Skocz do zawartości
Nerwica.com

softy_girl

Użytkownik
  • Postów

    41
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez softy_girl

  1. Miravil a kobiece sprawy. Witam, czy u którejś z was wystąpiły krwawienia po zażywaniu miravilu bądź chlorporthixenu? Ja ostatnio miałam takie krwawienie choć miesiączkę miałam mieć dopiero za 15 dni, a na ulotce Miravilu przeczytałam, że jest to jeden z możliwych skutków ubocznych. Miała któraś z was może podobnie? Udałyście się z tym do lekarza? Pozdrawiam. PS. Leki już brac skończyłam!
  2. witam, udało mi się pokonać nerwicę natręctw. nie miewam już lęków i nie biorę leków, jednak niepokoi mnie jeszcze jedna rzecz, a mianowicie moje samopoczucie. odkąd nie biorę leków często występują u mnie mdłości, zawroty głowy, ból podbrzusza i mrowienie na twarzy. czy ktoś z was tak miał? z czego to może wynikać?
  3. Biorę leki, a za tydzień mam wizytę u psychiatry..pocieszam się, że takie sprawy są łatwo wykrywalne, prawda? Przeraża mnie myśl, że mogę to komus zrobić i nikt tego nie wykryje..
  4. Biorę leki, a za tydzień mam wizytę u psychiatry..pocieszam się, że takie sprawy są łatwo wykrywalne, prawda? Przeraża mnie myśl, że mogę to komus zrobić i nikt tego nie wykryje..
  5. Biorę leki, a za tydzień mam wizytę u psychiatry..pocieszam się, że takie sprawy są łatwo wykrywalne, prawda? Przeraża mnie myśl, że mogę to komus zrobić i nikt tego nie wykryje..
  6. Chciałam przeprosić, ponieważ rzeczywiście cierpie na nerwice i dodalam post w złej kategorii. Akurat jeśli chodzi o moją rodzinę to nie było w niej problemu z alkoholem. Przepraszam, ale nie potrafilam opanować nerwów i wybrałam kategorie przez pomylke, le dziękuje wam za odpowiedzi. Eh, przez tą nerwice nie wiem już co robię..Czy można przenieść post do kategorii nerwica natrectw?
  7. Witam, od pewnego czasu mam chore myśli. Wydaje,mi się, że zabije bliskich i ich ciała spale lub rozpuszcze w silnie zracym środku i nikt się o tym nie dowie. To takie przerażające.. Pocieszam się, że tego nie chce, że nie dalabym rady, że nie zdobyłabym nawet tych środków, ale i tak jestem przygnębiona. Proszę, pomóżcie jakoś. A może to po prostu schizofrenia i jestem do tego zdolna? Strasznie się tego boję
  8. rozumiem cię, ale ja natomiast boje się jedynie, że zrobie krzywdę bliskim. jest to na tyle drastyczne, że boje sie, iż ich ciała np. spale oraz, że nikt nigdy nie dowie się, że to ja...to straszne, ale pocieszam się, że w tych czasach takie sprawy latwo się rozwiązuje. nie wiem już co mam robić.
  9. nie, nie myślę o samobójstwie. chcę żyć. dziękuję za wsparcie. pozdrawiam :)
  10. Czy to schizofreniczne "głosy"? Najpierw miałam typowe nerwicowe objawy. Odkąd przeczytałam historię o Abrahamie, który miał zabić syna zaczęłam się bać, że Bóg i mnie każe zabić. Nigdy wcześniej głosów nie miałam. Tę historię już kiedyś opisywałam, ale nie o to mi chodzi. Czy jeśli ten niby Bóg nie miał żadnej barwy głosu tylko pojawiał się tak jak myśl w głowie i tylko wtedy kiedy myślałam o tym, że może on każe mi to zrobić to można uznać, że to schizofrenia?
  11. Byłam narazie na pierwszej wizycie, ale był to sam wywiad. Nic mi nie dała. Na dodatek teraz mój specjalista pojechał na urlop. Powiem wam, że nigdy to nie był jakiś konkretny głos. Czyli nie był to głos ani mężczyzny ani kobiety. Nie miał barwy. Po prostu jakby myśl.
  12. Dziekuję. No już sie nie mogę doczekać soboty. Do tej pory wytrzymam. -- 21 cze 2012, 19:29 -- Dziękuję. No pogadam, pogadam. Byle do soboty!
  13. Chociaż w tym jak piszesz i co piszesz, schizofrenii nie widać:)Pozdrawiam Wiem, że od diagnozy są lekarze i jestem umówiona w sobotę, ale do tego czasu chciałam jakoś normalnie funkcjonować... Sądzisz, że to po prostu silne lęki i autosugestia? Nigdy wcześniej nie miałam żadnych podobnych urojeń. Trochę mnie to przeraziło. Ja się strasznie boję choroby psychicznej. Boję się, że zwariuje i zrobię komuś krzywdę.
  14. Wiem, jestem umówiona w sobotę, ale do tego czasu chciałabym jakoś normalnie funkcjonować...
  15. Miałam typowe objawy nerwicy natręctw. Najpierw bluźniercze myśli na temat Boga, potem wydawało mi się, że jestem kazirodcą i lesbijką, następnie bałam się, że zrobię komuś krzywdę i chowałam noże, ale od pewnego czasu kiedy przeczytałam historię o Izaaku i Abrahamie, któremu Bóg kazał zabić syna wydawało mi się, że mi również każe to zrobić. Wmawiałam sobie, że każe mi to zrobić i że do mnie przemawia. Nie był to konkretny głos Boga pojawiający się znienacka, ale właśnie wmawianie sobie, że on do mnie mówi. Czasem mam równiez urojenia, że ktoś z bliskich chce mi zrobić krzywdę, ale nie wierzę w to, racjonalnie to sobie tłumaczę i mam wyrzuty sumienia, że tak o nich sądzę. Wiem, że od diagnozy jest lekarz, ale proszę pomóżcie! Jak sądzicie to już schizofrenia czy silna nerwica?
  16. Witam, zawsze miałam typowe objawy nerwicy. Najpierw myśli na temat Boga, potem wmawianie sobie, że jestem kazirodcą, lęk przed zrobieniem komuś krzywdy i chowanie noży. Teraz jednak zaczęło się dziać dziwne rzeczy. Od czasu kiedy przeczytałam opowieść o Abrahamie, któremu Bóg kazał zabić syna zaczęłam sobie wmawiać, że Bóg i do mnie mówi żebym komuś zrobiła krzywdę. Nie potrafie tego wyrazić, ale nie są to takie typowe głosy, ale raczej wmawianie sobie, że je słyszę. Ponadto zauważyłam, że często mam przewidzenia, choć tak naprawdę zanim przeczytałam o schizofrenii nie miałam ich (a może tego nie zauważyłam?). Jak sądzicie czy to już schizofrenia czy silna nerwica? Pomocy!
  17. Witam . Ostatnio po przeczytaniu historii Abrahama wydaje mi się że Bóg chce abym kogoś zabiła, skrzywdziła. Oprócz tego boję się opetania. Mam straszne drgawki. Czy ktoś ma podobnie? Co z tym zrobić? Nie daję już rady..
  18. Masz rację, z tej strony na to nie spojrzałam, a powinnam.
  19. Witam. Od pewnego czasu zaczęły mnie męczyć wyobrażenia, że bliska mi osoba z rodziny są zabójcami czy zboczeńcami. Myślę, że mogą mi zrobić krzywdę. Strasznie się w to wkręcam i całymi dniami płaczę. Często na forum pojawiają się tematy o krzywdzeniu bliskich osób a czy ktoś jeszcze ma tak, że wydaję się mu, iż to właśnie te bliskie osoby skrzywdzą go? Jest to równie uciążliwe... Pozdrawiam, softy
  20. Strasznieeee . ;/ Dziękuję za pomoc. :) Może będzie lepiej.. -- 20 gru 2011, 21:07 -- Dzięki. Powiem ci szczerze, że strasznie mnie to męczy, ale widzę że nie jestem sama. :) Zdrowia życzę. ; )
  21. To nie jest takie łatwe. c ; Do tego potrzebna jest terapia my możemy tylko Cię uspokoić, że wszyscy przeżywamy tu praktycznie to samo. NN to ciągły stres, ale nie jesteś sam. c ;
  22. Ale przede wszystkim nerwica wyrządza duże szkody właścicielom. Po dłuższym czasie po prostu odechciewa się żyć. Radziłbym jednak nie zwlekać z wizytą u lekarza bo najprawdopodobniej objawy będą tylko się nasilać i tylko chwilami ustępować albo dawać wrażenie że się je ma pod kontrolą (tak było u mnie). Też nie czułem się gotowy na wizytę, aż choroba mnie doprowadziła do bardzo nieprzyjemnego stanu, w którym nadal nie byłem gotowy ale zmuszony do tej wizyty. Jeśli te objawy nie mijają to . Moim zdaniem te objawy są "normalne" dla NN (nie jestem specjalistą, ale niestety też na nią choruję). Trzymaj się. Ok dzięki. Też się trzymaj i życzę powrotu do zdrowia.
  23. Chciałam się tym z wami podzielić. Zaznaczam, że na żadną psychoterapię nie chodzę, nie byłam nawet u psychologa ani u psychiatry. Nie czuję się na to gotowa. Ostatnio strasznie boję się, że kogoś zabiję. Na widok noża serce podskakuje mi do gardła boję się, że wezmę go do ręki i kogoś zamorduję. Często chowam je gdzieś aby nie mieć ich na oku. Zauważyłam też, że mam obsesję na punkcie nieba. Wydaję mi się, że jeśli np. będę leniwa to Bóg nie będzie chciał mnie u siebie. Np. teraz myślę o tym żeby mam nie pisać Bóg z wielkiej litery. Strasznie mnie to wszystko przeraża. I teraz moje pytanie czy w NN to wszystko jest normalką? Czy te objawy są częste? Czy można z tym sobie jakoś radzić? Proszę o pomoc.
  24. Ja mam podobne natręctwa i podobnie jak u ciebie dotyczą one już nawet mojego psa. Pamiętaj, że nie jesteś sama. Na pewno masz przy sobie kogoś kto pomoże ci z tym walczyć, bo to jest najważniejsze - mieć wsparcie. Pozdrawiam.
×