carlosbueno

Nie tylko u nas, a w wielu krajach i to nie koniecznie z przeszłością posowiecką oczekiwania wobec państwa są dużo większe niż u nas gdzie ludzie są przyzwyczajeni do słabo funkcjonującego państwa i wyzysku na każdym kroku. A u nas nie dość że nie pomaga to jeszcze przeszkadza.

Z tego co wiem to wielu duchownych powiązanych z sb-ecja i ówczesna władzą ma dziś dobre kontakty z Rydzykiem i innymi tego typu formacjami a to że jakiś duchowny myśli inaczej niż konserwatywny katolik to nie znaczy że jest czyimś agentem czy niewierzącym. A co do tego że dzisiejszy Kościół ma niewiele wspólnego z tym co pisze pismo święte to racja, powinni wszystko co maja rozdać ubogim przede wszystkim a nie gromadzić i żyć ponad stan. Przeczytałem Nowy Testament wiele lat temu ale z tego co pamiętam Chrystus to mi przypomina bardziej społeczno-gospodarczego lewaka który wieszczy nadchodzący koniec świata a nie to jak odebrałem go przez to co mówi kler.

Dowiedziałem się że do zakładu w mojej miejscowości przyjęto do pracy Rosjanki lub Ukrainki ciekawe ile im płacą bo Polkom płacono minimalne wynagrodzenie a i zaległości w wypłacaniu pensji były. Polki zwolniono przynajmniej na jakiś czas oczywiście na zleceniu robiły także nic nie dostaną za to. Nic nie mam przeciwko pracownikom ze wschodu ale jak już Polacy są za drodzy to za ile robią te ze wschodu pewnie za 500 zł miesięcznie. Skąpstwo polskich pracodawców nie zna granic no ale taka jest doktryna neoliberalna ciąć koszty zwłaszcza pracownicze jak się da chętnych do pracy zawsze się gdzieś znajdzie jak nie tu to w Bangladeszu.

Pakole mieli i mają specjalne praw nie od dziś, zresztą u nich w kraju seks dorosłych facetów z nastoletnimi albo i młodszymi chłopcami to element tradycji mimo że islam za homoseksualizm karze śmiercią. A to że ofiary gwałtu nazywali dziwkami to nic nowego, dobrze że jeszcze ich nie kamieniują za cudzołożenie bo przecież kobiet jest zawsze winna gwałtowi. Angole wolą krzyczeć że Polacy im zabierają miejsce pracy bo o muzułmanach czy murzynach nic złego publicznie powiedzieć nie można choć między sobą przynajmniej ci prości robole ich nie nawidzą jeszcze bardziej niż Polaków.

A właśnie sami siebie prześladują , często najradykalniej po klerze "jeżdżą" nie ateiści a wierzący- niepraktykujący albo tzw swojej wiary. Nawet jacyś księża mówili że największym zagrożeniem dla wiary w Polsce nie są ateiści a tzw letni katolicy, nawet spotkałem się stwierdzeniem że wolą już ateistów niż tych pseudo katolików którzy chyba tylko sami siebie za nich uważają choć zachowaniem i poglądami temu przeczą.

Mnie takie gadanie o prześladowaniu Katolików w Polsce wkurza, w państwowej telewizji potrafią pół wiadomości albo i więcej poświecić na sprawy religijne zwłaszcza te związane z JP II a gdy pielgrzymował do Polski to ja nie włączałem nawet radia, tv i unikałem poczytnych stron internetowych bo tam nic innego oprócz tego jak wspaniały jest papa i jak wszyscy go kochają nie było. Dobra rozumiem to Polacy kochają papieża ale później niech nie gadają że katolicy są w Polsce spychani medialnie na ubocze i wyśmiewani jak widzę co innego zwłaszcza w państwowej tv. Oglądałem nie dawno jakiś program polityczny w necie i tam dyskutowano o religii w szkole i tam poseł PiS mówił że religia musi być w szkole bo 96% Polaków to katolicy i nie ma o czym gadać i ciągle powtarzał że Polacy to katolicy i musi tu panować katolickie prawo tylko do głowy mu nie przyszło że nie każdy deklaratywny katolik musi mieć takie poglądy jak on czy jak mówi katechizm czy biblia. A jak czytam, słucham Terlikowskiego to zdaję mi się że religia w Polsce jest bardziej prześladowana niż w Korei północnej i katolikiem jest trudniej być w Polsce niż państwie islamskim a rządzą nami gender potwory do spółki z morderczymi ateuszami.

Nie wiedziałem że religia podlega modzie. Akurat na ateizmie czy antyklerykalizmie kasy za dużo się nie zbije raczej są to jednostkowe przypadki typu Dawkins czy twórca Faktów i Mitów i żadna to wielka kasa nie jest w porównaniu z ta która obracają kapłani różnych religii wręcz śmieszna. Żadnego antyklerykała, ateistę( z powodu tego że nim jest ) nie stać na budowlę drugiego Lichenia czy wybudowanie setek tysięcy świątyń. Nie wiem co wy macie do tego Nergala, dziesiatki innych np sportowców jak Adamek, Radwańska, Stoch czy aktorów np Kożuchowska przyznają się do tego jak ważna jest dla nich religia katolicka i ich nikt ich z tego powodu nie atakuję choć wg was tak jest. Raczej jawni ateiści są piętnowani taki Kwaśniewski to się ze swym agnostycyzmem ukrywał a może nawet jest ateistą ale boi się przyznać a to że Religa był ateista to dla ludzi nie do uwierzenia ale mu wybaczą bo czynił dużo dobra. A odnośnie metalowców to Litza dorobił się dużo bardziej na świętej Arce Noego niż przez lata grania w Acid Drinkers bo na metalu poza największymi tuzami wielkiej kasy nie ma zwłaszcza w black-death , nie ważne jak by się obrażało Boga.

Lepiej jakby przy jej otwieraniu by się uaktywniał choć większość chrześcijan jak i muzułmanów swych świętych ksiąg nie czyta i zna je z drugiej ręki także wielkiego efektu by to nie przyniosło.

I tak inwazja islamu na Europę to kwestia czasu a wtedy już i tak będzie za późno. Nie rozumiem tych co kpią z chrześcijaństwa a nie robią tego w stosunku do Islamu o ile w Polsce można to wytłumaczyć tym że muzułmanów tu niewielu a Kościół ma wielkie wpływy ale na zachodzie Europy to antyklerykałowie, zwolennicy świeckiego państwa powinni atakować ekstremalnie wsteczny islam a nie wygładzone chrześcijaństwo którego de facto już tam nie ma.

Ten ich święty kamień wysadzić w powietrze to by było coś ale z zemsty pewnie by na cały świat napadli. a zresztą i tak czy tak to zrobią.

Ja bym darł koran i tak mi na życiu nie zależy to mógłbym zostać antyislamskim męczennikiem.

Biznes Chrześcijanki kręci się już ponad 2000 lat przy nim wszystkie inne wypadają blado. Twórca Chrześcijaństwa powinien pośmiertnie dostać nagrodę Nobla z ekonomii sprzedawanie czegoś co nie istniej to jest biznes.

Ta pierwsza grupa zwykle sama nie za wiele sobą reprezentuję i usiłuje się dowartościować kosztem innych. Samemu też mi się zdarza ponaśmiewać z innych ale staram się nie przesadzać i w gruncie rzeczy wiem że to prymitywne. No ale do drugiej grupy tez nie należę bardziej obojętna postawę obieram a sukcesy innych czasem mnie drażnią choć staram się nie poznać tego po sobie. a co tolerancji to nie uważam się za nadto tolerancyjnego choć wśród tzw prostego ludu; budowlańców, robotników fabrycznych mogę uchodzić za oazę tolerancji bo nie nienawidzę gejów, równouprawnienia kobiet i jestem tolerancyjny na inności np ubraniowe czy poglądowe. Najbardziej to nie toleruje polityki multi kulti i uprzywilejowania mundurowych i urzędników.

To co grało poza balladami wtedy TSA to nazywano metalem ale dziś to co najwyżej hard rock. No ale te programy z "muzycznymi talentami" rzeczywiście najbardziej promują jurorów bo o zdecydowanej większości nawet zwycięzców się szybko zapomina. Dzisiaj muzycy nie żyją ze sprzedaży płyt tylko z koncertów albo tzw bywania na salonach i kto jest cześciej pokazywany w tv i widoczny na popularnych stronach w necie ten cieszy się powodzeniem.

to samo miałem napisać. Darski stał się celebrytą wystękując w głupawych programach, filmach. Tylko cczekać jak zacznie grać dance na wzór Chylińskiej. Siła telewizji, taki Marek Piekarczyk też zaczął być rozpoznawany przez szerszą publiczność jak zaczął występować w the voice of poland bo o zespole TSA to większość nie słyszała albo dawno zapomniała choć to przecież klasyk polskiego rocka i heavy metalu. No ale wystarczy się pokazać w jakimś wysoce oglądanym programie i już stajesz się znany choć wcześniej mogłeś tworzyć przez dziesiątki lat dobrą muzę i tylko parę procent ludzi o tobie słyszało albo jeszcze mniej.

Tak było i to tylko w założeniach zanim PO nie dorwało się do władzy. Gdyby platforma rzeczywiście miała być liberalna i wolnorynkowa to by tak długo nie rządzili bo ludzie w większości są zwolennikami społecznej gospodarki rynkowej i chcą by państwo dało im pracę i zapewniło opiekę. Pis zresztą też wychodzi na przeciw takim wymogom i dziś główne różnice pomiędzy tymi partiami to te światopoglądowe oraz smoleńskie. A to że polscy związkowcy typu Duda uznawani są za prawicę to ewenement na skalę światową i wynika z niedawnej historii Polski.

Gdyby nie związek z Dodą i później występy w celebryckich programach to większość społeczeństwa by o nim nie usłyszała i byłby tak znany jak Peter z Vadera czyli tylko sympatykom metalu.

Nie koniecznie..ale pamiętam słowa gwiazdy TVNu Miecugowa, który stwierdził komentując pochód na 11 listopada, abstrahując już od wybryków chuligańskich, stwierdził, że hasła typu "Bóg, Honor i Ojczyzna", że to są hasła czysto faszystowskie. No jeśli on tu widzi faszyzm to ręce opadają.... Z resztą w wielu wypowiedziach czołowych komentatorów tej stacji czuć nie dość że niechęć ale czasem nawet obrzydzenie do takich wartości jak tradycja, historia i patriotyzm... Stąd odnoszę wrażenie, że w TVNie w tym skręcaniu w lewicowość skręcają nawet czasem aż do antypolskości propagowanej kiedyś przesz komunistów.... Ja też się nie uważam za patriotę, z Polską wiąże mnie język i miejsce zamieszkania bo nawet korzenie mam mało polskie. Dla mnie ważne czy mieszkam w Polsce czy nie liczy się jakość i poziom życia i nie koniecznie tylko o sam materializm chodzi. A to że mieszkam w Polsce to głównie ze względu na język bo innych za dobrze nie umiem, no i rodzice wspomagają a gdzie indziej tego nie ma choć pensje wyższe. Nie wiem czemu od wszystkich wymagać patriotyzmu ja nigdy się nie czułem 100% Polakiem i nigdy tak nie będzie a świętowanie 11 listopada nie mówiąc już o powstaniu warszawskim jest mi zupełnie obce.

Mi to większość ludzi zazdrości matki a ojciec jest nieszkodliwym dziwakiem, pewnie jakbym miał bardziej patologiczną albo wymagającą rodzinę to bym u niej nie mieszkał. Ja będąc za granicą wynajmowałem kiedyś wspólnie mieszkanie ale tak wyszło że ja ponosiłem 80% kosztów a wynajem w Londynie tani nie jest i w pół roku straciłem ponad roczne oszczędności a jeszcze za wiele rzeczy typu council czy gaz nie zapłaciłem nigdy i mnie pewnie ścigają zresztą nie tylko za to. Ogólnie mieszkanie z obcymi też za wspaniałe nie jest mieszkałem w domach gdzie 80% to byli byli kryminaliści a jak nie kryminaliści to pijacy albo wąsaci słuchacze disco polo. Ogólnie moje warunki mieszkaniowe za granica były dużo gorsze niż u rodziców, trafiały mi się jakieś robale, wilgoć, grzyby, albo 15 osób upchniętych w 4 pokojach żadnych luksusów tam nie zaznałem a już pobyt w hotelu robotniczym to porażka 100 euro tygodniowo za mieszkanie w 4-kę na 20 m2 z pijakami, ćpunami a za ściną libacje i hard techno co noc, już wolę biedowanie w Polsce.

Chyba nie, bo w bogatszych krajach Europy raczej dwudziestoparolatkowie wynajmują mieszkania dzieląc się z konkubentem rachunkami, a w biedniejszych siedzą u mamusi za piecem, co jest efektem i mentalności, i zarobków, i proporcji nieruchomości w prywatnych rękach do wynajmowanych, dajmy na to, od miasta. Chodzi mi o bardziej procesy ewolucyjne gdzie im dłuższy czas przygotowania do samodzielnego życia tym na wyższym etapie ewolucji jesteśmy. Niegdyś i do dziś w krajach 3-go świata klikuletnie dzieci pracują czy zdobywają pokarm a w społeczeństwach tzw rozwiniętych ludzie chodzą kilkanaście lat do szkoły aby później w wieku 20 kilku lat wejść w dorosłość. Oczywiście u nas czy na południu Europy ma to wymiar patologiczny i raczej nie ma wiele wspólnego z rozwojem cywilizacyjnym to raczej połączanie tradycji, wygody i wysokich kosztów życia.

za komuny to w wieku 20 lat większość już miała kilkuletni staż pracy a i dzieci własne często nie to co dziś gdzie do 25 roku się studiuję. Ale podobno im późniejsze usamodzielnianie tym wyższy poziom cywilizacji

Najbardziej na usamodzielnieniu młodych zależy podobno bankom i deweloperom bo to ich najwieksi potencjalni klienci z 30-40 letnią opcją pętli na szyi. Oczywiście w usamodzielnieniu nie jest nic złego, wręcz przeciwnie ale w Polsce to często się odbywa kosztem innych rzeczy typu praca na 2 etaty albo zupełny brak pieniędzy na inne rzeczy.

Ja tak nie uważam ale pewnie inni uważają że moja mama ma pecha do dzieci bo przecież tak dobra jak ona dla nas jest i jakie mieliśmy stworzone warunki duże lepsze niż jej rodzina miała to powinniśmy osiągnąć nie wiadomo co. A jej siostry były niegdyś biedniejsze, często mężów pijaków miały a dzieci im wyrosły super zaradne i żyje im się dużo lepiej niż nam bo dzieci się dorobiły a u nas jest odwrotnie my żyjemy kosztem rodziców.

Napisane tekstem jak na prawdziwego wyznawcę Michnika i TVNu przystało. Gratulację. Osiągasz coraz to nowe stopnie wtajemniczenia -- 16 paź 2014, 07:35 -- Adam Smith, a to dobra riposta Wiesz im sie nie ma co dziwić. To wyznawcy Michnika, Kuźniara i innych "Polaków" pracujących w TVNie i wybiórczej. Oni to szambo oglądają przez 24 godziny na dobie to jakim językiem mają mówić jak nie tym co im mózg przeprali? W końcu TVN24=12 godzin kłamstw+12 godzin powtórek Ja nie czytam Wyborczej i nie oglądam TVN a poglądy pewnie mam w wielu sprawach zbieżne z nimi przynajmniej na kościół a pewnie i bardziej radykalne. Przecież nie każdy antyklerykał, osoba wroga konserwatyzmowi musi słuchać tych mediów, ale dla wielu to widocznie jest jednoznaczne a przecież nie każdy konserwatywny katolik słucha Rydzyka i Naszego Dziennika. A tak widzę że wszyscy wrogowie ideologiczni są wrzucani do jednego worka pt lewak na usługach PO i TVN-u. a nawet jak ktoś byłby faktycznie wyznawca Michnika i TVN to co w tym strasznego? A wracając do satanizmu to nie podoba mi się on bo to kult siły i mocy a ja jestem raczej słaby, mi się satanizm kojarzy z dzikim kapitalizmem i Korwinem- Mikke owszem może to uczciwe ale dla wielu zbyt trudne bo nie każdy jest silny psychicznie i fizycznie.

Ja tam wole nawet nie widzieć co o mnie myślą, większość mojego licznego kuzynostwa wybudowała domy, wzięła ślub i miała dzieci jeszcze przed 30-tką ja to nawet wstydzę się im na oczy pokazać no i o czym bym miał z nimi rozmawiać. Pewnie współczują mojej mamie jaką jej los pokarał takimi niezaradnymi synami i będąc w wieku wielu prababci nie ma i raczej wnuków mieć nie będzie. W rodzinie co prawda są wypadki gorszych ode mnie ale to alkoholicy i mają wytłumaczenie.