Ja chcialem ale byłem niedojrzaly i mialem bardzo niedojrzale wyobrażenie czym jest związek. Moze i dobrze sie stało ze zacząłem sie spotykać z kobietami w późnym wieku bo wczesniej moglo typ zaskutkowac odrzuceniem i pewnie jeszcze bardziej bym się wycofał i teraz bym byl singlem frustratem albo zdolowanym loserem
-- 22 gru 2013, 21:28 --
singiel z przypadku to nie singiel, singlem się jest zawsze z wyboru. Prawdziwych singli tu niewielu większość to samotni z powodu nieśmiałości, niskiej samooceny, problemów psychicznych itp
Singiel to ktos kto nie chce byc związku tylko żyjąca sie pokątnie, a nie ktos samotny. Ale że wszyscy używają tego drugiego znaczenia to ja też zacząłem. Wygodniej jest :)