Skocz do zawartości
Nerwica.com

Verona

Użytkownik
  • Postów

    83
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Verona

  1. Amon_Rah, BRAVO!!!!! KTOS TO W KOŃCU MUSIAŁ ZROBIĆ!!! PRZEKLEJE SWOJE "NOWE" POSTY Z "NOWYM" NICKIEM ŻEBY MI NIC NIE UMKNEŁO TAK JAK ZA CZASÓW Ka_Po i 3 lat pisania o swoich zmaganiach z chorobą ..nie chce się mądrować, bo nie po to tu przyszłam, tylko sama się borykam z tym choróbskiem i wiele przeszłam ale jakoś jestem, żyję i pewnie dam rade żyć dalej :) być może" encyklopedyczne zaburzenia neuroprzekaźników" i definicje tego co nam się źle w główce przekręca dla zwykłych ludzi, którzy się dowiadują, że mają taką chorobę, nic nie mówi, wiec piszmy może prostym, swojskim i naszym ludzkim językiem a nie wklejajmy wikipedii, bo to każdy potrafi ale nie każdy rozumie ) jeśli ten dział jest dalej po to by sobie pomagać i wspierać, wymieniać doświadczeniami . lekami itd...to ja powiem tylko tyle, każdy CHAD jest inny, zdarzają się podobne, bo ktoś ma tendencje + ktoś bardziej - są stany mieszane ale dla wszystkich jest ta sama jedna prosta zasada CHAD można kontrolować, tylko trzeba się dokładnie poznać, znać zwiastuny, które nam towarzyszą w depresji w manii w mixie a jak jest "normalnie" , trudno samemu to zrobić, bedąc "świeżakiem" ale są dobre podręczniki dla pacjentów i z tej samej serii i tej samej autorki dla terapetów CHAD-owców ) ćwiczenia, tabele albo dobry oddział psychiatryczny z terapią chad i tam profesjonalni terapeuci a nie Ci "pseudo co nam życie od podszewki bo to niby standard mus,, itd ;( ) tego uczą, jak sobie sami te zwiastuny wypiszemy to proste , ze wyłapiemy rozpoczynającą się fazę :) a dla pewności "kopie zwiastunków" polecam dać drugiej osobie, która nas najlepiej zna z którą żyjemy na co dzień, bo to ta osoba najszybciej to zauważy ...bo my czasem nie chcemy jakby zauważyć, mimo że czujemy, że to co się zaczyna fajnie dziać to już wg, naszej tabelki jest "hipo" ale jest fajnie wiec hulaj dusza. ...a potem wiadomo ;( ...wiec niestety samokontrola i samoświadomość i narzucenie sobie dyscypliny i można żyć z chadem jak z fajnym kumplem i biorąc leki nie odczuwać ciągłych zmian faz albo długo-długo a może wogóle mieć remisje :) polecam ...najlepszy stan:) MOżliwy do osiągnięcia nawet w schizofreni !!! !!! Oby Wam wszystkim się utrzymał dluuugoo oczywiscie stan remisji nie schizo Acha... pewnie ktoś powie ze chada się nie leczy terapią :) standart :)....wiem , bo terapia CHAD to nie terapia psychodynamiczna czy behawioralno -poznawcza , tylko terapia edukacyjno- poznawcza...terapia ma nauczyć ludzi jak z chorobą żyć i móc w miarę stabilnie , mając oczywiście dopasowane leki + samokontrolą zmniejszyć samemu sobie jakby odczuwalność, niedpopuszczanie do... mixow, dolków, górków hipo mania, depra ..itdd..... )))) u nas nie ma słowa ZDROWY, u nas może być REMISJA do konca życia ale nigdy nie bedziemy zdrowi, dlatego jest to choroba przewlekła i są leki bezpłatne LIT podstwowowy lek na chad... nie wszyscy lubią :). bądź zryczałtowane np. 3,40 6.50 ( zmiany cen leków refundowanych są aktualnie co 2 miesiące zmieniane przez NFZ ale niewielkie rożnice ok. 1-2 zl ) a kiedyś te same leki kosztowały majątek np, dobry najnowszy Neuroleptyk z "funkcją" stabilizującą KETREL/ KETILEPT 3 lata temu kosztował 300 zł PUDELECZKO na miesiąc albo i mniej ...zależy od zalecanej dawki ( na szczęscie zdał egzamin i szybko zostal wciągnięty na listę refundowanych i dzięki bogu bo kiepsko by było sie leczyć za takie ceny 1 leku a zazwyczaj w chadzie bierzemy kilka ( ') ups...tyle nowinek na początek.... bajo , powodzenia Wszystkim aa,.. jak ktoś pamięta Tomka-Waplo , On długi czas był w remisji , świetnie się czuł, stabilnie, nawet na zloty wszystkie przyjeżdzał i kucharzył nam :) ale mimo kilku lat REMISJI , brania tych samych leków, które Go tak ładnie utrzymywały "coś" ( tzw. zapalniki...warto by je było poznać u siebie i spróbowac też sobie wypisać na karteczce ) ) jednak wywołało chwiejność ... wiec , nie ma reguły , każdy chad jest inny. Mój CHADZIK jest z tendencją górkową i mam zakaz brania antydepresantów , nawet jeŚli nastrój się obniza, mam to korygować dawką leku stabilizującego alba korektą dawek rannych lub wieczornych,,zależy jaka faza, kiedy jaki nastrój itd ale się już wie...:) w ostatecznośći jak już tragedia to trzeba dać antydepy, moje ulubione fluoxo, prozac seronil ..mniam ..to one mnie ładnie wyciągaly w gorę,,, aż za wysoko ...ponoć i kazano mi obniżyć loty.. trudno ale też fajnie jest, bo nie huśta, nie buja , jakoś tak normalnie fajnie, spokojnie, bez nerwów jak całkiem nowy a może utracony kilkanaście lat temu stan.... może to wlaśnie REMISJA?????? :) PonOć .".specjalista doktor nauk medycznych" tak mówi ale co niektórzy podobno i tak mnie znają lepiej niż ja sama czy lekarz i wiedzą że jest ///nie hallo///// goreczka...hipo,??? tak wlaśnie .. rację przyznaje zawsze to moje specyficzne złośliwe poczucie humoru ,,,a dobry nastrój to chyba nie jest hipo? a łezka z oka to nie depresja? jak myślicie ??? ponoć Ci zdrowi i normalni też mają lepsze i gorsze dni ,,,im wolno a nam nie?? bo my musimy miec nastrój ksiązkowy bo inaczej odchyl na + albo na - ??? po prostu ludzie z chad ...to ludzie dążący do ideału ..niektórym się udaje nawet i potem im zostaje tak na długo, dłużej...krócej, nikt nigdy nie wie......to taka podstępna choroba właśnie Moj dzisiejszy nastrój : lekko destabilny z tendencją niestety obniżonego , spowodowany czynnikami meteorologicznymi, spadkiem temperatury, zmianą ciśnienia, brakiem slońca, deszczem i i nieprzespanej nocki z powodow emocjonalno - stresujących mam dziś o 15 pogrzeb kogoś bliskiego w mojej rodzinie trudno , odeśpie to potem mam wolny weekend Amon_Rah, Rafał nie przesadzaj....życie Kiedy postawiono mi diagnozę CHAD byłam już członkiem forum ale tego wątku nawet nie było jeszcze na forum nerwica.com...szkoda udało się znaleźć inne dotyczące CHAD i ludzi , którzy wspierają do teraz i są najbliżsi ..ukłony dla Amona Czułam się jak dziwoląg bo będąc "tu" już jakiś czas nagle spadła na mnie diagnoza CHAD - choroba, na którą nikt na forum nie cierpiał...nikt przynajmniej o tym nie pisał więc usunęłam się bo nie pasowałam do nerwicowców... Nie zakładałam tematu ani działu bo nic na ten temat nie wiedziałam i sama szukałam po całym necie jakiś informacji i ludzi, którzy na to chorują i wiedzą co to wogóle jest, jak się leczy itd.... i znalazłam Prawie rok nic tu nie pisałam , nie udzielałam się tylko czytałam. Dopiero Robert utworzył ten dział, podjął temat tej choroby bo ..chyba też szukał pomocy ..nie wiem... tak przynajmniej było w 2009 r i ..ucieszyłam się ale nie dla tego, że Robert jest chory ( zresztą wiesz Intel jak bylo; współczuję mixa ) bo... hmm okazało się, ze nie jestem jedyna na największym forum w internecie dotyczącym nerwicy i innych chorób typu depresja i różne inne zaburzenia. Wymienialiśmy się doświadczeniami, jak to jest w stanach różnych, jakie leki na kogo jak działają , itdddd...po prostu własną wiedzą , obserwacjami i doświadczeniem w walce z chorobą, która nie jest "modna"...i nie leczy się jej PSYCHOTERAPIą !!! ( jak niektorzy znawcy tego forum twierdzą )) bo ...zwyczajnie wspieraliśmy się po ludzku bo po to jest właśnie to forum dla ludzi CHORYCH!!!!!!!!!!!!!! Dlatego jak czytam te "mądrości" ludzi, którzy nie chorują ale wiedzą wszystko lepiej bo..ble, ble, ble i pouczają innych podając jako żródło wikipedie i roźne inne naukowe źródła to mnie szlag trafia i dlatego postanowiłam napisać znów w "swoim" dziale. CHAD-owców jest niewielu na tym forum i wszyscy "PRAWDZIWI" się znają a reszta to osoby które chcą trochę zamącić bo niby wiedzą i są mądrzy itd.... Chciałabym żeby to forum bylo takie jak kiedyś , dla ludzi którzy przychodzą po pomoc a nie dla rozrywek towarzyskich i reszty pierdół , które się na tym forum dzieja od.. xxx czasu. żenada.. W życiu bywa różnie tak jak z CHAd-em nie znamy dnia, godziny niby ok. a nagle JEB.. i dlatego ludzie powinni pisać tu o swoich doświadzczeniach w różnych momentach choroby w remisji również, bo pomagają tym samym też innym ludziom a szczególnie "nowicjuszom" takim jak np.. ja sprzed kilku lat. U mnie chwilowe załamanie ale ok. korekta leków + doraźne benzo i powoli lepiej.....oby... JOSE 2, Witaj :) dawno nie widziany i słyszany Dziadek CHAD Tobie też dziekuję za wsparcie w walce z chorobą , odwiedziny w szpitalu pamiętam... Reszta na PW Robert nie będe się powtarzać...znasz mnie dasz radę CHŁopie, jesteś silny, twardy Chłop ze Śląska Dlatego na Śląsku się leczyłam bo macie Najlepszych specjalistów. W ciągu ostatniego 1,3 roku mając ciagle stan mieszany, 9 miesiecy spędziłam w szpitalach, czasem dzienny, czasem zamknięty z powodow ...wiadomych , nie mogli mi lekarze dobrać leków aż w końcu młodziutka psychoterapeutka z oddziału dziennego, nie majaca zupelnie doświadczenia, pofatygowała sie , poszukała trochę wnikliwiej, popytala róznych ludzi, lekarzy, kolegów ze studiów i znalazła szpital , który miał mi pomóc. Nie byłam przekonana , nie wierzyłam, ze jeszcze coś może mi pomóc a jednak bardzo chciałam odzyskać swoją równowagę i pojechałam tam jak po ostatnią deskę ratunku, nic nie ryzykowalam. I jak dla mnie to był strzał w 10 POmogło ale też nie od razu, mimo, ze spędziłam tam 3 m-ce i uzyskałam równowagę poprzez wprowadzenie mi innych kombinacji leków i terapie cHAD-ową (GRUPA B ; ) W styczniu wróciłam do domu ale kolejne, prawie 4 m-ce układałam sobie wszystko w głowie, powoli po kolei, wszystko to czego dowiedziałam się podczas pobytu tam. Mam masę notatek, tabelek, księżki- cwiczeniówka dla chad-owców Mam stały kontakt z "ekipą" z mojego "turnusu rehabilitacyjnego" i świetnym terapeutą z-cą ordynatora, który pomógł i pomaga wielu ludziom, pisząc swojego bloga, wydając księżeczki i to wszystko za darmo, bezinteresownie na kasę chorych na NFZ, nawet nie musiałam czekać na termin przyjęcia mimo, ze najpierw były rozmowy kwalifikacyjne a potem termin, ja zostalam przyjęta z marszu, od razu i nie miałam tam ani znajomości ani protekcji ani grosza przy duszy. Lekarze z prawdziwego powołania, Ordynator, specjalista, osobiście prowadził niektóre piątkowe zajęcia edukacyjne, okazywał szacunek wszystkim, informował... baa... pytał zanim wprowadził nowy lek czy wyrażam zgode przedstawiając mi jego plusy jak również ewentualne skutki uboczne...szok jak dla mnie ......po prostu robił to co powinien lekarz składając przysięge HIPOKRATESA Robert jeśli mogę to podpowiem, może tam nie byłeś, nie spotkałes sie z taką metodą leczenia, może spróbuj to jest klinika niedaleko Ciebie w Katowicach ,,,dokladnie Katowice - Szopienice IV Oddział Psychiatryczny Zaburzeń Afektywnych i Nerwicowych Centrum Psychiatrii w Katowicach. 43-140 Katowice - Szopienice ul. Korczaka 27 Dasz radę, trzymam kciuki, wszyscy Ci kibicujemy, wiemy, ze trzeba czasem długo, długo czekać żeby na chwilę osiągnąć remisje , która jak widać u Ciebie.. można szybko stracić ;(( Stan mieszany to najgorszy stan CHAD...wiem coś o tym..niestety ale Robert udaje się, uwierz bo jestem przykladem i też już traciłem nadzieję, ze z tego stanu wyjdę. Robert!!!!!Daj sobie szanse, nie marnuj jej, spróbuj , niczym nie ryzykujesz Mój CHAD jest bardzo podobny do Amonowego pierwszą oznaką, że coś sie dzieje, nie wiedzac w którą stronę to zmierza jest bezsennosć. Czasem rozmawiamy sobie wtedy z Rafałem żeby jakos przetrwać nocki, dzięki :) Nie ma się co doszukiwać skad sie wział u nas CHAD. Z tego co ja się dowiedziłam, CHAD sie ma w sobie ( być noze jest to chor. genetyczna ale nie potwierdzone na 100% choć z tego co wiem to i u Roberta i Josego występowały w rodzinie bliższej lub dalszej przypadki CHAD..prawda chłopaki? Taki CHAD wcale nie musi się uaktywnić, On jest w nas ale zawsze jest tzw. CZYNNIK WYZWALAJĄCY trzeba go tylko umieć znależć jak sie już ma diagnozę. W pierwszej chwili nie wiemy skąd , jak , gdzie, ...ale po dogłębnej analizie swojego życia itd...bez terapii i roztrząsania przeszłosci ale z odpowiednim specjalistą można ustalić od kiedy zaczęliśmy chorować na CHAD. Dlatego pytałam czy wiecie na 100% od kiedy bo cieżko samemu to ustalić , tym bardziej będąc na początku "przygody" z CHAD. Ja zostałam zdiagnozowana jako CHAD w 2009 roku w szpitalu psychiatrycznym , gdzie trafiłam z powodu nerwicy? i podejrzenia zaburzeń schiozafektywnych?? ( pełna mania z objawami wytw orczymi nie leczona ;(///niestety takie daje podejrzenia ...nic przyjemnego ;(( tam po wielu konsultacjach, lekarzy i terapeutów, ktorzy przewertowali ze mną osobiscie moje życie rok po roku..porządnie..masakra to była dla mnie w końcu postawili diagnozę CHAD. nie wiedziałam co to jest , jak to ...wiecie sami jak nowicjusz reaguje..szok Szuka dlaczego On to ma, skad się to wzięło, wertuje swoje życie, ja uznałam że jest to moja wina, nikogo więcej, sama sobie to kuku zrobiłam itd.... Żyłam i obwiniałam się o chorobę, dzieki której zawalilam parę spraw, rodzina mnie w tym utwierdzała jak najbardziej Moje manie - były dla nich ..moimi "odpałami " , waliło mi na dekiel BYły 2 i za kazdym razem wyprowadzalam się z domu, uciekałam, chcialam żyć po swojemu inaczej, myślałam, ze dam rade, czulam sile, byłam pewna na 100% ( nie będę tłumaczyć wiecie jak to jest w mani i jakie decyzje człowiek podejmuje...niestety) MIalam też 2 depresje, które boleśnie odczuwałam i wiedziałam kilknaście lat temu że "to " jest coś nie tak...po maniach zawsze wracałam do domu i kilimiesieczny dół, deoresja raz 9 m-cy, raz 6 ale znikłam, umarałam dla świata, nigdzie nie wychodziła, nic nie robilam, jadłam, jadła jadła, i tyłam ..czekałam aż depresja minie i zawsze potem chydłam..nie wiadomo jak skad ..taka była i jest to tej pory moj a uroda CHAD-a Okazuje się, ze po analizie ,lekarzy, specjalistów, z 2 różnych szpitali psychiatrycznych 1- szpital Kielce 2- szpital Katowice Mam CHAD od 1998 roku , wtedy był mój pierwszy epizod MANIA a nie depresja która po niej nastąpila. nie wiedziałam, ze moje "wybryki" , "wyprowadzki z domu" , "szaleństwa" jak to nazywała moja kochana rodzinka to choroba !!!!!!!!!!!!!!!! Od tamtej pory aż do diagnozy żylam wiecznie z poczuciem winy, ze narobilam głupot, jestem złą córką itd...bl ble ble..... 13 lat..to szmat czasu...kupa zdrowia, placzów, poczucia winy a to była choroba...niestety nie wiedziałam , nikt nie wiedział. PO Szopienicach , przestałam czuć się winna, na prawdę rozgrzszyłam sie sama przed sobą, nic złego nie zrobilam...byłam chora...nie wyrodna córka tylko zwykła wariatka osoba chora psychicznie. Uswiadomilam to sobie, pogodzilam się z przeszłoscią, przestałam sie obwinniac zaczęło mi się układac i to najważniejsze dla mnie odzyskalam spokój ducha i świadomie podeszlam do swojej choroby....nie zasłaniam się nią ale też nie zamierzam tłumaczyć się ludziom, którzy nic nie rozumieją i nie zrozumieją....przestalo mi na tym zależeć. Cieszę sie jak dziecko bo wiele zrozumiałam i dlatego taka świadomosć choroby i intesywność zgłębienia jej, uczenia się życia z nią by epizody byly jak najrzadsze i życie było w miarę stabilne i "poukladane" ...to jest najważniejsze dla osoby chorej Jeśli się tego bardzo chce , to można,,,ale trzeba przestrzegać zasad higieny psychicznej...my chadowcy wiemy ..ale nie wszyscy to stosują bo lubią czasem sobie pójsć lekko w górkę ..jak każdy chcemy mieć dobry nastrój bez zastanawiania się czy to juz hipo czy stan normalny...Nie wiem jak długo i kiedy i czy coś ...znów nie wywoła "wilka z lasu" ale staram się trzymać równowagę. Ostatni tydzień to zjazd totalny...niemożność spania..jedzenia..totalny bezsens i szukanie rozwiązania..ale jakoś dochodzę do siebie, mam wrażenie jakbym zaczynała nowy etap życia...bez obciażenia i "piętna przeszłosci".....złej , córki .. Już jestem od tego wolna ale jakim kosztem ???? 8 pobytami w psychiatrykach w ciągu 3 lat ..... ale warto było..uff powoli odstawiam doraźnie benzo i udało mi się pieknie przespać noc z czego jestem ogromnie zadowolona ale nadal czuję się zmeczona i myslę , ze za kilka dni, może tydzien jakoś się to unormuje,,,musi, czas, czas, czas i dużo cierpliwości.
  2. oo.... tu odcinki CHAD-a lecą?? eee....dopiero dwójka?? ...już widzialam, stara wersja, mam najnowszą NR 5 Namiestnik nie pytaj, bo to tajemnica, ja wiem , PannaAlicja też a Ty Piterek jak mnie ładnie poprosisz to Ci powiem ;P ale na PW :) Swój -swojego wyczuje, a jak Roberto666?? hee? -- 01 cze 2012, 05:12 -- pytanko mam do ZDIAGNOZOWANYCH CHAD-OWCÓW ile już chorujecie na CHAD??????? acha...to ja dla przypomnienia Ka_Po :)...stara chadówa pod nowym nickiem Robert i jak???u Ciebie Asia , Minia a TY?? bo straciłysmy kontakt po ostatnim Gdańsku :) jesteś w Krakowie?? -- 01 cze 2012, 05:14 -- ile czasu, lat ...ale nie na "oko: tylko w papierowej diagnozie lekarskiej , ciekawi mnie jak to u Was wygląda? -- 01 cze 2012, 07:00 -- nie chce się mądrować, bo nie po to tu przyszłam, tylko sama się borykam z tym choróbskiem i wiele przeszłam ale jakoś jestem, żyję i pewnie dam rade żyć dalej :) być może" encyklopedyczne zaburzenia neuroprzekaźników" i definicje tego co nam się źle w główce przekręca dla zwykłych ludzi, którzy się dowiadują, że mają taką chorobę, nic nie mówi, wiec piszmy może prostym, swojskim i naszym ludzkim językiem a nie wklejajmy wikipedii, bo to każdy potrafi ale nie każdy rozumie ) jeśli ten dział jest dalej po to by sobie pomagać i wspierać, wymieniać doświadczeniami . lekami itd...to ja powiem tylko tyle, każdy CHAD jest inny, zdarzają się podobne, bo ktoś ma tendencje + ktoś bardziej - są stany mieszane ale dla wszystkich jest ta sama jedna prosta zasada CHAD można kontrolować, tylko trzeba się dokładnie poznać, znać zwiastuny, które nam towarzyszą w depresji w manii w mixie a jak jest "normalnie" , trudno samemu to zrobić, bedąc "świeżakiem" ale są dobre podręczniki dla pacjentów i z tej samej serii i tej samej autorki dla terapetów CHAD-owców ) ćwiczenia, tabele albo dobry oddział psychiatryczny z terapią chad i tam profesjonalni terapeuci a nie Ci "pseudo co nam życie od podszewki bo to niby standard mus,, itd ;( ) tego uczą, jak sobie sami te zwiastuny wypiszemy to proste , ze wyłapiemy rozpoczynającą się fazę :) a dla pewności "kopie zwiastunków" polecam dać drugiej osobie, która nas najlepiej zna z którą żyjemy na co dzień, bo to ta osoba najszybciej to zauważy ...bo my czasem nie chcemy jakby zauważyć, mimo że czujemy, że to co się zaczyna fajnie dziać to już wg, naszej tabelki jest "hipo" ale jest fajnie wiec hulaj dusza. ...a potem wiadomo ;( ...wiec niestety samokontrola i samoświadomość i narzucenie sobie dyscypliny i można żyć z chadem jak z fajnym kumplem i biorąc leki nie odczuwać ciągłych zmian faz albo długo-długo a może wogóle mieć remisje :) polecam ...najlepszy stan:) MOżliwy do osiągnięcia nawet w schizofreni !!! !!! Oby Wam wszystkim się utrzymał dluuugoo oczywiscie stan remisji nie schizo Acha... pewnie ktoś powie ze chada się nie leczy terapią :) standart :)....wiem , bo terapia CHAD to nie terapia psychodynamiczna czy behawioralno -poznawcza , tylko terapia edukacyjno- poznawcza...terapia ma nauczyć ludzi jak z chorobą żyć i móc w miarę stabilnie , mając oczywiście dopasowane leki + samokontrolą zmniejszyć samemu sobie jakby odczuwalność, niedpopuszczanie do... mixow, dolków, górków hipo mania, depra ..itdd..... )))) u nas nie ma słowa ZDROWY, u nas może być REMISJA do konca życia ale nigdy nie bedziemy zdrowi, dlatego jest to choroba przewlekła i są leki bezpłatne LIT podstwowowy lek na chad... nie wszyscy lubią :). bądź zryczałtowane np. 3,40 6.50 ( zmiany cen leków refundowanych są aktualnie co 2 miesiące zmieniane przez NFZ ale niewielkie rożnice ok. 1-2 zl ) a kiedyś te same leki kosztowały majątek np, dobry najnowszy Neuroleptyk z "funkcją" stabilizującą KETREL/ KETILEPT 3 lata temu kosztował 300 zł PUDELECZKO na miesiąc albo i mniej ...zależy od zalecanej dawki ( na szczęscie zdał egzamin i szybko zostal wciągnięty na listę refundowanych i dzięki bogu bo kiepsko by było sie leczyć za takie ceny 1 leku a zazwyczaj w chadzie bierzemy kilka ( ') ups...tyle nowinek na początek.... bajo , powodzenia Wszystkim aa,.. jak ktoś pamięta Tomka-Waplo , On długi czas był w remisji , świetnie się czuł, stabilnie, nawet na zloty wszystkie przyjeżdzał i kucharzył nam :) ale mimo kilku lat REMISJI , brania tych samych leków, które Go tak ładnie utrzymywały "coś" ( tzw. zapalniki...warto by je było poznać u siebie i spróbowac też sobie wypisać na karteczce ) ) jednak wywołało chwiejność ... wiec , nie ma reguły , każdy chad jest inny. Mój CHADZIK jest z tendencją górkową i mam zakaz brania antydepresantów , nawet jeŚli nastrój się obniza, mam to korygować dawką leku stabilizującego alba korektą dawek rannych lub wieczornych,,zależy jaka faza, kiedy jaki nastrój itd ale się już wie...:) w ostatecznośći jak już tragedia to trzeba dać antydepy, moje ulubione fluoxo, prozac seronil ..mniam ..to one mnie ładnie wyciągaly w gorę,,, aż za wysoko ...ponoć i kazano mi obniżyć loty.. trudno ale też fajnie jest, bo nie huśta, nie buja , jakoś tak normalnie fajnie, spokojnie, bez nerwów jak całkiem nowy a może utracony kilkanaście lat temu stan.... może to wlaśnie REMISJA?????? :) PonOć .".specjalista doktor nauk medycznych" tak mówi ale co niektórzy podobno i tak mnie znają lepiej niż ja sama czy lekarz i wiedzą że jest ///nie hallo///// goreczka...hipo,??? tak wlaśnie .. rację przyznaje zawsze to moje specyficzne złośliwe poczucie humoru ,,,a dobry nastrój to chyba nie jest hipo? a łezka z oka to nie depresja? jak myślicie??? ponoć Ci zdrowi i normalni też mają lepsze i gorsze dni ,,,im wolno a nam nie?? bo my musimy miec nastrój ksiązkowy bo inaczej odchyl na + albo na - ??? po prostu ludzie z chad ...to ludzie dążący do ideału ..niektórym się udaje nawet i potem im zostaje tak na długo, dłużej...krócej, nikt nigdy nie wie......to taka podstępna choroba właśnie Moj dzisiejszy nastrój : lekko destabilny z tendencją niestety obniżonego , spowodowany czynnikami meteorologicznymi, spadkiem temperatury, zmianą ciśnienia, brakiem slońca, deszczem i i nieprzespanej nocki z powodow emocjonalno - stresujących mam dziś o 15 pogrzeb kogoś bliskiego w mojej rodzinie trudno , odeśpie to potem mam wolny weekend ....
  3. Verona

    FREAKZLOT 2012 - POGAWĘDKA

    Korba, na nic jeszcze nie jest za późno ;-)
  4. Verona

    FREAKZLOT 2012 - POGAWĘDKA

    13.GILAMAN 100% dwa miejsca wolne z wrześni wlkp. oj, chyba będziesz musiał się wpisać na końcu listy. Nr. 20 , tuz zaraz za Modami, tymi najgłówniejszymi z www.nerwica.com . Zobacz jaki Ci zaszczyt załatwiłam A ja tym samym być może odzyskam swój pechowy Nr. 13 ....przy okazji poznasz kolejnych 2 Modów ??? czy nie wiem ilu teraz ich tam jest ale "miska forumowa" Ci może podpowie ..Ona na 100% będzie wiedzieć , nie ślędzę ostatnio tak wnikliwie forum wiec wypadłam z obiegu i nie bardzo juz pamiętam kto tu i z kim teraz trzyma władzę ale może uda mi się ten drugi, inny zlot ...jakoś na inny termin przesunać żeby załapać się i na ten bo fajna imprezka się widzę szykuje i niezła ekipa będzie jak Infamis napisał ja może z Kasią i Rafałem tzn. Korbą i Amonem spotkamy się jednak w innym terminie Ona wie na 100% ooo witam p. Pawle będziesz na zlocie??? Fajnie by było, udałoby nam się w końcu poznać w realu, wymienić się poglądami na temat serii książek Sergieja Łaziarewa i zawartymi w nich treściami POlemika .. myślę, ze byłaby owocna, gdyż już widać jak jednym postem zachęcasz użytkowniczki forum do dyskusji wiec ja też bym może dorzuciła swoje skromne 3 grosze do tak ambitnej dysputy na temat SYMBIOZY KOBIET FORUM tylko obawiam się, ze mam troszkę inne argumenty i dowody niż One ups....przepraszam...zdanie w tym temacie, niż co niektóre moje koleżanki z forum i w walce na nie, znaczy....w rozmowie i debacie mogłoby sie bardzo zdenerwować i znielubić mnie moze nawet śmiertelnie poważnie ale może nie będzie tak źle, moze tylko sobie pochlebiam jak mi to ostatnio zasugerowała jedna z nich. Chyba zaryzykuję jednak PROSZĘ O REZERWACJE NR. 13 Laima , Kasiu potwierdzę Ci tak jak rozmawiałyśmy
  5. niezly sen...nieee??? fajnie bo rok mi się nie śniło juz nic a tu w tym tygodniu już 2 sen takie muzyczki relaksacyjne, które mają za zadanie ładnie lulać sobie na you tube znalazłam...mogę Ci podrzucić kilka jak masz problemy ze spaniem ..sprobuj sobie.., na mnie dziala, polecam
  6. Verona

    FREAKZLOT 2012 - POGAWĘDKA

    a czy musi być jakieś DLACZEGO ?????? taka moja decyzja ...ot tyle. Miłego zlotu ale skoro nalegasz...to powiem dlaczego : wypadnie mi chyba jakis inny zlot w tym samym terminie.. sorki Bayo
  7. tahela, mój koszmarek był całkiem milusi nawet brałaś w nim udział
  8. Laima, Kasieńko ale ja muszę niebawem zmykać okazuje się, ze pełne ręce roboty mam jeszcze.....koleżanka z MaCa dała info, ze jednak udało Jej się trochę miedziaków dla Młodej Pary zdobyć jakieś 5 zeta będzie po groszu...aale sie nazbierają Ryż..wczoraj też zakupiłam cale 1kg , wezmę też..niech więcej szczęścia i pomyślności mają a co tam...moja Czarnulka nr.2 zasługuje no i moją dziewczynkę "kupejkę" muszę na myjce wypucować jeszcze a potem siebie też i rura na "krajową jedyneczkę" szszuuu.., ale zanim zaczną się te całe balety... najpierw.. wyczekiwane spotkanie z Kasiulą moją KORBĄ Kochaną zmykam..pappa tylko nie przesadzajcie z tą "wiedzą" Dziewczynki
  9. KillBill, niesamowite...wstałam kawkę popjam, papieroską palę, czytam wiadomości na onecie i ten właśnie artukuł przykuł moją uwagę Zagladam do mojego ulubionego wątku na forum ,,,patrzę a tu link od Ciebie...ten sam artykuł Co za wyczucie...masz nosa Też pomysłałam o wklejeniu go tutaj ale nie chce już dowalać prawiczkom .. wystarczy, ze TY to robisz ale artykuł na prawdę polecam Panom do przeczytania Może choć odrobinę zmniejszą się ich kompleksy albo nie poczują się jak "fajtłapy" czy "niedorajdy" p.s takich określeń użyła autorka artykułu...to nie ja..na prawdę przeczytajcie sami, polecam, może to Was podbuduje,,,ja nie potrafię udzielać dobrych rad wiec zrezygnowałam z dalszej dyskusji ale przyglądam się jak ten wąteczek się rozwija ok. już się nie wtrącam Bajo Chłopaki
  10. b]Dariusz_wawa[/b], o ale niefart Odwal szybciutko robótkę i na weekendzik się jeszcze załapiesz Wszystkim życze miłego weekendaa. Ja wybieram się na ślub koleżanki z terapii i na spotkanie baa... .wielki zlot się szykuje jak zerknęłam na listę gości cała moja ukochana ekipa " wariatuńćów Śluńskich" z turnusu rehabilitacyjnego na czele z naszym terapeutą p. Bartoszem Musze szpilki wziąć bo i tany, tany się szykuje..tylko ktore??? albo może być i na bosaka....rytmy arabskie ciągle w modzie
  11. Laima, dzień Dobry dziękuję, śliczny ten psiaczek...podobny do yorczka tyle że bielusi cały, nie widziałam jeszcze takiego. Moja Mama ma yorczka Dżekusia, tyle, że inne kolorki..też piękny
  12. Verona

    FREAKZLOT 2012 - POGAWĘDKA

    na dzień dzisiejszy proszę o skreślenie mnie z listy osób chętnych na zlot zresztą...sama się wypiszę bawcie sie dobrze 1. Laima + wyżywienie 2. beti19(?) 3. Tahela (60%) 4. Mad_Scientist 5. slow motion 6. Agasaya (?) 7. Bellatrix 8. Dariusz_wawa 50 % 9. Behemoth 10. bigfish 50% 11. Simpatico1 60% 12. Robanix 77% 13. ------------ 14.chory (50%) 15. Absinthe 16. halenore 17. jaskolka83 18. *Wiola* 19. *Monika*
  13. Verona

    FREAKZLOT 2012 - POGAWĘDKA

    No i to mi się podoba..:) w końcu będzie jasność co i kto..a ja też mam laptopika i modemim mam z play ( dzięki Sławkowi bo mi polecił i też wezmę .... jak mi się tylko do bagażnika zmieści,, bo chciałam dla Sympatico1 plazmę jeszcze wziąć żeby te mecze mógł see pooglądać bo wspominał, ze chce ale 50" nie wejdzie mi nawet na ścisk do bagażnika, mogę wziąć 37",,sprawdzałam ale co tam...przysunie sobie Kubuś krzesełko i też jakoś dojrzy tę piłkę i tych śmiesznych ludzików za za nią biegają w te i z powrotem przez 90 minut ale można popatrzeć, tyle zieleni , trawki a to taki uspakajający kolor benzo nie potzrebne spadam..lecę na siłownię rzeźbić się ...bo mam zaległości 2 tyg. ależ sie zapusciłam a zlot tuż, tuż ,,,trza się szykować już Może nawet wybory "miski zlotu" zrobimy? Tego jeszcze nie było, załapę się może na podium bo w rywalizacji z Dorcią to i tak nie mam szans wiec może srebro jakieś chociaż..pliss w razie czego glosujcie na mnie Ja sie lubuje w srebrze akuarat wiec dla mnie byłoby idealnie ..tak , myśle ze jednak mam szanse , nawet w ciemno...skoro po którymś zlocie zostałam Ślicznotką to coś w tym musi być
  14. Verona

    FREAKZLOT 2012 - POGAWĘDKA

    to ja moze jakąś fajke pokoju pokoju przywiozę ? co by ład , harmonia i pełnia szczęścia panowały na zlocie a propo organizacji.. to może ja kupię i przywiozę jakiś "jednorazowy" grill ? i tak jade do tesco wiec moge kupic skoro Tomka - Waplo nie będzie to czy jest ktoś chętny do smażenia kiełbasek tudzież innych szaszłyków? może Sławuś Big- Fish...? Tobie najlepiej wychodzi rozpalanie grilla...więc jak Moze opcja wyżywienia przez Ośrodek nie będzie potrzebna a wspólny grill znów nam dostarczy tak wiele wrażeń i emocji jak w Borkach Ten fartuszek głównego kucharza , jego godzinne wymachiwanie tacką w celu uruchomienia grilla i w końcu wybawienie Go, dzięki umiejętnościom Sławka,...bezcenne przeżycie i duża dawka humoru istny kabaret a co z Naczelnym Fotografem Sabaidee - Jackiem???? Kto bedzie cykał fotki, miał laptopa i zdawał relacje na żywo dla forum??? Robanix.bedziesz? Widziałam Cie na liście więc przybywaj Też całkiem zgrabne Ci te foty wychodziły ...To ja może rozpiszę podział obowiązków ...kto i co oraz jakie zadania i misje będzie miał do wykonania. Zostanę Głównym Dyrygentem ...a tym samym wszystko będzie czysto i klarownie, dostaną wszyscy harmonogram zlotu wraz z podziałem na role i swoje obowiązki i będzie gitarra??? aaa...moze nawet Regulamin Zlotu stworzę..hmm ..jak znajde czas to się postaram, obiecuję
  15. Verona

    FREAKZLOT 2012 - POGAWĘDKA

    Dariusz_wawa, eee nie uciekaj ...dawaj klocki jakoś razem się je posklada Daruś
  16. Verona

    Co teraz robisz?

    czekam aż przywiozą mi moją ulubioną sałatke z krewetkami takiego lenia mam dzisiaj, że nawet dupska nie chce mi się ruszyć do kuchni....ledwo telefon dosięgłam
  17. oj oj.. grabisz sobie uważaj uderzasz w uczucia osobiste Biednych Prawiczków ooo Linka jesteś..w końcu Porządek tu zrobi bo pyskówka się zaczyna i wycieczki osobiste... ja zmykam..wg..złotej rady p. Moderator ...luzzz...odpoczynek od kompa przy papierosku ...nie chce osta dostać... przepraszam za off..top już mnie nie ma
  18. Verona

    FREAKZLOT 2012 - POGAWĘDKA

    Agasaya, nioo...mniamuśna Czarnulka a jakie kształty.. ach....niektóre mogą pomarzyć tylko też tak chce Od dzisiaj jesteś na moim Pulpicie w lapku Kochana
  19. no...dosadnie może i z przekąsem ale prawdę napisałeś ...widzę ze preferujesz cięty język i niezlą masz gadkę Chłopie ale i tak znów się ktoś ofocha , będzie afera a przecież wyraźnie napisane jest OGÓLNIE PISZĘ chyba trzeba Capsem...bo nie wszyscy widzą
  20. mój pierwszy wpis ...dotyczący tego tematu...dla przypomnienia wszystkim, którym ( jak to zasugerował Kolega Marsal ) nie chce się nawet wrócić kilka stronek wcześniej..żeby doczytać nikogo osobiście z Panów nie tykałam ....żeby nie było, że ja niby ferment sieje jakiś czy co tam innego... Kolego Marsal...to dla Ciebie bo chyba od tego sie zaczęło..
  21. Akasha, no w końcu i Ty to dojrzałaś u kolegi Marsala...uff..o tym pisałam mu własnie w pierwszej juz odpowiedzi, potwierdziła to Thaela....opiną Chłopczyka na temat żądań i wymagań od kobiet a nieumiejętnością kontaktu z nimi.. ba... nie tylko z Kobietami ale wogóle z ludźmi w realu. i na co Ci było to "wkurzenie" na mnie ...skoro podzielamy tą samą opinię tylko w różnych językach i pisane innym stylem Walczyłam o godne poszanowanie praw Kobiety i rozporządzania jej "osobistą cnotą" oraz "wykazywaniem się" wobec facetów a w szczególności prawiczków... i moim celem nie był atak na Ciebie , skoro tak to odebrałaś to przepraszam ...przecież też chyba kobitką jesteś..chyba? wyluzuj....za dużo ludzi się tu spina jużżżzz... Jest wątek- wyraziłam swoją opinie na ten temat ( patrz mój pierwszy wpis ) a że ktoś ją odebrał zbyt osobiście i zraniłam uczucia albo wbiłam się celnie w Jego problem hmm..zupełnie nieświadomie to nie moja wina ....mam prawo wyrazić opinie na każdy temat na form . Pytanie?- odpowiedź...krótko, zwięźle i na temat
  22. Verona

    FREAKZLOT 2012 - POGAWĘDKA

    slow motion, towar..chcesz jakiś?? przecież dostałaś "Towara" w spadku Madzia to nie byle jaka "towara" ale ta luksusowa niegdyś. Zmieniłam Magiczną Krainę na... szarą - burą - trzeźwą rzeczywistość ....nic innego nie mogę Ci Kochana zaoferować lepszego...chyba że chcesz trochę LIT-u...? niezły stabilizator, ma moc..
  23. carlosbueno, a mnie się podoba....koniec z grzeczną Anielicą tudzież inną landrynkową Ślicznotką life is brutal... upss..maly off topik ..przepraszam
  24. niesamowite..wow..pierwszy dzień na forum.. po dluższej przerwie od 2008 roku..nieistotne...pewnie jeszcze podstawówkę, no co najwyżej gimnazjum wtedy kończyłaś dopiero... i takie poruszenie ..ale wejście...nieświadoma prowokacja i taki ferment afee...niedobra jestem ...wiem o tym Ja to potrafie jednak...połechtalaś moje EGO i znów urosło A z szacunku do innych ludzi a tym bardziej nie znanych Ci, słowo "twoje" pisze się wielką literą 'T" po polskiemu. Jeśli chcesz i tak bardzo interesuje Cie historia mojego "rozdziewiczenia", czy brał ktoś w tym udział czy jednak zrobiłam to wlasnoręcznie zapraszam na PW żeby nie śmiecić wątku albo może osobiście na zlocie Ci opowiem jak wolisz .co tu dużo gadać....FANTASTYCZNIE BYŁO!!! tyle Ci powiem
×