przeszlam z seroxatu na paxtin z przyczyn ekonomicznych i jest to dla mnie tak samo dobry lek (pewnie dlatego ze to w sumie to samo no ale niewazne). wazne ze dzialal... no wlasnie, zrobilam sie mniej placzliwa i lekliwa, za to zaczelam miec nagle niepohamowane ataki agresji, na czym cierpieli wszyscy w moim otoczeniu...