pól dnia na powietrzu na zatłoczonej trawiastej plazy
nad brejowatą cieplą wodą
wsród smierdzących grili i facetów bez szyj oraz ich wrzeszczących dzieci
peplających kobiet i szczekających psów
przy akompaniamencie muzyki z samochodow
na dzialce u kolezanki z jej psem lapiącym w pysk osy
w duchowatym domku a potem komary
home sweet home
pól dnia na powietrzu na zatłoczonej trawiastej plazy
nad brejowatą cieplą wodą
wsród smierdzących grili i facetów bez szyj oraz ich wrzeszczących dzieci
peplających kobiet i szczekających psów
przy akompaniamencie muzyki z samochodow
na dzialce u kolezanki z jej psem lapiącym w pysk osy
w duchowatym domku a potem komary
home sweet home