chesteroo

ladywind, placz pomaga nam wyrzucic z siebie zle emocje takze naprawde warto :~) Laima, skonczylem 3 tydzien na anafranilu i waga ani drgnela.pije z 6 szklanek meliski dziennie takze przypuszczam ze topie swoj glod..pzdr -- 04 mar 2012, 21:12 -- Polecam- laskowski.-swiat nie wierzy lzom :-)

anek72, witaj w klubie anafranilowcow :- )Jesli chodzi o zwiekszenie masy ciala to poprostu musisz sie pilnowac bo nasz tytulowy bohater potrafi Zwiekszyc laknienie i tez troszke spowolnic metabolizm -- 04 mar 2012, 10:54 -- Od jutra Dzienny Oddzial Zaburzen Nerwicowych turnusik 8 tygodniowy ;-) trzymajcie kciuki pzdr i zdrowka zycze!

claudu_su, przyjmuje na noc 150 mg a rano 37,5 mg, i do tego rano 50 mg asertinu..mam nadzieje ze w drugim tygodniu zaskoczy..bo troszku ciezko tak do 15 jest najgorzej czyli godziny pracy Hooligan123, smaruj do szpitala na dzienny oddzial..ja prawdopodobnie zaczynam wakacje 8 tygodniowe od kwietnia..

claudu_su, ja dzisiaj 12 dzien na anafranilu..jeszcze nie dziaka musze lykac zomiren 0,5 mg..mam nadzieje ze niedlugo zaskoczy..po jakim czasie zadziala jeszcze tydzien,dwa??..... -- 25 lut 2012, 10:31 -- Kur...ryczec mi sie chce.......somebody help me..... -- 25 lut 2012, 10:43 -- Ona boi sie stanac ze mna twarza w twarz..ukrywa sie w glebi...zjada mnie od srodka..jak ja wyrwac z mej duszy..jakies sugestie,porady..??

no i dopadla mnie godzine temu pieprzona derealizacja czyli oderwanie od ciala i rzeczywistosxi..atak trwal jakies 50 sek.akurat obslugiwalem klienta w firmie :-)takze wesolo mialem ale.klient sie nie zorientowal odwrocilem wzrok zamknalem oczy i przeszlo.udalem ze.mam bol migrenowy..:-) teraz sie smieje ale nie byli wesolo:-)i od 5 dni nie bralem benzo a po ataku zarzucilem 1mg..ehh.Derealizacja to nic innego jak nasz zawor bezpieczenstwa w momencie zbyt nasilonego stresu organizmm go otwiera i wpadamy w blada przestrzen..a juz czulem ze anafranil zaczyna dzialac pozytywnie chociaz biore go zaledwie 5 dni..ale napiecie nerwowe zrobilo swoje.. -- 21 lut 2012, 12:15 -- koledzy i kolezanki jak tam.postepy w leczeniu?ja 8 dzien juz lykam i juz efekty uboczne kniejsze i samopoczucie lepsze o jakies 15-20 % .od jutra zwiekszam dawke wg zalecen lekarza wskakuje na 150 mg.takze juz bedzie dawka terapeutyczna.bede bral 1 na noc i jedna z rana.obexnie biore 37,5 rano i 75 na noc.pzdr wszystkim zagubionym w chorobie glowy do gory bdzie dobrze:-)) aha od dzisiaj ruszam z psychoterapia..

wujekEgonDaCiKlapsa, uogolnilem ze thc.Wszak zielsko mnie zalatwilo :-/a ja pozniej tego kolezke co mi to sprzedal..ale nie placzemy nad rozlanym mlekiem ttlko staramy sie wyrwa z zelaznego uscisku nerwicy lekowej z ZOK :-) wracajac do tematu dzisiaj 3 dzien na franku i jakoby lepiej troszku... -- 16 lut 2012, 08:31 -- Adamo1, tak zle?!

2 dzien na franku:-) zaobserwowalem zwiekszona potliwosc i nieco zwiekszone leki...poza tym jest ok zaznaczam ze nie biore benzo jedynie wspomagam sie meliska:-)nic pozostaje czekac az zatrybi..do anafralinu biore takze 50mg asertinu wg wskazan pani doktor:-)pzdr -- 15 lut 2012, 10:00 -- intel, zarzucaj franka nie lekaj sie:-)jak i u mnie nie zaskoczy wtedy na dzienny oddzial leczenia nerwic na pare tygodni:-/ ale jestem dobrej mysli :-) -- 15 lut 2012, 10:07 -- ps. U mnie sie wszystko zaczelo od bad tripa po zapaleniu zielska.Thc wywloklo na wieszch moje leki ehhh...

z rana polowka i odczuwam wieksza potliwosc i efekt jak po wypiciu kawy:-) a sny poryte mialem dzisiejszej nocy :-p

*Wiola*, nie wiem moze moja pani psych ustala dawke startowa na podstawie warunkow fizycznych(190cm/100kg) heehe kolega pisze ze zaczynal od 75 takze nic mi nie bedzie skoro on jeszcze posty pisze :-)) -- 13 lut 2012, 22:34 -- wujekEgonDaCiKlapsa, dalej lykasz anafralin?

Witam.Wlasnie lyknalem pierwsza polowke czyli 32,5 mg:-) moje zalecenie to polowka z rana i cala 75mg na noc.3majcie kciuki za mnie a ja 3mam za was nerwuski.:-)wczesniej byla paroksetyna,escitalopram,asertin.Z tego zestawu jedynie parox podniosla mnie troche do pionu.Moja psycho stwierdzila ze potrzebuje mocnego pierdzielniecia i wlasnoe mi przepisala anafralin. pzdr.postaram sie relacjonowac postepy na bierzaxo.sorki za byki ale z telefonu pisze:-)

Hipestezja (niedoczulica) - upośledzenie, osłabienie czucia powierzchniowego (dotyku, ucisku, bólu lub temperatury), występujące w następstwie uszkodzenia nerwów obwodowych (dróg czuciowych) - lub zmniejszenia pobudliwości czuciowych zakończeń nerwowych. Szukałem szukałem i znalazłem.Jutro się zapiszę do neurologa.Cierpię na zaburzenia czucia a raczej na jego osłabienie, co wywołuje u mnie stany lękowe.Biorę od 1,5 msc asertin 150mg i pani psycho kazała mi zbadać sie także pod kątem innych chorób, być może w nich tkwi przyczyna.Nic zobaczymy -- 05 lut 2012, 15:26 -- Lub poprostu: http://pl.wikipedia.org/wiki/Niedob%C3%B3r_witaminy_B12 WIem wiem że to nie takie proste ale nadzieja umiera ostatnia

nie zauważyłem by autor wątku pisał coś o dzielnicy ćpunów i murzynów..a jeśli nie chce wychodzic z kolegami bo go namawiaja do pici lub palenia to niech zmieni towarzystwo albo sobie dziewczyne znajdzie

Midas, broń nie rozwiąże jego lęków..co najwyżej może zaszkodzic mu bardziej niż jego lęki..

matt889, Leki jakies przyjmujesz??

skąd to znam..

uzytkownik, Wg mnie temat założono po to by odpowiedzieć na pytanie czy modlitwa pomaga Wam w depresji?.. Więc jeśli jesteś ateistą to po ch.. się tu udzielasz?? załóż odrębny temat w stylu ,,wiara vs człowiek" etc.

Hmm..a ja napiszę tak..Jak zaliczyłem bad tripa z mariuhuaną padłem przed krzyżem i przysięgałem że nie wezmę już nigdy żadnych dragów w życiu..Poza tym myślę że mój życiowy scenariusz pisał sam Bóg..Miałem tyle za uszami że gdyby nie zaczęła sie depresja + nerwica pewnie dzisiaj spoglądałbym na świat przez kratki..Nie to że byłem jakimś bandziorem ale przez zwyczajne ,,jajca"" i głupotę..Także z jednej strony obwiniam Boga o mój obecny stan zaś z drugiej mu dziekuje ze wyrwal mnie z obłędu w tamtych czasach( chociaż kiedy już opadłem na ziemię i się ogarnąłem mógłby mnie z niej podnieść...). A ogólnie jeśli chodzi o modlitwę..hmm..polecam..wycisza, daje upust negatywnym emocjom coś w rodzaju medytacji bo przecież ową jest.Wierzę że modlitwa pomaga przetrwac mi najcięższe chwile

nika_44, zdiagnozowano- Nerwica lekowa z elementami ZOK(zaburzwnia obsesyjno kompulsywne) :-) a Ciebie coz dreczy? :-) -- 28 gru 2011, 16:14 -- Sorry za byki ale z tel. Pisze -- 29 gru 2011, 10:54 -- Uczeszcza ktos z was na terapie pry ulicy ciolkowskiego w b-stoku?Ja sie tam pomalu wybieram tzn bede umawial wizyte po NR.. -- 05 sty 2012, 18:54 -- hello is everybody here?????

KeFaS, Zapomnialem dodac ze to co palilem bylo skunem maczanym w chemii o czym sie pozniej dowiedzialem takze nie bylo to czyste thc..no nic nie placzemy nad rozlanym mlekiem .W moim wypadku tak jak pisalem wyzej byla to jednorazowa przygoda z substancja psychoaktywna, ktora krotko mowiac namieszala mi w glowce a raczej pokazala.mi co w tej glowce czekalo by ujrzec swiatlo dzienne:-)..a teraz coz..czekamy z niecierpliwoscia na lepsze dni.. Pzdr

Koledzy i koleżanki..Są różne opinie na temat MJ.Jedne są nawet takie że MJ potrafi pomóc wyjść z depresji ( ponoć stwierdzone naukowo).Natomiast w moim przypadku marichuana pomogła i to bardzo!!!ale...Nabawić się nerwicy a dokładnie to ona wywlokła na zewnątrz całe jej podłoże i teraz jest jak jest.Zaliczyłem tzw Bad Tripa także powodzenia dla ,,zielonych"

naprawić-popsuć

szkoła-wspomnienia

potwierdzam! Pani Wioletta to złota kobitka.Miałem u niej wizytę tydzień temu i okazała się profesjonalistką.I nie wcale służbową.Potrafi wyciągnąć z człowieka na wierzch wszystko co go boli, zadaję ogromną ilość pytań dzięki którym stara się zrozumieć istotę twojej choroby.Zmieniła mi leki ii..troszkę moje nastawienie do siebie samego chociaż to było moje pierwsze spotkanie z tym specjalistą.Także wg mnie GODNA polecenia w 100%.Byłem prywatnie na Krętej. A tak na marginesie to jestem z okolic Białegostoku także się podpina pod waszą grupkę o ile mnie do niej przyjmiecie

A ja dzisiaj jakoś tak przez szybkę oglądam wszystko wokół. Wjeżdżamy na setaloft 2 dzien pewnie dlatego.i doraźnie afobamik, innymi słowy happy pill Cóż czekamy cierpliwe i sprawdzamy czy przepowiednie co do trafienia z lekiem w samo serce mojej nerwicy się sprawdzi pzdr dla nerwusków -- 17 gru 2011, 20:30 -- A tak na marginesie..Dzisiaj mój szwagier z którym dosyć często pogrywamy sobie w słowne ( lecz dowcipne) docinki rzekł: ooo widzę że chemiczny humor dopisuje ii cóż troche mnie ym textem uziemił

Narnia