Siasia, oprócz tej kumpeli, co Ci pisałam, że czekam na tel od niej to nie. Tzn. tej kumpeli też właściwie nic o swej psychice i lękach nie mówię. Nigdy nie mówiłam, jak bardzo czuję lęk przed każdym zaliczeniem, przy niej jednak czułam się spokojniejsza, dobrze na mnie działała. Nie wiem, jakbym przetrwała szkołę, bez jej pozytywnego podejścia i czasami olewackiego stosunku do wszystkiego, chyba bym oszalała.
Znajome ze szkoły to jednak tylko znajome,łączyła nas tylko szkoła i chyba nic ponad to.
To ciekawe, że siostra też to przerabiała Co to może znaczyć?