Skocz do zawartości
Nerwica.com

eisenbein

Użytkownik
  • Postów

    95
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez eisenbein

  1. taa cwiczyc cwiczyc i jeszcze raz cwiczyc, i najlepiej oszukac chorobe, dzis znow mi sie udalo ")
  2. Pawelcz dzieki, juz dodalam Cie do swoich kontaktow, mnie dzis udalo sie przyjac nastepna sterte gosci i w sumie mialam tyle roboty ze nie mialam czasu zastanawiac sie nad soba i wymyslac, mam nadzieje ze bede jeszcze taka jak kiedys
  3. no wlasnie najgorzej to sie wkrecac, Roza a czy Ty cos tez zazywalas czy samej udalo Ci sie wyjsc z tego? bo ja doszlam do tego ze jak mnie juz znudza moje glupie mysli to i d/d znika po prostu jak przestaje na to zwracac uwage to jej nie ma i tyle
  4. tzn te lubisz wyczytywac? pawelcz jesli to nie tajemnica to moge spytac Cie o wiek?
  5. to mnie uspokoilas moim problemem jest wlasnie to ze niestety lubie wyczytywac rozne informacje o chorobach i ich objawach a potem sie nakrecam, choc musze przyznac ze w te Swieta udalo mi sie oderwac od d/d i bylo super, wiec chyba jak sie chce to mozna:), fakt ze jeszcze jakies strachy zostaly ( jak np gadanie z kims na ulicy bo moze sama do siebie gadam i co wtedy , ale nikt nie pokazuje ze mam swira wiec chyba ok), swoja droga jak mam przeswity to sobie mysle ze jak mozna sobie takie glupoty wkrecac i potem sie ich bac, ta nerwica to chyba rzeczywiscie wredna choroba
  6. Szczególny rodzaj przeżyć u chorych na schizofrenię stanowią objawy depersonalizacji i derealizacji. Przeżycia te wprawdzie nie mają charakteru ugruntowanych przekonań o zmianach, jakie wokół zaistniały, ale chory może mieć poczucie nierealności siebie o nierzeczywistości otoczenia. Do najczęściej zaliczanych objawów depersonalizacji można zaliczyć poczucie, iż jest się martwym przedmiotem czyjegoś oddziaływania, osobą mającą zmienione kończyny, doświadczającą obcość swojego ciała i swoich myśli. W odniesieniu do świata zewnętrznego zmiany te mogą dotyczyć innych ludzi, przedmiotów, czasu i przestrzeni. Choremu może się wydawać, iż inni ludzie są nierealni, obcy, mimo że należą do osób najbliższych. Świat zewnętrzny wydaje się choremu martwy, nierealny, tak jakby nie istniał. Choremu może się wydawać, że używane dotychczas przedmioty straciły swoje dawne przeznaczenie, stały się obce, inne. Doświadczenia te, chociaż nie mają charakteru urojeniowego, często stają się przyczyna zatroskania i lęku chorego. Odpowiadają tym doznaniom dziwne sposoby zachowania chorego, polegające między innymi na stałym upewnianiu się czy zmiany te zaistniały naprawdę, czy też nie. i co wy na to? no niezle sie nastraszylam czytajac to , bo ja tez ciagle sprawdzam czy cos sie nie zmienilo
  7. dzieki:) mam nadzieje ze w koncu minie , nie chce sobie wmowic czgos glupiego na zawsze , ale fajnie ze moge z kims pogadac kto mial cos podobnego i nie wezmie mnie za swira
  8. Ewa 125, rzeczywiscie Twoje rady mi pomogly choc dzis szlam ulica z mama i sobie rozmawialysmy, i w jednym momencie sie wystraszylam czy przez przypadek nie ide sama i gadam sobie do powietrza , ale ludzie sie dziwnie nie patrzyli kurde jakie to glupie uczucie, potem mi za chwile przeszlo, co zrobic jak taka glupia mysl wpadnie do glowy ? mialas moze cos podobnego?
  9. ja mysle ze jak najbardziej odstresujesz sie i moze bedziesz o czyms innym myslec, choc wiem ze to czasem ciezkie
  10. dzieki za porade :) bylam u lekarza no i schizofrenii nie mam :) derealizacje powoduja moje nerwy ( o czym zreszta wiem) , mam sobie lykac deprim, i doraznie Oxazepam badz Relanium, i nic wiecej mi nie dal bo skoro chce miec dziecko to nie moge sie tak faszerowac, no i to by bylo na tyle...
  11. no a ,mnie znowu wczoraj naszla derealizacja, po nieprzespanej nocy ,byli u mnie goscie a ja sobie siedzialam i zastanawialam sie czy sa prawdziwi , bo moze mnie sie zdaje ze ich widze potem sprawdzilam foty i juz sie troche uspokoilam , choc czasem chce przemknac glupia mysl ze moze to fotomontaz, kurcze jak mozna sie tak nakrecac, a juz bylo tak fajnie caly tydzien, a w sobote po protu bylo rewelacyjnie i myslalam ze to juz nie wroci, musze zaczynac od nowa przetlumaczyc sobie ze to tylko nerwy, kiedy to minie raz na zawsze? teraz sie juz uspokajam i jest ok , macie jeszcze jakies pomysly jak sobie samemu pomoc o czym ewentualnie wtedy pomyslec?
  12. u mnie wie tylko moja mama, ktora i tak twierdzi ze mam za duzo czasu i przez to wariuje no i ze mam wziac sie w garsc , reszta rodziny z mezem na czele nie moze sie dowiedziec i nigdy im tego nie powiem bo by mnie wzieli za wariatke, nie zrozumieja, dla nich kazdy kto ma depresje jest "glupi " i tyle , wiec radze sobie sama , choc czasem mama mnie pociesza i mowi ze to minie , i mam sie nie przejmowac
  13. a mnie sie dzis znowu dzien udal bez derealizacji, ale za to sklocilam sie z moimi rodzicami , ale wole to niz zyc w "Matrixie" [ Dodano: Dzisiaj o godz. 6:06 pm ] teraz juz prawie tydzien bez derealizacji, co mnie cieszy cholernie, tylko czasem przemyka taka mala mysl ze moze cos nie tak skoro jest tak dobrze, myslicie ze kiedys to cholerstwo zniknie na zawsze?
  14. mam nadzieje ze uda nam sie wytrwac w normalnosci [ Dodano: Dzisiaj o godz. 10:50 pm ] ja chce to zwalczyc sama bez zadnych ostrych tabletek, no w ostatecznosci oxazapam ktory super na mnie dziala, ale nie chce sie uzaleznic, a z bliskimi nie ma co na ten temat gadac bo postrasza mnie psychiatrykiem a to raczej otuchy nie dodaje
  15. no a ja juz 3 dni bez derealizacji, tzn. cos tam probowala sie wbic znow mi do glowy, ale wmawiam sobie na sile ze wszystko jest ok no... zobacze jutro jak bedzie, Pawelcz i ewa125: dzieki Ci za rady naprawde podtrzymujecie mnie na duchu, mam nadzieje ze kiedys to minie na zawsze, tak bym chciala juz o tym nie pamietac , a swoja droga to przez ten cholerny film"piekny umysl" wlasnie wpedzilam sie w te durne mysli o schizofrenii
  16. no ja dzis mialam normalny dzien , boje sie jak jutro bedzie, ale czasem pojawia sie u mnie cos takiego ze jak juz jest dobrze i wiem ze wszystko jest ok i prawdziwe i jestem cala ucieszona ze juz mi przeszlo, to potem mam takie glupie uczucie ze moje nerwy sa jakby zle ze nie udalo im sie przejac kontroli nade mna , albo ze nie ciesze sie ze moi bliscy sa ze mna a przeciez jestm cala szczesliwa ze sa , to tez nerwy?
  17. monietta dzisiaj jest glupi dzien , wieje jak cholera i ja tez nie najlepiej sie po poludniu czulam, ale to minie ja wiem co przechodzisz ale moze zajmij sie czyms innym i staraj sie zapomniec ( wiem takie gadanie pewnie Cie wkurza bo jak tu myslec o czyms innym ) ale postaraj sie , jutro bedzie lepiej , naprawde uwierz w to i wiesz ni czytaj moze juz o schizofrenii, bo ja za duzo czytalam i tez znalazlam u siebie prawie wszystkie objawy , ale teraz wiem ze to nerwica, sama to jakos sobie wytlumaczylam trzymam kciuki za Ciebie i glowa do gory
  18. a ja dzis rano obudzilam sie w dosc dziwnym nastroju, cisnienie wysokie, wiec oczywiscie propranolol, potem musialam pobiec do Zusu jakis swistek podpisac, mezus polazl do pracy i jak na razie dzien dobrze sie zapowiada, wybiore sie chyba do mamy i ja podtruje na temat moich chorob, a chyba bedzie dobrze .... musi w koncu , ostatni mily dzien bez lekow i glupich mysli mialam tydzien temu w sobote, 1 dzien normalnosci w tygodniu, lepsze to niz nic zycze Wam wszystkim milego dnia
  19. ja tam od 2 miesiecy schudlam 3 kg co mnie bardzo cieszy (choc wolalabym nie z powodu nerwicy), apetytu nie mam glownie rano, na wieczor za to nadrabiam zalglosci w zarciu i jakos ciagne dalej
  20. Tak sie zastanawiam ale zauwazylam ze moja nerwica wrecz szaleje przed okresem, najgorzej jest kilka dni przed . Myslicie ze hormony maja az taki wplyw na nasilenie objawow, dodatkowo lecze sie tez na niedoczynnosc tarczycy i moze to tez ma jakis wplyw na moja psychike. Zrobilam blad bo przez 3 miesiace kumpela poradzila odstawic mi hormon na tarczyce ktory bralam przez wiele lat . Przez miesiac bylo spoko , bo nerwowa bylam zawsze ale potem te stany d/d i w ogole, teraz juz z powrotem zazywam hormony , endokrynolog nakrzyczal na mnie, ze nie wolno tak sobie samemu przestac brac, wydaje mi sie ze juz i tak jest lepiej ale myslicie ze odstawienie tego hormonu moglo tak mnie rozregulowac?
  21. no teraz czuje sie swietnie, i nawet normalnie :) , a z d/d walcze od 2 mies., przyszlo to nagle i niespodziewanie, ale przyczyna tego bylo chyba moje zamilowanie do filmow o szpitalach psychiatrycznych , psychopatach i horrorach, za duzo sie naogladalam no i zaczelo sie wymyslanko... teraz to jak widze ze w tv leci jakis dziwny film , badz o kims co ma urojenia to zaraz wylaczam telewizor bo nie chce sie napedzac, Ewa 125 i Pawelcz: czy braliscie jakies tabletki?? czy sila woli to przezwyciezyliscie?
  22. ja tylko kiedy sie dobrze czuje to juz nie wiem czy sie cieszyc czy moze wlasnie wtedy jestem chora bo dobrze sie czuje, a chce zeby moje zycie bylo takie jak kiedys, boje sie ze juz sie przyzwyczailam do tych mysli, chociaz kiedy mija to sie ciesze , nie chce sobie wmowic czegos glupiego na zawsze
  23. dzieki Wam bardzo, naprawde mi pomagacie i co najwazniejsze rozumiecie moj problem, to forum jest super, zaluje ze wczesniej sie tu nie pojawilam
  24. Pawelcz: pojde Twoim sposobem moze uda mi sie tez zwalczyc te mysli. w pierwszy dzien swiat ide do rodziny i najbardziej boje sie ze mnie ten stan dopadnie i zaczne sie zastanawiac czy wszystko dzieje sie naprawde, nie wiem jak sie pozytywnie nakrecic ze bedzie ok
×