Skocz do zawartości
Nerwica.com

biedronka

Użytkownik
  • Postów

    499
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez biedronka

  1. Mozna by pisac i pisac prawda? Dla mnie najgorsze uczucie na swiecie. Ja jednak wole hipochondrie, mimo wszystkich lekow i obaw czuje sie tu i teraz, nienawidze tego uczucia jakbym tracila swiadomosc i nic co sie wokol mnie dzieje nie wydaje sie prawdziwe.
  2. Zaden udar, masz 15 lat, w tym wieku o udar raczej ciezko
  3. Ania ja tez niestety nie wiem jak sobie z tym wszystkim poradzic, zaczyna mnie to naprawde przerastac juz :(. A Ty jedz do tej Barcelony i nie mysl o toaletach haha. Na pewno bedziesz sie swietnie bawic Patisson to nic takiego, tak jak Zestresowana mowi takie rzeczy zdarzaja sie kazdemu, a w stresie szczegolnie. Nie martw sie i nie nakrecaj sie tylko na kolejna rzecz Zakazana a bole glowy masz dalej?
  4. Najgorsze na swiecie, gorsze od hipochondrii A wiecie co? Wtedy jak zawalil sie ten most w Genui bylismy w drodze, 30 km od tamtego miejsca, moglismy tamtedy jechac, bo droga byla ladniejsza, ale dluzsza... wybralismy krotsza. Moi rodzice jak uslyszeli to o malo zawalu nie dostali dopoki sie z nimi nie skontaktowalam. Tak niewiele brakuje, ulamek sekundy i moze nas nie byc, a my tracimy ten cenny czas na takie bzdety
  5. Danika mnie jak derealizacja dopada to trzyma tygodniami, chyba juz wole te nieszczesna hipochondrie, serio. Pattison zrob te badania, bedziesz spokojniejsza Zestresowana no wlasnie, to jest totalnie chore, ludzie ktorzy maja gorzej potrafia zyc normalnie, a my nie tylko ciagle cos Ty kochana lec do tej Barcelony i sprobuj cieszyc sie wakacjami, moze uda Ci sie nie myslec gdzie w Barcelonie mozna kupe zrobic
  6. I wiecie co, jak mnie to wszystko wkurza, mam naprawde fajne zycie, super dzieciaki, swietnego meza, ktory nie wiem jak ze mna wytrzymuje tyle lat, dom, swoja firme, ktora daje mi niezle pieniadze i co? Nie potrafie sie tym wszystkim cieszyc, bo ciagle cos, bo wydaje mi sie, ze jak bede szczesliwa to zaraz wydarzy sie cos takiego, ze wszystko szlag trafi, przeciez tyle nieszczesc sie ludziom przydarza, dlaczego niby mnie mialoby wszystko omijac? Mam ochote normalnie odgryzc sobie ten glupi leb i wywalic do smieci
  7. Haha fajnie by bylo, niestety to nie jest takie proste. Ja rzadko tutaj zagladam, bo po tych badaniach hipochondria mi odpuszcza za to nerwica atakuje z innej strony niestety, naiwnie myslalam, ze jak sie przebadam to bede szczesliwa. Niestety nie. Ania to wszystko nerwicowe, ja mam to samo, dokladnie tak jak opisujesz, rano musze od razu do toalety i zawsze rano moja kupa jest hm... rozna, miekka, w kawalkach, papka, no cuda wianki na kiju. Potem w ciagu dnia tez bywa roznie, serio, naprawde "normalna" kupa zdarza mi sie sporadycznie. Juz przestalam sie tym przejmowac, bo tak jak ciagle wszyscy pisza, u nas nerwicowcow w stanie permanentnego leku kupa chyba nigdy nie jest normalna. Ciesze sie tylko, ze urlop mialam w miare normalny, a teraz po powrocie kupa, ze sie tak wyraze Najpierw pojawil mi sie wkret na temat Alzheimera, ktoras z Was juz tez o tym pisala, a teraz probuje mnie zmaltretowac derealizacja (chyba zmienie topik haha). Nie wiem juz jak to jest zyc tak po prostu normalnie i martwic sie tylko realnymi problemami.
  8. Ja nadal na wakacjach :). Jest roznie, stolce bez zmian, podobne jak u Ciebie, raz na jakis czas w miare normalny, ale to raczej rzadko, a tak normalnie to papkowate, waskie i w roznych kolorach. Ale w ogole mnie to nie stresuje. Za to wrocil ten bol/ucisk w lewym boku. Z tydzien po badaniach bylam w euforii i mialam spokoj, a potem znow zaczelam o tym myslec, nie wiem po jakiego grzyba i co? Znow to mam. Niby juz nie nakrecam sie, ze to rak jelita, no ale to jest wiec znow o tym mysle i czasem przemyka mi przez glowe mysl, ze to moze cos innego skoro nie jelito? Wiec moje wakacje zaliczam do czesciowo udanych, staram sie nimi cieszyc, bo tutaj jest cudownie, ale do konca nie umiem
  9. Co tutaj taka cisza zapanowala? @nerwa no nie wiem, ja mam to samo, malo tego, zapominam imiona dzieci kolezanek i inne wazne fakty, czasem sie zastanawiam czy to nie jakis Alzheimer... @zestresowana1990 co u Ciebie kochana, nic sie nie odzywasz? Ja na urlopie we Wloszech, nawet daje rade
  10. @nerwa no ja dlugo bym musiala czekac, bo mieszkam tutaj na stale @zestresowana1990 tez jestem pewna, ze nic Ci nie wyjdzie, to na pewno nie byla krew, tego raczej nie da sie pomylic z niczym innym.
  11. Ania bedzie dobrze, nie jestes chora, nawet tak nie mysl! Dobrze wiesz, ze um wiekszy stres tym gorsze objawy, uwierz mi, wiem po sobie. Ciagle mnie cos tam gniecie w tym boku, ale zauwazylam, ze im bardziej sie denerwuje tym gorzej, no i jednak chyba musze nad jakas dieta pomyslec Ale wczoraj po raz pierwszy od nie pamietam kiedy zalatwilam sie normalnie :). Idz koniecznie na te badania, a potem do lekarza, zobaczysz, ze to nie zaden rak Nerwa dziekuje Ci bardzo, ja nie mieszkam w Pl wiec nie moge sobie tak po prostu isc do psychologa, tutaj wszystko zalatwia sie przez lekarza rodzinnego, a i jakos nie widze terapii w obcym jezyku, na pewno nie umialabym sie dogadac tak dobrze jak po polsku. Musze sprobowac znalezc prywatnie jakiegos polskiego terapeute, na pewno nie ma nikogo takiego w naszym miescie, bede musiala poszukac dalej, ale cos musze zrobic, bo to jest nie do zniesienia, jak nie hipochondria to dd i tak w kolko, a zycie mie ucieka. Ja wiem, ze u mnie problem lezy glebiej, a to tylko takie odwracacze uwagi, ale jak nad tym mysle, to jestem przerazona od ilu problemow uciekam...
  12. Co u Was kochani? Bo u mnie rewelacji nie ma, odpuscilam temat raka jelita, ale moja nerwica szuka dalej, zaczyna atakowac mnie stara dobra derealizacja, ja juz naprawde nie wiem co gorsze, to czy ta zasrana hipochondria. Musze cos ze soba zrobic w koncu, bo tak sie nie da zyc, lekow nie za bardzo chce brac, ale moze jakas terapia? Ktos moglby sie wypowiedziec na ten temat? Jestem juz tym wszystkim strasznie zalamana, tak bardzo marze o zwyklym, normalnym zyciu
  13. @zestresowana1990 powiedzmy, ze odpuscilam w 99% i staram cieszyc sie wakacjami :). W poniedzialek ruszamy do Wloch i obiecalam sobie i mezowi, ze nie zepsuje nam tego pobytu :). Ale jestem pewna, ze dopadnie mnie cos innego, bo nerwica nie odpusci tak latwo, ale nad tym popracuje po powrocie z wakacji :). Zobaczysz Ty za kilka dni tez bedziesz sie z tego smiala :). Patisson o Tobie nie wspomne, bo wiadomo, ze nerwica jak na dloni Effie nic powaznego :). Im bardziej sie na tym skupiasz tym bardziej odczuwasz. Ja mialam dokladnie to samo tylko akurat nie z bolem glowy tylko z bolem w lewym boku :). Ciagle, na okraglo czulam bol, ucisk, dyskomfort, im bardziej sie na tym skupialam tym wieksze byly dolegliwosci. Kurde jak teraz mysle o tym wszystkim co sie dzialo ze mna przez ostatnie 1.5 roku to wierzyc mi sie nie chce, ze glowa moze robic czlowiekowi cos takiego
  14. Jestem pewna, ze jestes zdrowa! Widzisz, ja bylam na 100% pewna, ze mam raka, te objawy, ktore mialam, nawet nie pisalam o wszystkim, bo wydawalo mi sie, ze mi napiszecie "Idz koniecznie sie przebadaj, bo to bardzo powaznie wyglada" ;). Czytalam o Waszych objawach i myslalam sobie, ze zadna z Was nie ma takich powaznych objawow jak ja! Jak szlam na badania to przez cala noc nie spalam z nerwow, potem pol dnia bylam doslownie nieprzytomna, bo wiedzialam, ze wyniki beda po poludniu, jak odpalalam laptopa, zeby sprawdzic to rece mi sie tak trzesly, ze w klawisze trafic nie moglam, serio, nigdy tak nie bylam pewna, ze jestem chora, a hipochondrie mam od lat. A wszystko dlatego, ze mialam tak powazne OBJAWY, to nie byl tylko strach, ja faktycznie fizycznie mialam mnostwo objawow! I widzisz, badania wyszly dobrze, az ciezko mi w to uwierzyc. Ania nie masz zadnego raka!
  15. Ania ja mam czesto sluz w kupie, od wielu lat. A czerwone to juz nieraz widzialam, czesto zakladalam jednorazowe rekawiczki i ogladalam kupe i to byly resztki jedzenia, matko, okropnie to brzmi, ale czego ja juz nie robilam Krew tez mialam, ale potem okazalo sie, ze to po prostu peka mi czasem skora odbytu (tam tez ogladalam dokladnie) Nie wszystko co sie wydaje straszne takie jest.
  16. Ania Ja jestem pewna, ze to stres, ja po sobie widze co organizm moze wyprawiac jak czlowiek jest przekonany, ze jest chory, uwazam, ze wszystko jest mozliwe. Ja przez doslownie 1.5 roku, jak sobie przypomnialam to od listopada 2016 mialam ten wkret najpierw na trzustke, a potem na jelito i uwierz czy nie, ale codziennie bolalo mnie w lewym boku, w roznych miejscach, z roznym natezeniem, ale nie bylo dnia, zebym tego nie czula, bylam pewna, ze cos tam musze miec, bo przeciez boli. Teraz po badaniach jeszcze czasem cos mnie zakluje albo poczuje jakies pieczenie czy ucisk, ale olewam to. A przedtem? Strasznie nakrecalam sie, ze bedzie mnie bolec po jedzeniu i co? Po kazdym posilku mnie bolalo. Teraz jem wszystko i nic mnie nie boli, chyba, ze sie przejem ;). A stolce to z reka na sercu, uwierz, dalej mam papkowate, albo cienkie albo biegunki i od paru dni tylko i wylacznie pomaranczowe. Ale staram sie nie nakrecac znow, bo nigdy z tego nie wyjde. Badania mam dobre, moj stan sie nie pogarsza od tego 1.5 roku to chyba tego raka nie mam. Co do odglosow to tez takie wydaje ;). Dlatego nie lubie chodzic do lazienki jak ktos jest w poblizu, bo sie glupio czuje Ania Ty tez jestes zdrowa, zobaczysz. Myslalas juz jakie badania zrobic?
  17. Ale wzielas pod uwage, ze w czasie upalow temperatura ciala tez wzrasta? Kurcze nie mam rteciowego termometru, bo bym zmierzyla. Moja nerwica tez nie odpuszcza, moje mysli przestaly krecic sie wokol raka jelita to zaczyna mnie lekka derealizacja lapac, mam nadzieje, ze nie dam sie w to wkrecic znow, bo juz to przerabialam i to byl koszmar :(. Co za dziadostwo ta nerwica, z jednej odpusci, z drugiej atakuje, Boze jak do fajnie byloby moc zyc tak po prostu....
  18. Zestresowana tak, swietnie sie bawilismy haha. Widzisz my nerwicowcy robimy rozne dziwne rzeczy, a potem sie okazuje, ze nawet te same U Ciebie wszystko bedzie dobrze, bede zaciskac kciuki, chociaz wiem, ze potrzebne nie beda :). To tylko nerwica, nic wiecej :). U mnie w toalecie nic sie nie zmienilo po odebraniu wynikow, tyle, ze powoli przestaje sie tym przejmowac
  19. Zestresowana tez tak czasem robie Ale nie zawsze sie da Aaa zapomnialam, u gina wszystko super, usg piersi tez, czekam tylko na wynik cytologii Wczoraj zrobilismy grilla z rodzicami, pomieszalam jakies nalewki, ktore moj tata robi, wino i cos tam jeszcze i dzis umieram
  20. Roza nie nakrecaj sie znowu, masz wyzsza temperature, bo jestes przed miesiaczka, nic innego! Zestresowana u mnie w toalecie bez zmian, dobre wyniki badan nie zdzialaly czarow niestety ;). Kurde jeszcze w drodze do Pl, w eurotunelu tak masakrycznie mnie zaczal bolec brzuch na biegunke, bylam pewna, ze narobie w gacie haha. W dodatku to bylo juz przed samym wyjazdem z pociagu wiec juz nie mozna bylo isc do toalety, Jezu, ale to byl koszmar, nie wiem jak wytrzymalam, serio. Po wyjezdzie pierwsza stacja beznzynowa, ledwo zdazylam I wiem, ze to nerwy, bo przed wyjazdem wzielam lek na biegunke, zeby uniknac takich sytuacji i co? Nic nie pomoglo. Zakazana ja mysle, ze powinnas isc na ten rezonans, to Cie uspokoi, problem jest tylko taki, ze to uspokaja na chwile i jedne badania generuja kolejne. Ja jestem przekonana, ze jak je zrobisz i przekonasz sie, ze z Twoja glowa wszystko ok to za jakis czas dojdzie Ci inny objaw i wszystko zacznie sie od nowa. Ja ciagle te moje badania czytam, jak najbardziej fascynujaca ksiazke haha. Juz on tym markerze staram sie nie myslec, ale zlapalam sie na tym, ze zastanawiam sie czy jeszcze usg brzucha nie zrobic? To sie chyba nigdy nie skonczy.
  21. Ale masz ten komfort, ze mieszkasz w Pl i mozesz sobie te badania w kazdej chwili powtorzyc :). A to crp to pewnie bylo podwyzszone jednorazowo i jakbys zrobila teraz to byloby ok Nie chce sie juz wiecej nakrecac, bo mozna tak bez konca, a ja juz jestem tym strasznie zmeczona, duzo dalabym za to, zeby tak po prostu normalnie zyc...
  22. Ania kochana jestes Widzisz jaka ta nerwica jest podstepna, musialo mnie podkusic, zeby szukac, nie wiem po jaka cholere, wiadomo, ze jak szukasz to w koncu cos znajdziesz :(. Bede sie starac nie wkrecac w to dalej, przeciez po ponad roku od pierwszych objawow to ten rak, gdybym go miala, bylby juz chyba w zaawansowanej formie, tak sobie to tlumacze przynajmniej. Oszalec idzie.
  23. Wiecie co, ja nie wiem co mnie podkusilo, zeby o tym markerze czytac dalej i wyczytalam, ze we wczesnym stadium raka on moze byc prawidlowy albo tylko nieznacznie podniesiony. Ja chyba zwariuje Mialam spokoju kilka godzin, a teraz martwie sie, ze wynik jest prawidlowy, bo guz jest jeszcze maly
  24. Prywatnie, poszlam z cala dlugasna lista i wydalam majatek Ten marker tez normalnie z krwi sie robi.
×