Modlitwa jest pomocna w czasie trwania koszmaru. Ja zawsze je miewam przed nadejściem urojeń, wtenczas świat rzeczywisty miesza się z fikcją. Budze sie rano i czuje się tak jak we śnie zmęczona, brudna wewnętrznie. Jestem bardzo zdziwiona swoja wyobraźnią, te przeróżne kształty, dziwne stwory, fabuły. Nie lubię kiedy snią mi się zmarli i mówią coś do mnie, to znak, że stanie się coś złego i tak jest naprawdę. Wiem, że czuwają nade mna i rodziną, ale boję się ich. Nigdy nie zapomnę snu o opętaniu. Przz miesiąc się męczyłam z jego brzemieniem. Wyniszczyłam swój organizm nie śpiąc po nocach tak się bałam wizji piekła.