Madzialenka, moze tak byc, że odczujesz poprawe po 2 tyg i to zalezy jeszcze Ci jeszce jestes w trakcie jakiejs terapi i czy bierzesz inne leki. Nie załamuj sie, ja tez liczylam na wieksza poprawe po podwojeniu dawki ale widocznie organizm sam musi sobie rozłozyc ta dawke + oczywiście czynniki zewnetrzne jak np. codzienny stres czy czestotliwosc opieki lekarskiej maja wpływ na skuteczność leku.
Madzialenka, o jakiej dawce mówisz? Ja zaczełam czuć niewielka poprawe po tygodniu, ale myśle ze to sprawa idnywidualna jest.( przeszłam z 20 na 40 mg)
czarna roza, dasz rade! Przeżyłaś, juz tyle więc nie rezygnuj teraz gdy zaczyna sie kolejna szansa dla Ciebie, przecież dostałaś pracę ja Cie podziwiam, że mimo wszystko pokonalaś lęk i postarałas sie o prace. Mnie na to nie stać...
czarna roza, myslę o sobie dokładnie w ten sam sposob....ale...gdybym po każdej wizycie u dermatologa lub innego specialisty ktory, gó***mi pomogł miała sobie cos zrobić to miałabym juz chyba 9 żyć Tak jak malibu myśle ze złagodzenie objawów mogłabys uzuskac poprzez odpowiednia dobrana terapie hormonalna.
Pół dnia przespałam reszte przeleżałam...nie mam sił i przeraża mnie duszność na polu...musze wyjsc pod wieczor, ale boje sie ze zabraknie mi tlenu i się uduszę
Mam dokładnie tak samo. Wykańcza mnie ta ciągła walka z jedzeniem... Jestem teraz taka słaba i ociężała juz sama nie wiem czy fluo mi pomaga bo mam jeden napad obżarstwa w ciągu dnia.
może powinnam myśleć, że bywało o wiele gorzej kiedy objadałam sie przez caly dzień
czuje sie silniejsza i kontrolująca kiedy sie glodze dlatego jestem z siebie dumna np. gdy przygotowuje, jedzenie dla innych a sama sobie odmawiam.
Im mniej zjem tym bardziej sama siebie toleruje, autodestrukcja wyraża sie raczej u mnie w jedzeniu kompulsywnym i nacinaniu sie .
zastanawiam sie jeszcze na wpływem relacji miedzy ludzkich na zaburzenia odżywiania...
Próbuje znów się odnaleźć, czytam porzednie posty kiedy mnie nie było. Jestem tak odrealniona od rzeczywistości, że nie potrafie nawet oddzielic tego co sie dzieje na forum od tego co w realu.
Wpadłam do czarnej otchłani i myslenie przychodzi mi z wielkiem wysiłkiem...
Głos_w_głowie, Nawet nie chce mi sie komentować Twojej ignorancj, a tym bardziej zaspokajac Twojej pseudo ciekawości.
Poprostu nie zagladaj na ten wątek jesli Ci coś nie pasuje albo dowiedz sie cos wiecej na temat mechanizmow autodestrukcji.