mial dziewczyny no moze kiedys bardzo dawno,i wiecie co mi moja byla powiedziala,ze to jej nie przeszkadza,bo przeciez ,jsli nie da mu sie szansy to nigdy nie bedzie mial nikogo ,takze widzicie
  3. pawelbdg24

    Samotność

    byc moze,ale ja codziennie taki mam bole glowy wieczne zmeczenie ,niepokoj,chyba czas sie wybrac do poradni psychologicznej,z reszta mialem sie tam zgloscic po psychoterapi jak bym mial problemy,z reszta mialem jakis czas temu spotkanie kontrolne terapeuci byli zaskoczeni tym co mowilem,ze staram sie itd ze wycignalem wnioski byli bardzo zdziwieni,ale teraz mysle,ze znow jest tak jak bylo jak wczesniej,nie umiem poradzic sobie z rozstaniem..nawet nie mam ochoty wyjsc z domu..
  4. pawelbdg24

    DDA a ZWIĄZKI

    Candy14 zauwazylem ,ze masz wysokoa samoocene,co do tego co napisalem ,ja wlasnie tez tak mam ,ze jak juz jestem w zwiazku to z czasem czuje,ze bede ciezarem dla kogos,ale wiem,ze zwiazek to wzajemne porozumienia,pojscie na kompromisy,dopelnianie sie i chce pracy i poznawaniu siebie,zauwazylem tez,ze lepiej mi sie dogaduje z kims kto tak jak ja cos przezyl w zyciu niz nie zna problemow
  5. pawelbdg24

    Samotność

    ja czuje taki niepokoj do tego taki dziwny bol w klatce nie da sie tego opisac..
  6. pawelbdg24

    Samotność

    jak w temacie jak sobie radzicie,ja niby mam dużo koleżanek,kolegów może dwóch,ale wiem,że mogę liczyć tylko na siebie we na mame
  7. z tego co przeczytalem to on po prostu chce Cie zniechecic do siebie,nie rozumiem takich dziewczyn ,ktora sa z facetem bo cos czuja ,ale honor tez trzeba swoj miec,i skoro Cie wyzywa itd to daj sobie z nim spokoj,byl okres ze bylo dobrze,ile to trwalo?
  8. dzieki za mile spedzony czas dobranoc:)
  9. rozmowa z kolegą ,serial komediowy jak poznałem waszą matkę polecam:)
  10. pawelbdg24

    Witam

    Gratulację:) obyśmy poszli w Twoje ślady:)
  11. chcialbym wiele zrobic,lecz na tym sie konczy..wszystko zaczynam a nie koncze,prawko zaczete,szkola zaczeta..
  12. wczesniej chodzilem na terapie grupowa na oddzial dzienny,wiem,ze wiele mam do popracowania ,ale najgorsze jest to,ze czuje sie samotny,a wiem,ze zasluguje na szczescie..i wiem,ze mam cechy ,ktore moga przyciagnac kobiete,nawet wyglad,ale co z tego jak charakter slaby..
  13. ojciec jest alkocholikiem nie mieszka z nami ,matka powiedziała,ze to moja wina,że tak się nie mówi ,ale jak była ona np u niego wczoraj to nie chciała gadać z moją mamą,moja mama zadała jej pyt dlaczego robiła mi nadzieję,że jak pojedziemy razem to się ułoży,pierwszy raz jestem w takiej sytuacji,chociaż miałem też sytuację ,że kogoś traktowałem jak przyjaciela/przyjaciółkę ale przestali się odzywać z dnia na dzień..ps jestem po psychoterapi 2,5 miesiąca ..myślałem,że wszystko się ułoży,ale wszystko wróciło do punktu wyjścia..a muszę powiedzieć ,że ona nie miała faceta podobno od gimnazjum..,kiedy zapytałem jej przyjaciółki dlaczego odp,że nie chciała poznać kogoś byle jakiego,lecz takiego co będzie spełniał jej oczekiwania.podobno by byłem pierwszym ,którego poznała z rodziną,wiem ,że dla niej mógłbym się zmienić,nie rozumiem czemu nie dostaje zawsze szansy na zmianę ?
  14. może jest Ktoś z bdg kto chciałby się spotkać i pogadać o doświadczeniach i tych lepszych i tych gorszych w związkach? zawsze się zastanawiam co źle robię ,że mój najdłuższy związek to 3 miesiące max.. fakt ,może masz rację ,ale w związku nie zawsze jest dobrze prawda?
  15. no fakt,ale nasze zdjęcia gdzie się wspólnie śmiejemy świadczyły ,że jesteśmy szczęśliwi nie raz się śmialiśmy,a nagle znajduję sobie pocieszyciela w moim przyjacielu,w związku jest żlę,ale to nie powód by zmieniać na innego,i nie zawsze tak było jak się spotykaliśmy. -- 26 maja 2012, 12:33 -- najgorsze jest to,że ona nie zapyta co u mnie on z resztą też,ja nie wiem jak sobie z tym poradzić,myślę,że jestem wartościowym chłopakiem,ktory jak na dzisiejsze czasy potrafi mówić otwarcie o czym myśli ,co czuję ,jestem wierny,szczery,otwarty,opiekuńczy,potrafię iść na kompromisy,czy to nie takiego faceta kobieta szuka?
  16. pawelbdg24

    witam

    sorki ,że tak dużo napisałem,ale musiałem przelać to..
  17. pawelbdg24

    Spotkania w realu....

    jestem z bydgoszczy u chętnie bym poznała jak inni sobie radzą z tym .czekam na wiadomości.
  18. pawelbdg24

    witam

    Witaj ,jestem tutaj głównie przez to,że zostawiła mnie dziewczyna dla innego,ale też nie czuję zbytnio chęci do życia ,było inaczej jak byłem z nią,ona mnie mobilizowała..
  19. Jestem z bydgoszczy ,chętnie poznam osoby również z tego miasta,mogę wymienić się gg na priv.Czekam Paweł.
  20. pawelbdg24

    witam

    Mam na imię Pawel 23 lata skończone z bdg i jak pewnie większość z was czuję się samotny w życiu nic mi nie wychodzi,jestem już zmęczony..
  21. Witam mam na imię Paweł jestem z bydgoszczy jest to pierwsza moja wiadomość na tego typu forum .Ale piszę to ponieważ nie potrafię sobie poradzić z tą sytuacją. Piszę ponieważ zostawiła mnie dziewczyna jak się okazało dla mojego przyjaciela ,przynajmniej tak myślałem, że był moim przyjacielem. Byłem z nią 3 miesiące planowałem wspólna przyszłość,( myślę, ze ona tez ,spędzaliśmy wspólnie czas zwykle sami, chociaż zdarzało się ost ,ze w towarzystwie moich kolegów a szczególnie jednego, były wspólne wyjazdy poznanie z rodzina)ost mam kryzys nie cieszyłem się z naszych spotkań, gdy mnie pytała czy ma sobie isć odp ,że tak, czasem w złości mówiłem by poszła do mojego przyjaciela, ale jak sama mówiła go tylko lubi a mnie kocha. Zdecydowałem, że nie dokończę szkoły, tzn chciałem, ale teraz nie mam do tego chęci, poza tym wiem ,ze nie zdam programowania, (z reszta chyba znów mam problem z depresja nie mogę się uczyć jestem zmęczony ,codziennie boli mnie głowa ,jest mi nie dobrze, czuję się rozdrażniony .Jakiś czas temu ,kiedy szliśmy do jej ciotki zadałem jej pyt czy jeśli mnie zostawi pójdzie do niego odp ,że nie. W zeszły czw poszliśmy ja ona mój przyjaciel jego siostra ,kolega na juwenalia a potem mieliśmy zrobić sobie noc filmową ,wszystko super tylko, że już kiedy przyszła do mnie do domu i powiedziałem jej ,ze nie chce iść to się wściekła na mnie jak szliśmy po schodach. Wiec poszedłem z nią ale widziałem, że cos nie tak bo wgl nie okazywała uczuć musiałem ja przekonywać by się przytulała itd. Na wieczór mam isc po filmy ,jeszcze przypomniało mi się być zrobić ćwiczenia na brzuch, dziwie się, że pół godziny się nie odzywa .Przychodzę z filmami i pytam dlaczego nie napisała a ona ,że co miała napisać. Oglądaliśmy parę filmów byłem bardzo zmęczony ,ale jak widać ona tez ,chociaż jak to ona ,ze jest uparta to nie powiedziała, zdecydowaliśmy ,ze oglądamy shreka wtedy widzę, że razem się śmieją nadal nie chciała się do mnie przytulać a jeśli już to za namową. Sytuacja kiedy ona i mój przyjaciel śmieją się a ja siedzę obok niej zly i zignorowany ,prosiłem przyjaciela by nie mówił w czasie filmu ona zaczęła go bronić. Widziałem już, że jest bardzo zmęczona oznajmiliśmy jemu ,że idziemy do siebie z czego chyba nie był zadowolony. Bylem zły na nia powiedziała mi, że nie wie czy mnie kocha ,i ze musze dać jej czas. Płakałem ponieważ bardzo mi zależało i nadal zależy, chodź nie raz powiedziałem, że lepiej jak się rozstaniemy, ponieważ czuje ,ze jestem ciężarem dla niej. Rozmawialiśmy o tym, że mamy jechać wspólnie do jej domu ,gdzie miałem poznać jej dziadków, spotkaliśmy się na dworcu była ucieszona ,ze mnie widzi w autobusie rozmawialiśmy o nas i jak to będzie ,jeszcze wcześniej pisaliśmy na facebooku bardzo się ucieszyłem ,że ona chce by się ułożyło ,ze nie może napisać ,ze mnie nie kocha. Wiec jest pt jesteśmy u niej w domu, ale nie było tak jak bym chciał ,cały czas pisała z kimś przez komórkę, zapytana przeze mnie kto to był odp, że to tylko kolega i nie mam powodów do zazdrości, wtedy wziąłem jej laptop i zobaczyłem, że jest zalogowana na facebooku ,nie wierzyłem w to co czytam, a mianowicie była to rozmowa z moim przyjacielem ,było na parę godzin przed wspólnym wyjazdem, brzmiało to mniej więcej tak pisał jej, że milo było się trzymać za rękę ona oczywiście pisała tak samo, pytał ja czy nie będę przeglądać jej telefonu ,odp że tylko bym spróbował pisała mu ,ze się kłócimy i ,ze da mi czas, jak się okazało nie dala mi go. Całą noc nie mogłem spać, płakałem bo nie wiedziałem jak to z nami będzie, ale wiem, że ona nie do końca była pewna co do mnie czuję ,a może i była?(przecież prosiła ,że mam jej pomóc się z tym uporać pisała to w piątek) powiedziała, że nic do mnie nie czuję, wiem, że nie chciała się całować była oschła ale na próżno .W sobotę się pokłóciliśmy ,była już pewna ze nie chce ze mną być, rozmawiałem z przyjaciółką ona podsłuchiwała poszła się żalić mojemu przyjacielowi, za namowa mojej przyjaciółki poszedłem z nią pogadać normalnie ,ale ona nie była chętna, stwierdziłem, ze musze jechać do domu(ona przyznała mi rację ,że może to był zły pomysł byśmy jechali razem do niej ,że może jak dam jej czas na przemyślenia to będzie lepiej) bo nie mogę ,być z kimś tam kto kłamię, jej mama usłyszała jak się kłócimy, myślę, że osoby która tam były wiedziały, że nie jest miedzy nami dobrze, zastanawiam się po co zaprosiła mnie do domu, skoro chciała zerwac? .W ndz jej mama mi powiedziała, że ma jeszcze nadzieję, ze się jakoś ułoży i ze się spotkamy ,moja dziewczyna powiedziała tylko, że ma nadzieję, że ułoży mi się z ta moja przyjaciółką, bo miała przyjść do mnie. Ustaliśmy ,ze da mi przerwę i sobie, ale kiedy wróciła do Bydgoszczy ,zmieniła status na fb i usunęła wszystkie zdjęcia, zacząłem pisać sms by dala mi szanse ,pisała, że nie chcę ,że mam to zrozumieć, ale to nic nie dało .W czw się spotkaliśmy ,była bez uczuć na spotkaniu napisałem list z nadzieją, że cos się zmieni, ale tak nie było, miałem nadzieję, że będzie szczera ze mną ,stwierdziła, że nie układało się nam długo i ze gdybym nie zobaczył tej wiadomości to by zerwała ze mną, ale nie chciała tego robić u niej w domu, ale dałem jej powód, stwierdziła ,że by dala jeszcze czas, jak sama mówiła nie była zadowolona ze spotkania ponieważ było to za szybko dla niej ,ale wydaje mi się, że czuje do mnie niechęć, zapytana czy chodzi o mojego przyjaciela powiedziała, że tak ze zna go 1,5 miesiąca i wie, że dogaduje się z nim lepiej, ale na początku ze mną tez tak było. Powiedziałem jej ,że nadal mi zależy i czy jest szansa za jakiś czas byśmy byli razem odp ,że nie wie, zapytałem czy jeśli za jakiś czas zapytam czy możemy być razem odp ,ze nie może mi dać żadnej gwarancji, życzyłem szczęścia jej. Nastąpił pt, wiem, że w ten dzień miała jechać z nim na rowery ja będę siedzieć w domu ponieważ mój przyjaciel ma on wspólnych znajomych ze mną . Mama mi powiedziała, ze jest u niego zrobiło mi się źle bo wiem ,że będą tam razem .Nie potrafię się niczym zająć ,czuje pustkę ,czasem płaczę ,bo wiem ,że ją kocham ,i zrobiłbym wszystko by się poukładało, najgorsze jest to, że straciłem i przyjaciela i dziewczynę ,nie umiem sobie poradzić, pisze to ,ponieważ nie mogę spać w nocy, tak na prawdę nie wiem co chciałbym robić w życiu, myślałem, że jakoś z nią sobie poradzimy, a teraz jedyne co mam do niej to żal, ale myślę, jak sobie radzi ,ale wiem, że dobrze spotyka się z koleżanki, chce być z nim, oni nawet nie zapytają co u mnie.. Pracy nie mam ,przyjaciół na których mogę liczyć tez nie, znów zostałem sam..Trochę lepiej mi,że chociaż opisałem to co czuję liczę na jakieś porady .Jeśli jest ktoś z bydgoszczy to chętnie się spotkam.
×