-
Postów
133 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez KillBill
-
tak Ty po prostu ćpasz a nie leczysz się. Po wypadku przez 10 miesięcy nie mogłem chodzić modliłem się o śmierć ale nie zwiększyłem dawki leku ponad 75mg.od 2 miesięcy chodzę na rehabilitację i czuję się świetnie. od wszystkiego w dużych ilościach się można uzależnić,leczenie deprechy nie polega na ciągłej zwałce i waleniu pod siebie-trzaba dążyć do tego by w miarę sił normalnie funkcjonować-w miarę normalnie.
-
coma wiosna to ciulata pora na detoks i terapię-człowiek dostaje takiego ognia pod ogon że nie wytrzyma.słońce świeci kwiatki kwitną nic tylko przywalić spidziora i pobujać po mieście,albo za miastem przyskwarzyć folijkę i pomedytować zostaw se terapię i detoks na jesienna słotę i mroźne,krótkie zimowe dni.aaaa i w takim stanie to na grupowa terapię się nie nadajesz za miękka jesteś i albo Ciebie ktoś tam będzie nakręcać albo sama zaczniesz nakręcać takie świeże trzcinki jak Ty. bez urazy przerabiałem to wiele razy
-
robię kupę,psi psi i już czuję się lepiej dostaję takiego kopa endogenicznego gdy sobie podcieram pupę i czuję się wyluzowany. lepiej srać jak ćpać
-
Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?
KillBill odpowiedział(a) na d65000 temat w Seksuologia
wystarczy 25cm -
duża paczka chrupków kukurydzianych
-
to był śmiech gawroni
-
kra kra kra hejka
-
aha.tak pewnie wszyscy by teraz chętnie umówili się na zlot w czerwcu,a temat by nagle wygasł w połowie maja?
-
brak pracy - depresja sie poglebia...
KillBill odpowiedział(a) na jaskolka83 temat w Depresja i CHAD
praca na budowie i tego się trzymaj wiadomo jak się pracuje na budowach nie zawsze na umowę sprzątałeś po tynkarzach napisz -tynkowanie,po malarzach-malowanie itd.ja się tak wszechstronnym wachlarzem umiejętności pochwaliłem w biurze pośrednictwa pracy że telefony się urywały z ofertami "panie Konradzie czy interesuje pana taka praca?","panie Konradzie mamy dla pana ofertę malowania"itp. najważniejsza wiara w siebie np.przy malowaniu nie pracują artyści plastycy i nie święci garnki lepią a na budowę nikt nie wysyła samotnie "majstra z łapanki" będziesz z kimś kto się na robocie zna.ważne że chce się podjąć pracę a reszta poleci z górki -
hehe pomysł z lodami odłożę na jutro,mam nadzieję że się pogoda nie zmieni.fajnie będzie wstać i poczekać do południa na największy upał a wtedy otworzyć pojemniczek z lodami
-
masz lęki na zjeździe i nic więcej.pewnie teraz już smacznie śpisz psychoza amfetaminowa to raczej po długotrwałym przyjmowaniu większych ilości. ślady na rękach ból języka pojawiają się i są odczuwalne po ustąpieniu działania.gdy się naćpany drapałeś nie czułeś bólu dopiero na zejściu pojawiają się blizny oparzenia w miejscach które były poddane nerwowemu drapaniu/tarciu.widziałem jakie rzeczy ludzie potrafią sobie na fecie wydrapać na twarzy-potówki wyrwane z mięsem,kolega wydrapał sobie w nosie dziurę po której została mu blizna 3mm głębokości. nikomu o tym nie gadaj i nie ćpaj więcej bo Cię ufoludki zabiorą
-
a ja nie. wolisz pepsi czy colę?
-
ja mam ochotę na litrowy pojemniczek lodów,waniliowe/jagodowe
-
Po samobójstwie bliskiej osoby świat zmienił się diametralni
KillBill odpowiedział(a) na temat w PTSD - Zespół Stresu Pourazowego
gdy miałem 17 lat poznałem najpiękniejszą dziewczynę na koncercie Dezertera.mieszkała w Czeladzi,a ja w Katowicach nie mogliśmy się spotykać codziennie.byłem szczęśliwy gdy się z nią spotykałem dlatego gdy zaczęła mówić o samobójstwie uznałem to za "humorki",gdy zapytała czy skoczył bym z nią z dachu(wtedy w Czeladzi była seria samobójstw nastolatków,jedna para skoczyła z bloku ze związanymi tasiemką dłońmi)wykręciłem się mówiąc że skoczyć bym się bał bo to grozi kalectwem,ale myślałem o tym by powiesić się na rurze od gazu.Nie spotkaliśmy się już nigdy więcej.Dwa miesiące później byliśmy ze znajomymi na koncercie w Wojkowicach tam dowiedziałem się że Dorota się powiesiła przed dwoma miesiącami na rurze od gazu. mam teraz 35lat nie zliczę ile razy to do mnie wraca.chyba tak będzie zawsze,szczególnie wtedy gdy czuję się sam,czuję się winny że zachowałem się wtedy jak 17tolatek. Nie da się cofnąć czasu żaden psycholog tego nie zrobi,co jakiś czas trzeba po prostu pocierpieć uczcić pamięć bliskiej osoby.posłuchać jej ulubionych płyt powspominać wspólne rozmowy,żarty,marzenia i popłakać. bess trzymaj się to mija. -
podobno w monarach zmieniło się na lepsze.w latach 90tych im dłużej było się w takim ośrodku tym większym świrem się z niego wychodziło-była to ostatnia decha ratunku dla chorych dworcowych kloszardów i ludzi którzy uciekali tam przed więzieniem-tacy ludzie są bardzo trudni we współżyciu gdy im trochę "od dupy odejdzie". na ośrodku,w więzieniu i w wojsku jest podobna sytuacja zależy na jakich ludzi tam trafisz
-
nie piję alko (w maju minie rok) ani kropelki,bez tego robię niezłe jajca w towarzystwie.w letniej kuchni urządziłem sobie siłownię gdzie ćwiczę i nabieram pewności siebie-124 w klacie,140 w barkach i 43 w bicynglu właściwie działanie leku odczułem bardzo szybko-brałem alwente,efewelon i teraz faxolet. namówiłem swoją babcię do leczenia,bierze połówkę mojej dawki od 4 dni i chwali że już jej nie męczą natrętne myśli.ciężko namówić 73letnią osobę do wizyty u specjalisty,ale nie ma problemu z receptami trzymcie się kochani jak wam leki nie pomagają otwórzcie się na ludzi,nie zostawajcie sami ze swoimi myślami. edek@ biorę 75mg