Skocz do zawartości
Nerwica.com

aleksa

Użytkownik
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez aleksa

  1. Ja też boje sie ludzi,boje sie ze mnie zrania,a zludzmi ktorzy sa bardzo pewni siebie boje sie nawet rozmawiac. Ale mimo wszystko sa ludzie,ktorym mozna zaufac,ktorzy nigdy nas nie zawioda-ja po szarpaniu sie ze soba i innymi takch znalazlam,i Wam tego bardzo zycze:)
  2. dla mnie duzym pocieszeniem jest,ze ktos-czyli Wy-rozumie,co czuje,bo czujecie to samo.a tego nie rozumie ani rodzina ani przyjaciele,jakkolwiek by chcieli. otoz to :)autosugestia czyni cuda
  3. coś o tym wiem...na szczescie mieszkam z nimi tylko w weekendy,ale i tak trudno mi wytrzymac.najgorsze jest to poczucie,ze gdyby nie teoretycznie najblizsze oosby,to pewnie bylabym zdrowa
  4. aleksa

    Depresja objawy

    Jak najszybciej idz do lekarza,nie ma sensu meczyc sie bez pomocy-ja dosc dlugo nie chcialam isc do psychiatry,bo wmawialam sobie ze mi samo przejdzie...ale to nie byl najlepszy pomysl.Bedzie dobrze,trzymam kciuki!
  5. Witam na forum...Mam 18 lat i nigdy nie miałam partnera dłużej niż 3 miesiące,a wszystkie moje 'związki' kończyły się fiaskiem.Boję się że nigdy nie nie uda mi się znaleźć tego kogoś,a nawet jeśli to nie uda mi się nigdy zbudować dobrego związku-mój ojciec jest alkoholikiem,nie kocha mojej mamy,która się go boi bardziej niż ja,w domu wieczne awantury...skąd ja mam czerpać wzorzec dla związku?Może moje obawy są dziecinne,ale tak właśnie czuję.(cierpię na nerwicę i depresję) Dodatkowo czuję się brzydsza i gorsza od każdej dziewczyny,n i otaczają mnie atrakcyjne koleżanki które co chwila maja nowych facetów
  6. Przeczytalam wszystkie posty tego tematu...i poczulam sie na tym forum jak w domu,a raczej o wiele lepiej :) bo w moim otoczeniu tylko ja mam ciagle leki ,same kompleksy.Kiedy rozmawiam z nieznanymi ludzmi,od ktorych bije pewnosc siebie,nie potrafie wykrztusic zdania i zachowuje sie jak idiotka.Z tymi wszystkimi lekami czuje sie jak w wiezieniu,ktore sama sobie zbudowalam,ale nie potrafie wylamac tych krat i normalnie zyc.Ja boje sie wyjsc an ulice,zeby nie spotkac osob ktore mnie nie lubia,bo wtedy jeszcze bardziej zamykam sie w sobie.Mam nadzieje ze nam wszystkim powoli uda sie pozbyc tego wszystkiego co nas ogranicza...musimy w to wierzyc :)
  7. Czy mozecie mi polecic adres jakiegos dobrego,najlepeiej panstwowego psychologa w Krakowie? Z gory dziekuje :)
  8. Ashley czuje tak samo jak Ty,jestem w takiej samej sytuacji...Chcialabym wyjsc do ludzi z podniesiona glowa,nie z opuszczona jak dotad,i miec swiadomosc,ze nawet jesli mnie nie lubia,i tak duzo znacze...bo jak na razie czuje sie wartosciowa tylko wtedy,gdy wiem ze tak postrzegaja mnie inni
  9. Juz od dawna nachodzily mnie mysli samobojcze,ale ciesze sie,ze mimo wszytsko tego nie zrobilam...bo po burzy zawsze wychodzi slonce.Nie przezylabym wielu pieknych chwil Poza tym,jestem za duzym tchorzem.Ale kiedy zycie wydaje sie beznadziejne,kiedy nie mozesz popatrzec w lustro bez skrajnego obrzydzenia...wtedy samobojstwo naprawde wydaje sie jedynym rozwiazaniem.
×