-
Postów
28 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez anulka78
-
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
anulka78 odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
heh hipochondria... wlasnie wyczytalam ze dretwienie stopy i dloni (ostatnio mi dokucza) i ogolna jakby "słabosc" nóg to moze byc stwardnienie rozsiane... i juz mnie telepie na sama mysl ze to moze byc to.... czy przeswiadczenie o posiadaniu jakiejs choroby nigdy nie minie?? chore serce, tetniak, rak wszelkich mozliwych narzadow... teraz stwardnienie.... szlag by to..... robic badania... nie robic.... sama nie wiem... pozdrawiam resztę hipochondrykow :* -
Włosy muszą byc zadbane :)
-
Hmm dlugie wlosy u mężczyzn potrafią wyglądać źle.... oni po prostu srednio o nie dbają... bynajmniej ja mam takie wrazenie... czesto spotykam się z widokiem tłustych, dlugich wlosow... bleee
-
:) Piotrek - Goya ma naprawde fajne kawałki :) Bardzo podoba mi się "Smak słów" ---> http://pl.youtube.com/watch?v=9Ju-Z-iM9lQ
-
Marianek - rocznik tyczył się mnie i facetow z mojego rocznika mniej wiecej :) blond, pasemka itp u faceta kojarzą mi się raczej z młodszym wiekiem tacy młodzi gniewni... elegancki ale luźny styl... oj pewnie wiesz o czym mówię A co do łysych to popieram - wyglądają naprawde fajnie i estetycznie :) i tu nie chodzi o tych łysych co to godzinami na siłowni przesiadują
-
Snaefridur - ja to okreslam mianem worka cementu na klatce piersiowej... tepy ból, jakby ucisk... po kilkunastu badaniach EKG, lataniu po kardiologach i szpitalach - stwierdzono że to nerwica bo serce mam zdrowe i zalecili mi picie soku pomidorowego
-
:) Ja również witam na pokładzie! Nerwica... niestety wiem co to za koszmar... Mam nadzieję, że zagrzejesz tutaj miejsce i poczujesz się jak u siebie w domu :) Podpisuję się pod słowami Dżejem
-
Pasemka moim zdaniem mogą byc blond plus żel też nieźle wygląda No ale to juz chyba nie mój rocznik
-
Pozytyw :)
-
Ja dzisiaj tez mam w domu to cos... jakby konik polny... duuuuzy.... zielony... niby ładny ale dziękuję bardzo za takiego towarzysza... trafilam na niego przypadkiem, poprawiając firankę... wyfruneło prosto na mnie na szczescie zaraz potem usiadł na szybie.... wlazł pod rolete i do tej pory siedzi nieruchomo..... czekam na męża - niech zabierze to coś... brrrrrr
-
Morpheus - bardzo lubię Prodigy
-
To nie jest chyba kwestia bycia wybredną... powiedziałabym że problem tkwi raczej w braku męskiej doskonałości... A jesli chodzi o ideał... hmmm... facet musi byc przede wszystkim facetem... Co nie znaczy że nie moze byc wrazliwy... bo może, jak najbardziej ale powinien dawac poczucie bezpieczenstwa i pewności... być ostoją... tym kims na kim ZAWSZE możemy polegać... kimś kto nas zrozumie... heh... Nie moze byc egoistą i egocentrykiem... Nienawidzę krętaczy, kłamców, kobiecirzy, macho, cwaniaków...
-
Tym razem Goya ---> http://www.youtube.com/watch?v=XiS8X6vl4AQ Text: Ruch, jakiś ruch Dookoła nas To tylko lekki puch Delikatnych słów Do taktu nie przeszkodzi nam, nieproszony gość, Bo wszyscy wokół nas, Już śpią, już śpią. Ref. Nie zamykaj oczu bo, Na zawsze chce być W zasięgu Twego wzroku i, I dłoni Twych. By zawsze gdy wyciągniesz je, Mogły napotkać mnie. Im dłużej odbijam wzrok W aksamitną noc Tym lepiej widzę Jak nam sprzyja mrok Do taktu niepotrzebny nam, Żadnych świateł blask. Bo takii... Bije z Nas, bije z Nas. Ref. Nie zamykaj oczu bo, Na zawsze chce być W zasięgu Twego wzroku i, I dłoni Twych. By zawsze gdy wyciągniesz je, Mogły napotkać mnie. Nie zamykaj oczu bo, (Nie zamykaj oczu) Na zawsze chce być, W zasięgu Twego wzroku i,(W zasięgu Twego wzroku) I dłoni Twych. By zawsze gdy wyciągniesz je, (Ooh) Mogły napotkać mnie. Nie zamykaj oczu... W zasięgu twego wzroku...
-
Bardzo mi się podoba Twoje podejście do tematu :) Pozdrawiam :)
-
Ze spokojniejszych kawałków bardzo lubię Craig Armstrong "This Love" --->
-
Wczoraj w nocy obudził mnie ból żołądka... koszmarny ból... chwile potem poczulam sie slabo... obudzilam meża... jego glos slyszalam jak zza sciany, przytlumiony... świst w uszach... zmierzylam temperaturę zeby sprawdzic czy nie mam gorączki bo bylo mi bardzo zimno.... 35,5... za niska... czulam sie okropnie... blagalam męża zeby wezwal pogotowie bo ja .. umieram... czułąm jak znikam... oddalam się.... Strasznie sie balam... spanikowalam... przestalam myslec... byl tylko lęk... przed smiercią.... nienawidze tego uczucia..... Mam nadzieje ze dzis nie wróci....
-
Ja również boję się owadow, ale nie wszystkich.... panikuję na widok osy i szerszenia... panika, histeria, lęk, cała oblewam sie potem, serce wali jak szalone, a ja machm rękami i zachowuję sie mało normalnie koszmar
-
Gratuluję :) Ja niestety mam ogromny lęk przed dentystą
-
Ja tez Olsztyn :) Pozdrawiam !
-
Ja z ziołowych moge polecić VALUSED, 2 tabletki jednorazowo i powinno zaraz minąć... bynajmniej mi ten preparat fajnie pomaga... do tego oczywiscie codziennie magnez i soczek pomidorowy (potas). Damy rade !!
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
anulka78 odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Wiecie co? Dopiero kilka dni temu odkryłam że to coś to nerwica i o dziwo uspokoiło mnie to. W sensie - wiem ze nic mi nie jest. Rozumiem dlaczego mam takie napady. Nie obawiam się bo znam przyczynę. Wczoraj słabo sie poczułam. Mysl "zaraz zemdleje", uczucie słabniecia... standard... Zawsze do tej pory w takiej sytuacji pojawiala sie wewnetrzna panika, okropny strach i szukanie ratunku, a wczoraj pojawil sie zdrowy rozsądek i myśl "nic mi nie jest, to tylko moja nerwica" Powtarzalam to w mysli kilka razy... uspokoilam sie... Wrocilam do czynnosci ktorą wykonywalam a to "uczucie" samo przeszło, nawet nie wiem kiedy... Wyciągam wniosek - mozna opanowac swoj umysł... nie jest to łatwe... ale mozliwe -
Więcej optymizmu kochani To pomaga Nie mozemy sie dołować... myslec... dręczyc... poddawac Musimy miec swiadomosc że damy rade przeciez to nic strasznego... prawda? No
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
anulka78 odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Pierwsze objawy, dziwne stany, mialam 5 lat temu... byłam wtedy skrajnie wykończoną anorektyczką... Jezdzilam do szpitala co noc... mowiąc że umieram czulam że mdleje, nie czułam rąk, byalm slaba, miałam wewnetrzna telepkę, silne bicie serca... Z anoreksji udalo mi sie wyleźć... bez psychologów, psychiatrów i innych mędrców... jestem zdrowa... Miewam powiedzmy 2-3 okresy w roku kiedy gnębią mnie nerwicowe napady... te okresy trwaja kilka tygodni... wtedy zle sie czuje, jestem poddenerwowana, mam napady "zaraz zemdleje" a co za tym idzie panikuję... martwie sie... zastanawiam co mi jest... błędne koło! Teraz kiedy uswiadomilam sobie istnienie nerwicy mam nadzieje ze na spokojnie podejdę do nastepnego "zaraz zemdleje" w kazdym razie nie powinnam sie juz bac... bo wiem skad to sie bierze... to nie jakas cięzka choroba tylko nerwica... nic mi nie jest... nie umieram... i oby tak było... Iwka czy te Twoje napady maja jakies podłoże? Skad to sie bierze? W okresie bardziej stresowym? w przesileniu wiosennym? w okreslonych miejscach? Ja u siebie nie widzę związku z niczym... po prostu... zdarza sie... -
Dlaczego "napewno" nie dam rady? Nie chce chodzic do psychologa Mam nadzieje ze sama sobie poradze... że teraz kiedy mam świadomośc że moje dziwne stany są spowodowane nerwicą bedzie mi łatwiej nad tym panowac... nie bede tak panikowac... tak bardzo sie bac...
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
anulka78 odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Czesc, to chyba topik dla mnie Jestem nowa na forum... Co jakis czas miewam uczucie "zaraz zemdleje"... chwilę po tym pojawia się strach, panika... niepokój... serce zaczyna bić jak szalone a ja nie wiem co robić... jak uciec od tego stanu... co zrobić zeby nic mi sie nie stało... nienawidzę tego uczucia... chcę zacząć znowu życ jak dawniej... Nie korzystam z pomocy psychologa, nie biorę leków... czasami tylko ziołowe uspokajające... i mam nadzieje że poradze sobie z tym sama... z Wasza pomocą... Pozdrawiam Was baaardzo serdecznie