Skocz do zawartości
Nerwica.com

sam11

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez sam11

  1. Miewam czasem kołatania serca ale prawdę mówiąc nie za bardzo się nimi przejmuję. W takich przypadkach trzeba zastosować chyba technikę Vasariego (czy jakoś tak) : nabierasz powietrza i zwiększasz ciśnienie w klatce piersiowej. Zobacz w google.
  2. To jest dobra metoda a nie tylko "objawoawa". Przypominam sobie dokument o Johnie Nashu (tym z Pięknego Umysłu) który wyszedł ze schizofrenii traktując "głosy" po prostu jako zaburzenie i nie słuchając ich. Umilkły.
  3. Ja mam kanał, bo u mnie objawem paniki jest pocenie się. Jak zauważam że się spociłem a pocę się łatwo to się zaczyna oczywiście nakręcać. No i wtedy się zaczyna. Kompromitacja...Czasem pomaga 10 a jeszcze lepiej 20 liczonych głębszych oddechów. Jedyny sposób to oczywiście robić swoje mimo wszystko.
  4. Hiperwentylację możesz wywołać świadomie i sobie sprawdzisz. W rebirthingu robi się coś takiego intencjonalnie. Osobiście robiłem to często aż do stanu tężyczki i kilkuminutowych odjazdów bez oddechu, niestety organizm się chyba przyzwyczaił i już nie tak łątwo to wywołać. Ja uważam że przy odpowiednim zrozumieniu mechanizmu to dość proste do opanowania. Hiperwentylacja sama w sobie na pewno szkody Ci nie przyniesie (potrafiłem się tak dyszeć i przez ponad godzinę czasu), jedynie chęć unikania objawów napędza panikę. -- 05 lip 2011, 13:16 -- Na marginesie z zainteresowań brałem różne dragi ale 2,5 paczki dziennie już by mnie dawno wykończyło. Musisz mieć końskie zdrowie.
×