Skocz do zawartości
Nerwica.com

misiek30

Użytkownik
  • Postów

    27
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez misiek30

  1. Zjadłem pancho chipsy z biedronki i się skończyły
  2. stresuję się tym że mam non stop zatkany nos a laryngolog twierdzi że wszystko jest ok, że jak uderzam zębami o zęby to tak jakbym miał przytkane uszy , i że jak dotykam skóry na czole to czuję jakby była odrętwiała ( neurolog nic nie stwierdził ) poza tym mam chyba depresję związaną z mieszkaniem z rodzicami w wieku 40 lat mimo że mam żonę....
  3. Ogólnie to czuję odrętwienie na głowie, obręcz taką, nie wiem czy to zatoki, szyja czy psychoza jakaś. Neurolog nic nie stwierdził, laryngolog i ortopeda też. Jak łykam ślinę to czyję jakbym miał coś przytkane między uszami, dodam że badanie słuchu 100 % ok.
  4. czy to możliwe żeby mieć nerwicę w wieku 40 lat przez mieszkanie najpierw z chorymi dziadkami a teraz nad opiekuńczymi rodzicami, mamą ?
  5. Uczucie odrętwienia na czole, wieczny problem zatkanego nosa ....czasem gula w gardle...
  6. a ja śpię na brzuchu żeby mi cegła z sufitu nie spadła na twarz :)
  7. Przy okazji jak już piszę, słuchajcie..... czy to możliwe żeby z powodu nerwicy mieć uczucie odrętwienia policzków i skóry na czole ? poza tym odkąd dopadło mnie to paskództwo co jakiś czas wydaje mi się że mi się kręci w głowie. Wszystkie badania zrobione, neurolodzy ( a było ich kilku ) stwierdzili że wszystko jest ok, ortopeda stwierdził że odcinek szyjny kręgosłupa nie ma nic wspólnego z tymi objawami a laryngolog mówi że to nie od zatok. Ja już nie wiem, mam uczucie pływania w głowie, czasami, biegam, pływam, nigdy się nie zachwiałem nawet a wydaje mi się że muszę się nad wszystkim 3 razy bardziej skoncentrować. Może to nerwowe napięcia mięśniowe ? Zastanawiałem się czy nie NN po prostu tak się objawia, myślałem nad antydepresantami.....
  8. Nie biorę leków na NN bo wiem że jestem silny i dam sobie radę sam, wiem że to dłużej potrwa ale cóż, dam radę. Wiem że to tylko myśli. Wymyśliłem sobie taką zabawę, że każdą złą myśl w głowie muszę zamienić na jakąś dobrą, taki rewanż.....pomaga... :) Ale żeby to w wiemu prawie 40 lat ??? hahahhhh, porąbane to...
  9. Ostatnio zjadłem coś wieczorem , chyba przed północą i o 2 w nocy miałem chyba coś co się nazywa refluks. Zerwałem się z łóżka jak szalony bo zacząłem się dusię, tzn. nie dusić tylko to kwaśne z żołądka ścisnęło mi chyba w gardle i nie mogłem nabrać powietrza przez parę chwil. Zlał mnie zimny pot, po chwili usnąłem jak niemowlak. Boję się mimo że mam 40 lat, to paranoje jakieś... może to jakaś choroba, czytałem gdzieś że od tego można się udusić.
  10. Jak przestać myśleć o swoich uderzeniach serca, o płytkim oddechu, o tym że się uduszę. To jest jakaś masakra albo widząc nóż że kiedyś oszaleję i zadam ból sobie albo komuś.
  11. Witajcie , nie wiem już co mam robić bo nachodzą mnie dziwne myśli. Jak śpię to potrafię obudzić się w nocy jakby mi coś gardło zatkało, siadam na łóżku łapczywie łapię powietrze i po chwili przechodzi. Jestem zdrowy jak koń, mam wszystkie badania. Boję się że to mnie znowu spotka, kilka razy już miało miejsce. Co to może być ???? Ataki paniki ?
  12. Witajcie, dzisiaj w nocy obudziłem się i skoczyłem na równe nogi i łapałem powietrze jakbym miał się udusić, po kilkunastu takich wdechach rozpaczy i odgłosach charczenia przy tym sytuacja się uspokoiła. Zobaczyłem w lusterku że jestem zlany potem, położyłem się i od razu usnąłem. Zawsze śpię jak niemowlak to był 3 taki stan w ciągu ostatniego roku. Czy to objaw nerwicy, ? Wszystkie badania mam książkowe, podkreślam wszystkie, jestem przerażony. Jakby mi to się stało podczas snu w samolocie to by chyba było międzylądowanie, co robić ? -- 17 lip 2013, 19:23 -- Czy mógłby ktoś coś podpowiedzieć ?
  13. Witajcie, dzisiaj w nocy obudziłem się i skoczyłem na równe nogi i łapałem powietrze jakbym miał się udusić, po kilkunastu takich wdechach rozpaczy i odgłosach charczenia przy tym sytuacja się uspokoiła. Zobaczyłem w lusterku że jestem zlany potem, położyłem się i od razu usnąłem. Zawsze śpię jak niemowlak to był 3 taki stan w ciągu ostatniego roku. Czy to objaw nerwicy, ? Wszystkie badania mam książkowe, podkreślam wszystkie, jestem przerażony. Jakby mi to się stało podczas snu w samolocie to by chyba było międzylądowanie, co robić ?
  14. Dziękuję za, odpowiedź. Czasami mam wrażenie , że ucieka, odpływa mi głowa i jak stoję ze znajomymi to wydaje mi się że oni to zobaczą i się przewrócę. Po chwili jednak dalej stoję i to prosto. Jak napisałem mam wszystkie badania, są ok. Czy to możliwe aby to ciągnęło się aż tak długo po N. Lękowej ? Wyćwiczyłem swój organizm na psychoterapii i nie mam już schiz jak kiedyś. Niczego się nie boję. Tak jak piszesz, uczucie ściśniętej głowy, napiętej skóry na czole, jakby zapchanych zatok i o niczym innym się nie myśli tylko o tym. Czyli to jeszcze nerwica ???
  15. Witajcie , 2 lata temu wyleczyłem się z nerwicy lękowej ( napady paniki że się duszę itd itp. ). Od półtora roku nie biorę już żadnych proszków. Ciągle mam uczucie kręcenia się w głowie. Mam wszystkie, podkreślam wszystkie badanie zrobione i wynik jest zadowalający. Codziennie wykonuję sobie test na to czy prosto stoję z wyciągniętymi ramionami i zamkniętymi oczami na jednej nodze. 9 neurologów nic nie stwierdziło a ja jak odstawiam np szklankę to jakbym był podpity, to jest takie dziwne uczucie które nie pozwala mi się na niczym innym w ogóle skupić. Ktoś do mnie coś mówi, ja rozumiem i słucham ale przewodnia myśl jest taka że jest coś nie tak. Nawet zbadane miałem zatoki i jest ok. Czuję się podminowany bo to zaprząta mój umysł, mało skoncentrowany i wiecznie otępiały. Kiedyś tak nie było. Ludzie z którym przebywam mówią że sobie to wmawiam , bo dla nich nic się w moim zachowaniu nie zmieniło poza tym że jestem bardziej nerwowy. To uczucie nasila się ale jak bardzo mocno muszę się na czymś skupić to mi to się udaje i zapominam o kręceniu w głowie. Czy to jakieś ponerwicowe jazdy czy coś?
  16. Witajcie , 2 lata temu wyleczyłem się z nerwicy lękowej ( napady paniki że się duszę itd itp. ). Od półtora roku nie biorę już żadnych proszków. Ciągle mam uczucie kręcenia się w głowie. Mam wszystkie, podkreślam wszystkie badanie zrobione i wynik jest zadowalający. Codziennie wykonuję sobie test na to czy prosto stoję z wyciągniętymi ramionami i zamkniętymi oczami na jednej nodze. 9 neurologów nic nie stwierdziło a ja jak odstawiam np szklankę to jakbym był podpity, to jest takie dziwne uczucie które nie pozwala mi się na niczym innym w ogóle skupić. Ktoś do mnie coś mówi, ja rozumiem i słucham ale przewodnia myśl jest taka że jest coś nie tak. Nawet zbadane miałem zatoki i jest ok. Czuję się podminowany bo to zaprząta mój umysł, mało skoncentrowany i wiecznie otępiały. Kiedyś tak nie było. Ludzie z którym przebywam mówią że sobie to wmawiam , bo dla nich nic się w moim zachowaniu nie zmieniło poza tym że jestem bardziej nerwowy. To uczucie nasila się ale jak bardzo mocno muszę się na czymś skupić to mi to się udaje i zapominam o kręceniu w głowie. Czy to jakieś ponerwicowe jazdy czy coś?
  17. Tak, to tomografia, nie chorowałem nigdy na nic przewlekle. :)
  18. Czy ktoś wie po co zrobić rezonans mózgu jak miałem TK mózgu i wszystko jest ok ????
  19. Najgorsze jest to że nie wiadomo o co chodzi, czy to zatoki, czy psychika, czasami łapię się na tym że słyszę pisk we własnych uszach. Niby nic się nie stresuję więc kąd to naokrągłe myślenie o jakimś ścisku w głowie, uczucie bycia na bani. Ja już sam nie wiem czy zwariowałem, może mam po prostu za dużo czasu wolnego, siedzę i wymyślam. Nie mam już żadnych duszności, kłucia serca, uczucia zawału, bardziej takie dziwne uczucie psychiczne, że coś jest nie tak z moją głową, nawet robię sobie testy co jakiś czas czy stanę na jednej nodze z zamkniętymi oczami i rękoma do przodu. Stają ale raz na jakiś czas muszę się podeprzeć i wtedy myślę że coś jest nie halo. To uczucie jakby mi coś spęczniało w głowie, ciągle ją trzącham bo mam nadzieję że się zmieni i łykam ślinę. Nie chcę brać leków bo staram się być silny. Boję się że w mojej głowie zaszły nieodwracalne zmiany po xanaksie bo kiedyś jak łaziłem na ryby wypijałem przy proszkach 1-3 piwa. Czułem się świetnie nic mi nie było, zero stresu. Strasznie się boję że to nigdy nie przejdzie.A może to tzw. derealizacja czyli popularny matrix. Błagam odpiszcie mi jakoś obficie. Wszyscy do okoła mówią weź się za jakąś robotę i przestań myśleć o głupotach, masz za dużo wolnego....... skrobnijcie coś, ja sam uważam się za normalnego , silnego, zdrowego chłopa tylko czasem rozkminiam i się jakoś wkręcam w te psychiczne jazdy.
  20. To aj tak nie mam, wstaje rano , drapię cię nałogowo po głowie i zaczynam od rana myśleć czy dzisiaj kręci mi się w głowie czy już nie i czy mi piszczy czy nie. Co kilka minut robietest stania na jednej nodze z zamkniętymi oczami i raz jest dobrze a raz się podpieram. Wtedy panikuje że mam coś nie halo z głową. I tak w kółko.
  21. Cześć, a czy nieustanny pisk w uszach to też objawa nerwicy ???? Może nie powinienem tak się wsłuchiwać bo jutro zacznę słyszeć jak mi nerki pracują ... ??
  22. Prowadzę bardzo urozmaicone życie, mało alko., zero narko, na okrągło coś robię ciekawego, wyjazdy nie powiązane z pracą, spotkania towarzyskie, kino, teatr, basen sauna jakuzi, ryby , grzyby, snowboard, turystyka górska, bunkry, rower, miejszca opuszczone, grile, ogniska, spacery, bieganie. Włściwie całe moje życie było od zawsze podporządkowane przyjemnościom. I czym tu się stresować??? Dzisiaj na przykład podczas jedzenia z dziewczyną w KFC poczułem dziwne kłucia i drętwienia w głowie, połączone z uczuciem zawrotów głowy. W jednej chwili postarałem się zablokować złą myśl, ale jednocześnie pozwoliłem jej popłynąć i skupiłem się po prostu na rozmowie. Byłem strasznie rostrzęsiony ale tylko ja się tak czółem. Moja dziewczyna nic po mnie nie widziała a mi się zdawało że jakiś wściekły wyraz twarzy mi się robi. To uczucie strachu zaraz minęło, około 10 minut, później jeszcze miałem takie lekkie jazdy właściwie całe popołudnie ale bagatelizowałem je skutecznie. ........... DZIWI mnie strasznie jak można czuć się tak wyluzownym, kiedy w jakiejś przyjemnej chwili to przychodzi, przychodzi kiedy nie ma stresu. A może tylko wydaje mi się że jestem wyluzowany a w wewnątrz spięty? . Mam na okrągło koszulki mokre od potu pod pachami jakbym się kąpał. Są suche kiedy leżę przed kompem albo TV. Podświadomie czymś się denerwuję , stosowałem tą terapię co się rozluźnia poszczególne mięśnie. Bywało niby lepiej ale sam nie wiem. ?????
  23. pytałem, polecił mi przyjmowanie coaxil-u, nie zamierzam się faszerować, uporam się sam.... chyba
  24. przecież nerwica to coś urojonego, a ja mam kłucia, wory uczucie piłki w głowie, boje się ze to po xanaksie z piwem, .... jakieś 7 miesięcy za pierwszym razem brałem xanax i tak 1-2 piwa na rybach do tego ale nie codziennie, za drugim razem zero alko, boje się że zaszły w mózgu trwałe zmiany,......
  25. Cześć wszstkim. Postanowiłem tutaj napisać ponieważ nie wiem co się ze mną dzieje. W skrucie. Zaczęło się 1,5 roku tem od ataków duszności, hydroksizinum potem afobam przeszło na 2-3 msc-e i znowu atak bardzo podiobny jak na początku plus nerwica natręctw. Xanax 1,5 miesiąca, psychoterapia.... os 2 miesięcy bez leków, tylko psychoterapia. Problem polega na tym że od dłuższego czasu mam najprościej ujmując jajo w głowie. Na okrągło potrząsam głową , czuję jakiś dyskomfort, to nie pozwala mi myśleć o niczym innym. Czuję się tak jakby zmieniało się ciśnienie a ja nie mógł bym wyrównać go łykając śliną, ( jak w górach ). Nie mam jako takich zawrotów głowy ale czasami jakby mi ona leciała, ciężka była, jestat zakręcony jak domek ślimaka. Mam wrażenie że leki spowodowały nieodwracalne zmiany w mojej głowie choć wiem że to bzdura.Wszystkie badania zrobione, zdrowy jak koń, teraz ponieważ nie miałem TK zatok faszeruja mnie sterydami do nosa, może to zatoki, mam je zapchane ale myślę że to nie to. Opadają mi ręce, czuję się jakbym codziennie był drinknięty, czasami budzę się w nocy, nic mi nie jest tylko jestem spocony i boję się że do rana zwariuję, obudzę się i będę nienormalny. Powtarzam sobie techniki relaksacyjne i zasypianie trwa ze 2,3 godziny, na okrągło coś mnie w głowie kuje , ściska, drętwieje, czuję że jestem rano strasznie opuchnięty, mam wory pod oczami. Czy to następna faza nerwicy ? Pani psycholog mówi żebym powtarzał sobie że jest ok, jak jest jak ja czuje coś innego, ..... pomóżcie :)
×