nerwicę to się raczej ma jak się dużo zarabia bo dobre pieniądze = duża odpowiedzialność. jakie tu nerwice na tym forum, porównywalne ze stresem który ma w pracy policjant albo chirurg?
Teraz nie bo jestem w związku więc nie miałoby to sensu, ale kiedy nie byłem to faktycznie zarówno nie miałem większej ochoty na poznawanie kobiet (nie mylić poznawania z seksem) ani tym bardziej na otwieranie się i dawanie poznać. Zresztą niechęć do dawania się poznać nie przeszła mi i nie wiem czy kiedyś to się zmieni. Gdybym przestał być w związku z jakiegokolwiek powodu, prawdopodobnie byłbym sam z wyboru.
veganka, takie sobie wybrała więc to jej sprawa, na pewno by mi nie było jej żal na Twoim miejscu
kto jest większym głupcem, głupiec, czy ten kto za nim podąża?