Skocz do zawartości
Nerwica.com

harrlow

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez harrlow

  1. wpisałam w googlach co ta tauryna takiego robi i wyczytałam, że ogranicza ona wytwarzanie serotoniny, czyli na chłopski rozum- to, co pożytecznego dała mi asentra, to tauryna wszystko zabrała. dzisiaj umierania ciąg dalszy, chociaż jest troszeczkę lepiej, bo gorączka chyba mi przeszła. zespół serotoninowy? to jest chyba w przypadku przedawkowania serotoniny, czy się mylę?
  2. dzisiejszy dzień był fatalny. okropny ból mięśni, zawroty głowy, gorączka dochodząca do 40 stopni.. zadzwoniłam do mojej pani doktor, pochwaliłam się moimi spostrzeżeniami na temat relacji 'asentra-tauryna' no i się nie myliłam. pani potwierdziła moje przypuszczenia. kazała mi odstawić wszystkie leki. za tydzień jadę do niej na obserwacje i mam nadzieję, że przepisze mi coś nowego. nie mam siły. jestem osłabiona fizycznie, a najbardziej to psychicznie. bardzo boję się tego tygodnia bez leków. a co u Was?
  3. uczyć.. rety, skąd ja to znam. tyle, że ja do NICZEGO nie mam siły. jestem kompletnym darmozjadem. potrafię tylko leżeć w łóżku i gnić przed laptopem. w dodatku leki przestały mi działać..
  4. dziękuję za odpowiedź. nie wiem czy to normalne, ale na początku asentra mi pomagała (od 29.11 biorę) a od poniedziałku mam taki okropny nastrój, że szok. ciągle jakieś okropne myśli, w ogóle nie mam chęci z nikim rozmawiać, wychodzić z domu.. wszystko jest takie bezsensu. od wtorku zwiększyłam sobie dawkę do jednej tabletki i dalej jest fatalnie. wiem, że one działają dopiero po 2-3 tygodniach, ale ja naprawdę czułam poprawę. zastanawiam się, czy asentra nie koliduję z innymi tabletkami, bo mniej więcej od tygodnia łykam taurynę.. co o tym sądzicie? czy to ma jakiś związek? boję się, że asentra jest na mnie 'za słaba' pomóżcie!
  5. witam, dzisiaj mija tydzień jak biorę asentrę 25mg i muszę przyznać, że toleruję ją całkiem nieźle. na początku wystąpił ból głowy, lekkie 'oszołomienie', senność i biegunki. niestety ból głowy utrzymuje się do dzisiaj, mam rozszerzone źrenice, a co za tym idzie, bolą mnie oczy, mam biegunkę i strasznie chudnę. jeśli chodzi o samą depresję, to mam wrażenie, że trochę się uspokoiło, chociaż dzisiaj nie za bardzo się czuję. do psychiatry następną wizytę mam wyznaczoną za trzy tygodnie, a mnie korci, żeby zwiększyć sobie dawkę do 50mg, czyli brać całą tabletkę, bo mam wrażenie, że 25mg to jest dla mnie za mało, mimo, że ważę 49 kg. co o tym sądzicie? czy mogę sobie zwiększyć dawkę bez konsultacji z lekarzem?
×