Skocz do zawartości
Nerwica.com

sashka

Użytkownik
  • Postów

    13
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez sashka

  1. mi sie snil ostatnio Czeslaw Mozil...ze byl moim facetem! musze ograniczyc jego muzyke:P noc przed tym jak jechalam na uczelnie snilo mi sie, ze korektorowalam swoj caly indeks, bo babki w dziekanacie mi kazaly. Na drugi dzien jak zajechalam do dziekanatu to te fladry zgubily moja karte egzaminacyjna.... jakis proroczy sen?
  2. sashka

    Nerwica a ciśnienie

    hmm...to moze mi cisnieniomierz nawalil:P ide jutro do lekarza, sprawdze to u niego... w kazdym badz razie kiepsko sie czuje ostatnio...nie moge usnac
  3. sashka

    Nerwica a ciśnienie

    troche sie wystraszylam tym co piszecie...a jak zasne i juz sie nie obudze? chyba poszukam innego specjalisty...
  4. mi sie dzis snilo, ze opiekowalam sie blizniakami! ciagle plakaly, a ja nie wiedzialam co im jest. Jak jeden konczyl plakac to drugi zaczynal.... oj ciezka rola matek, ktore maja wiecej niz jedno dziecko:P
  5. sashka

    Nerwica a ciśnienie

    szkoda ze nie mam elektrycznego cisnieniomierza to bym ci zdjecie wyniku przeslala:P mam tylko taki starego typu. Pracuje w przychodni lekarskiej i nie sciemniam z tym cisnieniem:) kolezanki czesto mi mierza.... ale tak jak juz mowilam...podobno niektorzy ludzie tak juz maja... zwariowac idzie.... czlowiek sie wtedy czuje taki slaby, ale az tak slaby ze nie da sie zasnac, bo czuje sie bicie swojego serca. Nie moge sie denerwowac bo cisnienie gwaltownie skacze i wtedy mozecie sobie wyobrazic jak sie czlowiek czuje...;/
  6. sashka

    Nerwica a ciśnienie

    matko kochana nie strasz mnie:P no pielegniarka mi mierzyla nie raz, lekarz... i powiedzieli, ze taka moja natura, ze mam niskie cisnienie. ale teraz gdy sa te upaly, na uczelni sesja, to moj organizm wariuje...bralam leki na podwyzszenie, ale one byly sterydowe.... nie chce sie faszerowac chemia:( kardiolog powiedzial, ze jestem jeszcze mloda i to normalne... powiedzial tylko ze mam nerwobole i zebym sie nie denerwowala - ale jak tu sie w dzisiejszych czasach nie denerwowac?!
  7. sashka

    Nerwica a ciśnienie

    to nie literowka, naprawde takie mam....lekarz mi jedynie polecil picie kawy
  8. sashka

    Nerwica a ciśnienie

    u mnie norma wynosi 60/40 ale wtedy czuje jak serce mocno mi bije - lekarz mowi ze niektorzy ludzie tak po prostu juz maja...hm.... czasem boje sie zasnac, ze juz sie nie obudze
  9. hmm..twoje objawy raczej sugeruja, ze masz problemy z cisnieniem.... moze byc za niskie.
  10. mialam podobnie jak ty....co bedzie jak umre? czy ktos przyjdzie na moj pogrzeb(do tej pory mnie zastanawia czy przyjaciele by przyszli)? czy bede cos czula? co ze mna bedzie? ale zmienilo sie to po smierci dziadka...temat smierci przestal mi byc obcy...nie boje sie juz niczego. Duzo rozmawialismy z rodzina co z nami bedzie po smierci, naprawde pomoglo. Zadziwiajace jest to, ze kazdy mial jakas swoja wizje tego.
  11. ja mam takie natrectwo ze jak ide ulica i mam w uszach sluchawki i leci jakas moja ulubiona piosenka, to jej melodie wystukuje sobie zebami ludzie mijajacy mnie mysla, ze tak glosno gume zuje kolejne natrectwo to takie, ze przed zasnieciem gasze swiatlo w pokoju i sprawdzam czy nie ma nigdzie zadnych robakow, jesli tego nie zrobie to mam wrazenie ze cos po mnie lazi
  12. mi sie ostatnio snilam, ze bylam w ciazy z diablem...to dopiero chore:P
  13. witam, mam problem... wlasciwie nie ja tylko moja mama;/ chodzi wlasnie o te swinstwo - lorafen....za cholere nie chce tego rzucic:( mowi, ze jej pomaga zasypiac. Bierze to juz od paru dobrych lat... mam wrazenie ze z dnia na dzien zaczyna "dziwaczec"... ciagle mowi, ze ja cos boli, ze kazdy tylko cos od niej chce, a jej nikt nie pomaga... jest nerwowa(tzn np potrafi rzucic kanapke na talerz, bo np ja weszlam do kuchni, albo jak dzwoni telefon do niej to potrafi nie odebrac, bo znowu ktos tam cos od niej bedzie chcial...i wszystko to robi z taka irytacja...) te swinstwo dostaje od rodzinnego, ktory sam mi mowil, zebym jej powiedziala zeby tego juz nie brala...i powiedzialam, ona swoje, a lekarz dalej recepty daje. nie wiem co mam robic... do specjalisty sama nie pojdzie, jak ja przekonac?
×