comatom, ???
-- 24 mar 2014, 17:43 --
Aluś, mam nadzieje że nie mam... już konfrontowałam z mama i mężem czy nie zachowuje sie dziwnie itd ale nic nie zauwazyli poza tym ze jestem wybchowa i placzliwa
comatom, nie płakaj ja mam tylko escitil na dzień;/ czasem ciezko ze snem ale wole tak niz lerivon na noc
-- 24 mar 2014, 17:34 --
jest marzec... wszyscy zle sie czuja.... dzisiaj się nakręciłam że mam urojenia....
tak bardzo chcialabym do pracy....
Anel92, wiesz rozne juz mi dawal... jak nie ten to inny... ja jestem u lekarza zawsze zdrowa jak ręką odjął.... nie potrafie mu powiedziec ze zle sie czuje itd bo w chwili wizyty jestem zdrowa i zapominam o zlym
platek rozy, sprawdzałam już kiedys... ja bralam 20mg a w takiej dawce juz jest mniej zamiennikow.... a ten moj 28 tabletek rzekomo najtanszy i 80 pare zloty plus wizyta 120
-- 24 mar 2014, 16:46 --
platek rozy, pomoże;)
Tomcio Nerwica, tylko jak mam taki dolek to sie podlamuje i boje sie ze juz nic mi nie pomoze tylko ze zwariuje ze strace kontakt ze swiatem.... to chyba te ataki padaczki mi napedzily te mysli z brakiem kontaktu z otoczeniem... to bylo straszne... byłam szarpałam się z sanitariuszami a nie mogłam mowic i nic nie kojarzylam.... nic do mnie nie docieralo... po prostu otworzylam oczy ale mozgu nie...
platek rozy, ja uporam się z jednym to zaczyna się drugie itd...
kiedys balam się o zdrowie, potem że zwariuje, potem ze komus cos zrobie, a to konca swiata, a to choroby psychicznej, bezsensu i tak skacze z kwiatka na kwiatek ze tak powiem
Ja pier... co za koszmar... ale posłuchajcie to jest głupie troche.... bo ja np wychowałam się w głupim środowisku gdzie kazdy za plecami sie śmiał i obgadywał i to że ja teraz czuje że ludzie na mnie patrzą i mnie oceniają to to urojenia czy po prostu przyzwyczajenie....
po drugie jezeli mojej rodzinie stala się krzywda teoretycznie ktoś napadł i pobił to czy urojeniem jest strach przed bandytą ? czy jesli rosja świruje to czy urojeniem jest strach przed wojną ?
aż się popłakałam... wiem że trzeba dać myślom płynąć ale czasem się ich boje bo wszystko do mnie zaczyna pasować jak głębiej przeanalizuje swoje życie i to jest mój problem...a terapii nigdy nie miałam...
Anel92, no niby tak czytałam troszke o urojeniach w wikipedii i tam bylo napisane ze sa tez urojenia depresyjne czyli mysli na roznym punkcie...
-- 24 mar 2014, 15:49 --
i tak nadal jest mi niedobrze... boje sie ze moge to miec;/ boje sie ze strace nad soba kontrole;/
PJT, zaraz zwymiotuje z nerwow... może cały mój swiat jest wyimaginowany... czy ktos kto ze mna mieszka nie zorientowałby się ze mam urojenia ??
-- 24 mar 2014, 15:43 --
Anel92, i to jest uleczalne ?? ja czasami w lazience czulam się jakbym miała kamere ale wiedzialam ze nic nie ma to urojenia ?? a moze wyobraznia co by bylo gdyby ?