oooooooooooooo ja wczoraj piniate zaczelam robic:) dzisiaj musze skonczyc tylko z malą jest ciezko bo wszystko zabiera:) ale tak w bajkach się o tym naoglądała że musze jej zrobic... akurat w niedziele tesciowa ma urodziny to się przyda:) a teraz ide z nia porysować potem obiad rpobic moze na spacer... uciekam kochani... milego dnia życzę :*:*:*
gosiulek, u mnie to jest w ogóle problem z nią ze spaniem.... jak tylko po porodzie wróciłyśmy do domu tak mi w dzień nie chciała spac;/ godzinami ją bujalam w wózku żeby zasneła... do tego problem z jedzeniem... jakbym jej zabrala smoka to w nocy tez by mi nie spala... przywyklam że w dzien nie spi i już nawet jej nie kłade bo jak mi zasnie kolo 17 to wstaje o 20 i nie spi do 3 w nocy... do tego zadnego leku doustnie mi nie wezmie oprocz flegaminy... ciezki maluch ale cos za cos
nerwosol-men, no kasa jest w sezonie.... i stresu co nie miara... dawno bym tego się pozbyła ale chyba przywykłam do pewnych wygód a żadna praca na etacie nam tego nie zapewni;/
26 lipca mam ślub kościelny i malej chrzciny i o jakimkolwiek urlopie z rodziną w lecie moge zapomnieć;/ takie uroki takiej firmy że każdy weekend rozwalony