Skocz do zawartości
Nerwica.com

Neniadt

Użytkownik
  • Postów

    39
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Neniadt

  1. Tchórzostwo. Jak tylko znajdę chwilę, wyłuszczę argumenta. Dobra, zaczynamy. Mit pierwszy: Samobójstwo to wyjście Mit drugi: Samobójstwo rozwiązuje problemy Mit trzeci: Samobójstwo to akt woli niezależnej Mit czwarty: Samobójstwo to akt odwagi Mit piąty: Samobójstwo to dowód mądrości Czyli mały elaboracik filozoficzno-kontestacyjno-ironiczny o tle edukacyjnym. Jakie wyjście ? Akt unicestwienia jest odwrotem, cofnięciem się, degradacją własnego człowieczeństwa do pozycji uległego, zahukanego zwierzątka, uciekającego przed większymi wyzwaniami. Doprawdy, zastanawiam się, jak można w owym wypadku w ogóle mówić o wyjściu ? To wszak pozbawiony dystansu, chłodu emocjonalnego czyn, dyktowany najczęściej impresjami na tle emocjonalnym. A te zwykle bywają nagłe, impulsywne i błędne. Spotkałam się z poglądem, jakoby było ono sposobem na rozwiązywanie problemów. Tego również nie jestem w stanie zrozumieć: Problemy to pojęcie typowo ziemskie, dotyczące profanum i tylko tutaj mogą one zostać rozwiązane bądź porzucone. To drugie jednak z racjonalnym wyjściem na niewiele wspólnego, takoż z 'rozwiązaniem'. Wyziąnięcie ducha NIC nie rozwiązuje, przeszkody pozostają nienaruszone i już nikt się za nie porządnie nie zabierze. Przeciwności nie są testami, opartymi na zasadzie 'zaliczę - nie zaliczę'. To tylko szansa na dobrą ocenę. Nie wiemy, co będzie 'potem'... A jeżeli okaże się w razie istnienia 'duszy', przeżyjemy 'powtórkę z rozrywki'? Co w takim wypadku ? Będziemy uciekać w nieskończoność ? To jakieś szaleństwo... No, chyba, że w proch i pył nieba ateisty... A to, cóż, tchórzostwo w każdym calu... Odwaga ? Odwagi wymaga życie i mierzenie się z tym, co chce nam, mówiąc kolokwialnie, dać kopa w dupę. To bunt, TO odwaga. Nie chowanie głowy w piasek, gdy wydaje się, że nic już nie ma sensu. Siebie też niekiedy trzeba pokonać. A to jest najtrudniejsze. Mądrość ? Mądrość wie, że śmierć przyjdzie wtedy, gdy nadejdzie jej czas, że to wydarzy się prędzej, czy później. Życie to dar i wyzwanie; Mądrość korzysta z niego i podejmuje je. Nie odwraca się przed niczym. To skrót moich ostatnich przemyśleń. Na wszelakie pytania i zarzuty z niekłamaną przyjemnością odpowiem; jeszcze jedna ocena do Astralnego Dziennika
  2. to ja pozwolę dodać zdjęcia i grafikę dla poglądu linki do reszty są w moim temacie powitalnym :) Enjoy !
  3. Nadia, powiem Ci coś lepszego: przy wzroście 171 ważyłam 48kg i moja matka nadal twierdziła, że nie mam anoreksji
  4. nienawidzili mnie, odkąd pamiętam :)
  5. Neniadt

    witam

    Witaj, skąd ta smutna mina ? Depresja ?
  6. Neniadt

    Nenjat mówi: Dzieńdybry

    Witajcie, witajcie :) Niezwykle miłe powitanie, spasiba, spasiba Gepardzie, mój wiek nie ma zbyt wiele wspólnego z cyferkami na dokumentach wszelakich Wiem, że nie jestem pierwszym i nie jedynym dzieciakiem, który tak twierdzi, niemniej jestem głeboko przekonana, iż jest to prawda. A że nijakich 'coolowych' rzeczy nie usłyszę ? - I Bogu dzięki, albowiem awersją pałam do nich wręcz kosmiczną Co do prac, mojego majątku i zmartwychwstania - zapraszam na strony, które podaję poniżej: http://portalsukcesu.pl/?category,szukaj&f_catID=4&f_search=neniadt&ty=1&opis=&zdj=&autorow=1&f_datefrom= <- zdjęcia http://portalsukcesu.pl/?category,szukaj&f_catID=5&f_search=neniadt&ty=1&opis=&zdj=&autorow=1&f_datefrom= <- grafika i komiks http://portalsukcesu.pl/?category,szukaj&f_catID=2&f_search=neniadt&ty=1&opis=&zdj=&autorow=1&f_datefrom= <- poezja Serdecznie wszystkich pozdrawiam :)
  7. Nie mam zdjęć całej mojej postaci, a2d2. Nie mogę na siebie patrzeć. Jedyne, które jestem w stanie znieść, jest z lipca ubiegłego roku, gdy byłam w punkcie kulminacyjnym choroby... Misza, znam to. Mam skłonność do oschłego traktowania innych, robię wiele, by po prostu mnie znienawidzili. Tak będzie dla nich łatwiej, lepiej; nie mamy prawa nikogo skazywać na tę mękę. A kontinuum obracalności koła ma przyśpieszenie a, wyrażane w m/s^2. I ciągle rośnie.
  8. Neniadt

    Nenjat mówi: Dzieńdybry

    Wzruszyło mnie to. Dziwne, nieprawdaż ?
  9. Neniadt

    Nenjat mówi: Dzieńdybry

    Weee ! A kiedy zaczniecie się transformować? :>
  10. Ja jestem z takiego domu. Teraz mieszkam sama z mamą, a ojciec stacza się w ekspresowym tempie. Pamiętam ryk, kłótnie, krew, ból. Wszystko pamiętam.
  11. Witajcie Jestem typem, który wszystko za wszystkich przeprasza. I nie miałam z tym większych problemów, dopóki nie poczułam potrzeby bycia z kimś. Od tej pory wszystko zaczęło się, paradoksalnie walić; może ktoś zna to uczucie, gdy młody człowiek doświadcza pierwszych, rozwalających się związków i, niczym po wyjściu ze skorupy, pragnie więcej, więcej, więcej. Ja wyszłam i trochę żałuję. Zaczęłam swoje niepowodzenia na tym gruncie zwalać na swój wygląd, co doprowadziło do anoreksji. Gdy pojawił się ktoś, kto był gotowy ze mną być, objawy zaczęły ustępować, zostawił mnie jednak i wszystko wróciło. Nie otrzymałam w dzieciństwie stabilizacji i spokoju, paranoidalnie mocno chcę kochać i być kochaną, nienawidzę swojego ciała, bo wydaje mi się, że to wszystko przez nie, nienawidzę siebie, bo stale czuję się winna, poświęcam się, a nikt wszak nie chce mieć świadomości, że osoba bliska zrezygnowała ze wszystkiego by z nim być; to rodzi strach i wyrzuty sumienia... I tak wygląda to zaklęte koło. Czuję się rozwalona na kawałki, jestem w strasznym stanie. Nie wiem, co robić.
  12. Nie usiłuję udawać, nie chowam się. Nie jest tajemnicą, że choruję, że się leczę, że mam sznyty, że nigdy nie miałam normalnego domu, do teraz, a i to nie do końca. Nie mam zamiaru chować się po kątach tylko dlatego, iż istnieje ryzyko, że stanę się tematem plotek. Nie są w stanie nic mi zrobić. Jedyne, co mnie denerwuje, to głosy, że chlubię się swoją chorobą. Nic bardziej mylnego. Ale irytacja jest. Cóż...
  13. Neniadt

    Nenjat mówi: Dzieńdybry

    Nen jest młodziutka, ma 17 lat, 18 rok idzie. Od kwietnia 2006 roku wie, że ma bulimioreksję, depresję i podejrzenie PBD. Leczy się od lipca. Fotografuje, rysuje, można oglądnąć na Digarcie, DeviantArcie, pod nickiem Neniadt. Nen sobie nie radzi. Leży od dwóch dni w łóżku, pali i obżera się. Wszystko ją boli. Pomocy.
  14. Biorę Zoloft od września 2006 roku. Przez dłuższy czas było dobrze, teraz jednak lęki i objawy bulimiczne, wraz z depresjami zaczęły powracać. Czy to znaczy, że czas zwiększyć dawkę ? Czy ktoś z was miał podobne problemy ?
×