bittersweet

carlosbueno, sa zgubne dla całej Europy :/

Ogladałam teraz debate publicystyczna w TV z niemieckimi politykami, przygnebiające to było. Każdy kto chce ograniczyć liczbe przyjmowanych uchodzców jest prawicowym ekstremistą, jedna tylko babka z CSU była za pułapem 200 tys uchodźców na rok, ale ją wyśmiali prawie. Zamiast rzeczowych argumentów były frazesy, ze nie wolno gwałcić godności uchodźców, ze to wyzwanie ale dadzą rade, a co od Kolonii to trzeba wesprzeć kobiety. Poza tym przewidują, ze to dopiero 10% migrantów dotarło do Europy, i zastanawiają się jak zmiekczyć oporne państwa.

Niekoniecznie, można zdobyc takiego ale tez innych dodatkowo, jedno nie wyklucza drugiego. Ale rozumiem Twój tok myślenia... ja po prostu nie wierze w monogamie dożywotnio, nawet jeżeli jest deklarowana.

czarnobiała mery, jeżeli przedtem dochodziło do seksu miedzy Wami, pewnie myślał, ze bedziesz zachwycona, jaki z niego ruchacz. To moja interpretacja tego typu zachowania, aczkolwiek go nie usprawiedliwiam.

A co ma usidlanie samca do monogamii ?? Co do szpilek podobno ruchy kobiet w nich sa dla facetów podnieta, tzn drobne niepewne kroki + machanie tyłkiem i cyckami

Pewka, robienie oszustwa z używania pomadki to WCALE nie jest sztuczny problem

To by poniekąd wyjaśniało czemu jestem w takim miejscu "życia społecznego", w jakim jestem. Imo jestes z powodu lenistwa i użalania się nad sobą. Aby je usprawiedliwić tworzysz sztuczne problemy, jak te bajędy o nieuczciwości kosmetyków :]

Ja tam czekam na karnawał w Kolonii, pewnie bawić na ulicach się będą muslimy, reszta przestraszona zostanie w domu NN4V, podziwiam Twój optymizm.

Zdobyc partnera żaden problem, problem jest zdobyc najatrakcyjniejszego partnera na długi czas. Dodatkowo z urody płynie dodatkowo mnóstwo innych korzyści, nie tylko w sferze związkowej, po prostu w każdej sferze zycia społecznego ładnych traktuje się lepiej.

Mi się podobają oczy szare z żółtymi plamkami. Niepokoja mnie bardzo jasne, bo trudno wtedy utrzymac kontakt wzrokowy. Ponadto slyszałam ze niebieskie oczy sa tak naprawdę bezbarwne, bez pigmentu, tylko odbieramy je jako niebieskie.

Słowo które najczęściej przychodzi mi do głowy kiedy obserwuje reakcje Niemców to bezradność. Kompletnie nie wiedza co zrobić, od lat powtarzają te same frazesy "nie wolno wszystkich wrzucać do jednego worka', "przemoc nie jest zadnym rozwiązaniem", "nie wolno tworzyć pozywki dla rasistów i ulegac stereotypom" itd. Pełno pustosłowia z którego wynika jedynie, czego to Niemcom nie wolno No ale TVN 24 wszystko przebił, chyba przedwczoraj słyszałam komentarz jakiegoś "eksperta", że to bandy kieszonkowców i prowokatorów udawały przestępczych uchodźców Niekoniecznie, na marszu p/islamowi widziałam feministyczną organizacje, występowały razem z narodowcami.

Raczej to jest proste, wartość kobiety na drabinie społecznej to przede wszystkim uroda /ułatwia dostep do innych dóbr/ a makijaż to najprostszy sposób na zamanifestowanie urody. Nie wymaga za duzo czasu ani wysiłku, jest szybki i skuteczny. Rozumiem ego, że także się nie myjesz /po co maskować naturalny wygląd skóry ?/ , nie uzywasz szmponu /nakładanie mazi na włosi, żeby były puszyste i lsniace - blee, oszustwo / i nie używasz dezodorantu, aby nie zafałszować naturalnej woni swojego ciała jako osoba szczera i uczciwa dokonujesz tych czynności tylko ze wgledów zdrowotnych, więc z pewnoscią wystarczy raz na tydzień , może dwa

To, co przychodzi bez wysiłku, uważa się za niewiele warte. Dlatego podobno faceci nie cenią kobiet, które same się narzucają, i vice versa, jak chłopak jest stale pod reka, już nie trzeba inwestować w niego uwagi /w końcu i tak jest. To tez taki paradoks małżeński, ludzie przestają się starac o względy współmałzonka, bo tak czy siak go maja na co dzień.

Mam nieodparte wrażenie, ze polityczna poprawnosc to rodzaj hipnozy, która nie pozwala dostrzec najprostszych faktów, bo nie pasują do narzuconego przez ideologię obrazu swiata. Zamiast tego powstaja pokretne tumaczenia, dziwaczne unikanie sedna sprawy i inne wybiegi, byle nie nazywać rzeczy po imieniu. Oglądałam wywiady z ofiarami sylwestrowej nocy w Kolonii - odpowiedzi na pytanie kto i dlaczego dokonał tych czynów albo wcale nie padały, albo nawet tych pytań zabrakło. Jakby nikt się nie zastanawiał, dlaczego ten sylwester różnił się od wszystkich poprzednich... wszyscy sa zszokowani, bezradni i pytaja się gdzie była policja. Skad wzięli się sprawcy, jakby nikogo nie interesowało O-o

?????????????

ego, "bycie ładnym" a "wyglądanie ładnie" to dzielenie włosa na czworo, które skończy się w pseudofilozoficznych rozkminach i mindfuckiem, wiec nie idzmy ta drogą. Uwagi o nakładaniu maski za pomocą makijażu sa tak oczywiste, ze nie wiem o czym to gadać, po prostu wcale nie trzeba się tapetowac, żeby wygladac atrakcyjnie i to tez chyba każdy rozumie. Siwizna u facetów mi nie przeszkadza, dodaje im uroku. Niektórym kobietom tęz, ale to sa raczej wyjątki.

Ḍryāgan, mnie irytują siwe, pomarszczone, z włochatymi nogami kobiety twierdzace ze są "naturalne". Równie dobrze można by np. nie myc zębów, bo naturalne powinny być zółte i zepsute

snaefridur, jeżeli chcesz nadal byc z małżonkiem, wykombinuj jak zaspokajać temperament poza jego obecnoscia. Zreszta on sam powinien Ci zaproponować takie rozwiązanie jezeli byłby uczciwy, albo zacząć lecz swoje mikre libido.

wystarczy mieć zadbane zeby, włosy i cere, dobrane do figury ubranie i już się wygłada ładnie, co dotyczy obu płci. Nie weksluj tematu na oblepianie się tapetą.

Luknelam dzisiaj do niem gazet i już zaczynaja rozwadniać odpowiedzialność za zajścia w Kolonii, nie wspominając o wyciagnieciu konsekwencji. Wszystko się skończy na czczej gadaninie i mydleniu oczu opinii publicznej, nie stać ich na żadne sensowne rozwiązania.

Uwazam ze nie ma kobiet brzydkich, sa tylko leniwe.

TheManiak, wrzucaj sobie cos na spanie jak ona wychodzi. Przeciezxnie mozesz jej zabronic tego, bo to byloby osmieszajace i chore. Co do oracy nad soba, zastanow sie co Cie tak stresuje w jej wyjsciach .

restless, ja nie mam problemu z wygladem.

siemka @ego :-) tak, wcale sie nie kryja z tym. Obojgu to odowiada, wiec moze to jest wlasnie milosc - jezeli definiujemy milosc w sensie podzielania wspolnych wartosci w zwiazku i wspolnego trwania w nim

ego, to co opisalas ma zwiazek z glebokim zaufaniem partnerow do siebie. Ja znam malzenstwo ktore tak funkcjonuje juz od ok 20 lat , wiec to jest mozliwe.