dla mnie alkohol jest skreslony zreszta i tak mi nie smakowal... nerwosol-men, nie wiem co gorsze czy skromniejsze zycie czy ciagly stres...
-- 17 mar 2014, 21:38 --
hipochondrie?
nerwosol-men, alkoholu od 2 lat w buzi nie mialam ze wzgledu na padaczke... ale nie o alkohol tu chodzi... myslalam ze Wy bedziecie potrafili to zrozumiec...
wiesz tylko ze na codzien siedze z dzieckiem w domu maz pracuje w domu... a w sezonie nasza praca polega na wyjazdach... sa to imprezy z dmuchanymi zjezdzalniami... inne wojewodztwa.... wyjazd z mezem i rozlaka z mala lub pozostanie z mala i rozlaka z mezem... ciezki wybor... przy mezu czuje sie bezpiecznie ale obce miejsca i ta niemoznosc szybkiego powrotu to masakra
nerwosol-men, moja bedzie w nerwach bo wyjazdy... ludzie czego ja sie tego tak boje... kocham to ze jest kasa z tej firmy ale ile mnie to nerwow kosztuje... nie nawidze tego
neon, ja bralam sporo... benzo tez... ale nigdy chyba nie bralam tylko jednego... mam tak jak Ty.... i wiem ze to moze byc od nerwicy bo kiedys juz tak mialam i przeszlo... teraz tez boje sie jak sie rozkrece z myslami... czsem np jest mi szkoda meza... czuje sie zla zona... ale przeciez nic mu zlego nie robie... podobnie mam z corcia... czasem czuje sie zla matka ale staram sie jak moge... to chyba wiosenny dolek...
neon, no u mnoe by pasowalo do diagnozy bo boje sie zycia i smierci czyli leki... a depresja bo jestem gdzies w glebi smutna i zycie wydaje mi sie bez sensu... dobrze rozumuje?
-- 17 mar 2014, 20:09 --
biore 10 mg escitilu to chyba nie wiele com?
neon, wiesz ja choruje na nerwice juz 7 lat za kazdym nawrotem inaczej wyglada ale ostatnio boje sie zycia czuje bezsens ale jeszcze bardziej przeraza mnie smierc...
hania33, chyba nie pokonam takiej trasy:) ale czesto z firma musze jechac np do mazowieckiego albo torun i td... fajnie znac kogos z tamtych stron biorąc pod uwage że wszyscy mamy ta straszna chorobke...